poniedziałek, 6 stycznia 2014

Drugie życie butelki...

Chuda wróciła do Szczecina. Skończyły się posiadówki o poranku i wieczorne przytulańce. Korzystam z ostatnich wolnych dni. Staram się wykorzystać je jak najlepiej. Odpocząć, ale nie przeleniuchować.
Nim Chuda wyjechała postawiła przede mną zadanie:
- Pomaluj mi butelkę w Basztę Kaszaną. Potrzebuję fantu na WOŚP w Mrzeżynie. – Chuda wraz ze swoim bractwem słowiańskim zaangażowała się w występy na mrzeżyńskim finale. Tym razem Słowianie będą tańczyć z ogniem. Kilka razy widziałam już ich występy i za każdym razem jestem pełna podziwu dla ich sprawności. Mam nadzieję, ze i tym razem występ będzie udany
A skoro dla Chudej to takie ważne, należy ją wspomóc. Usiadłam więc i zabrałam się do pracy. Basztę rysowałam i malowałam już wielokrotnie- gdy w lecie potrzebowaliśmy widokówek. Tym razem jednak obraz miał powstać na szklanej butelce. Pomysły miałam dwa- jeden, by namalować pejzaż, drugi, by to butelka stała się basztą. Po skończonej pracy stwierdziłam, ze zdecydowanie bardziej podoba mi się wersja z pejzażem i chyba zacznę i tak ozdabiać butelki, zwłaszcza na letnie pamiątki z Baszty Kaszanej. Efekty możecie ocenić sami.



No a jeżeli zajęłam się już malowaniem, to należało zrobić coś jeszcze. Ostatnio Ślubny zlał wino z tarniny. Okazało się wyjątkowo pyszne- delikatne i … słodkie! Choć podejrzewaliśmy, że będzie wytrawne, zważywszy na cierpki smak tarniny. Zdecydowaliśmy, że zostawimy je na wielkanocne prezenty (wiem, do Wielkanocy zostały 4 miesiące, ale o prezentach można przecież już myśleć ). Przygotowałam więc buteleczki na owo wielkanocne wino i chociaż za oknem szaro i szybko robi się ciemno, to w mojej kuchni już królują kwiaty. 


6 komentarzy:

  1. te małe flaszki to te zbierane do kapsy.

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne. Zwłaszcza te kwiatowe mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale pieknie! Tez bym pomalowala....

    OdpowiedzUsuń
  4. Wreszcie zerknęłam, co to takiego Baszta Kaszana; to pięknie, że córka jest zaangażowana w WOŚP, a jeszcze na dodatek fanty przyniesie, i teatr ognia pokaże; i super pomysł na wielkanocne prezenty, domowe winko w butelce z wiosennymi kwiatami, takie dary docieraja prosto do serca; u nas nie ma tradycji wielkanocnych podarunków, może trochę szkoda; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, gratuluję talentu! Butelki jak marzenie :) Pozdrawiam, Monika z justcroshy.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń