czwartek, 28 marca 2019

5 najwcześniejszych nowalijek nieuprawnych


Wiosna, wiosna... dzień wstał mglisty i mokry, a ja miałam w planie zrobić zdjęcia wiosennych chwastów, do nowej blogowej notki. Trudno. Pada, nie pada, zdjęcia będą. I tak w kaloszach połaziłam po pobliskich nieużytkach, żeby Święto Chwastów uczcić.

Przedstawię Wam dzisiejszych bohaterów, czyli nowalijki nieuprawne, zwane popularnie chwastami:


Pokrzywa


Tej parzącej roślinki nie trzeba chyba nikomu przestawiać, gdyż nieomal każdy spotkał się z jej parzącymi listeczkami. Coraz więcej też ludzi wie, że jest to cudowne ziele pełne witamin, minerałów i innych cudownych składników. Idealny składnik wiosennych potraw.
Świetnie sprawdza się jako zamiennik szpinaku. Jest też pożądanym składnikiem napojów, zarówno jako napar jak i sok z świeżo wyciskanego ziela. Pokrzywa wykazuje działanie wzmacniające i antybakteryjne, jest źródłem witamin, fosforu, manganu, krzemu i wapnia. Podnosi poziom żelaza we krwi, a obniża poziom cukru.

Podagrycznik


Zmora pedantycznych ogrodników z długimi, trudnymi do usunięcia kłączami może stać się źródłem zdrowia nim w ogrodzie pojawią się warzywa uprawne. Roślina posiada charakterystyczny gorzki zapach, który nie każdemu odpowiada. Po ugotowaniu go jednak traci. Można więc stosować podagrycznik jako jarzynkę, przygotowując podobnie jak szpinak. Oprócz walorów smakowych ziele to ma działanie przeciwreumatyczne i przeciw artretyczne. Usuwa sole kwasu moczowego z organizmu lecząc w ten sposób dnę moczanową i łagodząc bóle stawowe. Wpływa też oczyszczająco na wątrobę.

Mniszek lekarski


To kolejne zielsko, które zna każdy, bo przecież nie sposób nie zauważyć w maju żółtych kwiatów tzw mlecza. O tym jednak, ze cała roślina jest jadalna wiedzą już jednak nieliczni. Wczesną wiosną młode listeczki są doskonałym dodatkiem do sałatek. Wspomagają odchudzanie, działają antyrakowo, wzmacniają organizm.

Krwawnik pospolity


Charakterystyczne drobniutkie listki przypominające paprotkę można znaleźć na łące od wczesnej wiosny. Ostre w smaku i zapachu świetnie podkreślają smak wiosennych sałatek, z powodzeniem zastąpią szczypiorek na kanapkach z pomidorem czy ogórkiem, a zieloną pietruszkę w zupie.
Wykazuje właściwości antybakteryjne, przeciwzapalne i przeciwkrwotoczne. Wspomaga trawienie i jest bogatym źródłem witamin.

Przytulia


Drobniutkie listki przytulii mają smak sałaty i doskonale sprawdzają się jako dodatek do surówki. Najwcześniej pojawia się przytulia czepna i pospolita, pierwsza ma jednak delikatne włoski, które mogą podrażniać, więc w postaci surowej lepiej korzystać z przytuli i pospolitej. Ta zieleninka działa kojąco na nasz układ krwionośny.



Skoro już tyle ziela nazbierałam, to mogłam spokojnie przygotować sobie śniadanie, z wykorzystaniem przyniesionych liści (bez pokrzywy, bo ta odda później sok w wyciskarce)

Ziołowy twarożek

100 g twarogu
garść posiekanych drobno chwastów
łyżka ziaren słonecznika
łyżka posiekanych orzechów
1 łyżeczka siemienia lnianego
1 łyżka majonezu
Wszystkie składniki mieszamy. Smacznego!

Swoją wiedzę czerpię z literatury, o której pisałam tu: książki o ziołach
oraz m.in. ze strony: http://www.medonet.pl/

A więcej przepisów znajdziecie pod tagiem:jemy chwasty 

31 komentarzy:

  1. nigdy nie jadłam mleczu ani pokrzywy z "zielska" tylko szczaw

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To z pomocą tego postu oraz innych na blogu możesz to zmienić!

      Usuń
  2. Nie przestajesz mnie zaskakiwać! Uwielbiam te Twoje przepisy. Jak już się przeprowadzimy to zaraz wyruszam na poszukiwania zielska.A na razie składam Twoje przepisy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja to muszę poczekać aż deszcz zmyje to co wyleciało z kominów

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale genialnie taki twarożek wygląda :) Pewnie jest pyszny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Całkiem smacznie wygląda ten twarożek. Nie jadałam jeszcze chwastów, cóż może pora spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jej, jak apetycznie wygląda Twój serek! Chyba zajrzę do lodówki, przypomniałem sobie, że nie jadłem kolacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ups! Lepiej wyjdź zieleniny nazbierać ;)

      Usuń
    2. Aniu, załamałem się i zjadłem dwie małe kromeczki chleba. Bo żołądek nie przyzwyczaił się jeszcze. Chodzi o to, że w zimie jadłem obiad i kolację razem około osiemnastej, a od paru dni działa służbowa kuchnia. Obiad jest o 14, na kolację nie chodzę, ale pod wieczór głód dokucza.

      Usuń
  7. Oj pamietam te wszystkie roślinki z zajęć z botaniki! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie pokrzywa jest sprzymierzeńcem w walce o zdrowe i mocne włosy - ale nigdy jej nie jadłam jako potrawy, tylko popijam herbatki i robię pokrzywowe płukanki i wcierki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My dziś sok z pkrzywy z jabłkiem z wyciskarki wolnoobrotowej piliśmy do obiadu.

      Usuń
  9. o tak, gdyby ktoś przyszedł i powyrywał sobie z mojego ogródka cały podagrycznik!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mąż pije herbatke z pokrzywy córka lubi w zupie i w jajecznicy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To skoro pokrzywa okiełznana, to czas na następne zielsko.

      Usuń
  11. Twarożek z "chwastem"? Hmmm...ciekawe połączenie.Nigdy nie jadłam, za to zdarza mi się popijać napar z pokrzywy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Herbatka z pokrzywy to dobry początek przygody. Warto w ramach wiosennych spacerów nazbierac mniszka i spróbować w sałatce albo jako dodatek do jajka.

      Usuń
  12. Nie miałabym odwagi zrywać z ogródka moich nieuprawnych zielsk i ich jeść 😜

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się przemóc, bo one lepsze od takiej sałaty chociażby.

      Usuń
  13. pRZECZYTALAM Z WIELKA CIEKAWOŚCIĄ. Wstyd się przyznać że większości nigdy nie jadłam

    OdpowiedzUsuń
  14. Super, że dodałaś też zdjęcia. Fajne kompendium wiedzy.

    OdpowiedzUsuń
  15. znam i używam tylko te trzy pierwsze - krwawnik i przytulia tylko z nazwy kojarzę, ale przy najbliższej okazji się zapoznam bliżej, bo lubię chwasty na talerzu :)
    a za zupą ze świeżej pokrzywy już bardzo tęsknię...

    OdpowiedzUsuń