poniedziałek, 18 listopada 2019

Spacerując z Jasiem- refleksje o macierzyńswie

Z Jaśkiem na spacerze
Najlepsze pomysły przychodzą do głowy w czasie długich spacerów. Mając przed sobą przestrzeń oraz zieleń drzew, myśli odpływają nieraz bardzo daleko, a czasem bładzą całkiem blisko. Tak, jak moje dziś, gdy wędrowałam po zboczach Blizbora z Jasiem w wózku.

Spacery po lesie z Jasiem

Jest 10.30, gdy dostaję sms od sąsiadki: „możesz przyjść po Jasia”. Pewnie, że mogę, mam mnóstwo czasu, jesienią nasz wiejski dom w górach nie wymaga tyle starania,więc z przyjemnością zabieram  na spacer rocznego Janka. Pcham przyczepkę rowerową po leśnych i polnych ścieżkach, przemierzając niejednokrotnie po 5-6 kilometrów. Dzisiaj złapał nas deszcz, więc spacer skróciłam do godziny, resztę czasu bawiliśmy się na kocu w Domku pod Orzechem.

Refleksje młodej babci


 Pchając wózek pod górkę i słuchając gaworzenia małego sąsiada, myślałam o swoim macierzyństwie, o swoich dzieciach i moich wnuczkach i ich mamach. Bo trzeba Wam wiedzieć, że wczoraj mamą została Agatka, moja synowa. Na świat przyszła druga z moich wnuczek: Marcelinka.
Jako kobieta po pięćdziesiatce, doświadczona i spełniona matka oraz szczęśliwa babcia chciałabym się z Wami podzielić kilkoma swoimi refleksjami na temat macierzyństwa, bo choć od czasu, gdy przemierzałam Trzebiatów pchając wózek z Gui i prowadząc za ręce Chudą i Syna, to doskonale pamiętam całą gamę swoich uczuć i przeżyć, nieraz bardzo skrajnych.


Co czuje młoda matka?

Jesienne zabawy sensoryczne
 Podejrzewam, że każda matka doświadcza właśnie takich skrajnych emocji: od euforii i bezgranicznej miłości przez zmęczenie, zniechęcenie, czasem zobojętnienie po rozpacz, złość i wszechogarniającą bezsilność. Co ciekawe, te uczucia pojawiały się niejednokrotnie skokowo. A ja popadałam ze skrajności w skrajność. Ileż dałabym wówczas za to, by ktoś zabrał moje dzieci ode mnie na kilka godzin, bym mogła odespać albo przeczytać książkę albo zrobić cokolwiek. I jakże byłam wdzięczna teściowej, gdy pozwalała moim dzieciom zostać u siebie na noc. Dziękowałam za instytucję przedszkola i żłobka, a do pracy uciekałam z radością.
Kostka sensoryczna
Tak, pracując w szkole z prawie trzydziestką dzieciaków, odpoczywałam od macierzyństwa! I choć z jednej strony czułam się w pracy spełniona i szczęśliwa, to z drugiej miałam wyrzuty sumienia, że oddaję dzieci pod opiekę obcym ludziom. A będąc wiecznie zmęczoną i z poczuciem winy wielu ważnych momentów nie zauważałam lub zwracałam na nie uwagę w ostatniej chwili. Czasem myślę, że niektóre rzeczy mogłam rozwiązać inaczej. Na szczęście moje córki przywołują mnie wówczas do porządku, przypominając, że one pamiętają cudowne dzieciństwo. Niech więc tak zostanie, wszak nie zawrócę wody w rzece.


Inspiracje - porównaj ceny

Kilka rad doświadczonej mamy

 Dziś z perspektywy ponad 25 lat chcę Wam drogi młode mamy kilka swoich przemyśleń przekazać.

  •  Jesteście dla swoich dzieci najlepszymi matkami pod słońcem.
  •  Dziecko nie jest ograniczeniem tylko całkiem nową możliwością rozwoju. 
  •  Wasze uczucia są ważne i macie prawo czuć się wyczerpane i sfrustrowane. 
  • Nie dajcie sobie wmówić, że Wasze potrzeby są mniej ważne. 
  • Nie zamykajcie się w domu ze swoimi problemami, w grupie zawsze raźniej. 
  • Tatusiowie też potrafią zająć się swoimi pociechami i mają super pomysły na wspólne spędzanie czasu. 
  • Korzystajcie z życzliwości babć i zaufanych sąsiadek, które czasem po prostu zabiorą Wasze dzieci na spacer. 
  • Wynajmijcie sprawdzoną nianię choć na kilka godzin w tygodniu i w tym czasie zajmijcie się tylko sobą.
  •  Dajcie sobie prawo do odpoczynku. 
  • Nie rezygnujcie ze swojego hobby. 
  • Szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko.
I na koniec pytanie do mam: Co dodałybyście do mojej listy?

43 komentarze:

  1. Spacer jest zawsze ważny, nieważne z kim i kiedy. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu, ważne z kim. Jaś to bardzo sympatyczny mały człowiek!

      Usuń
  2. Hmmm sama prawda. Dodałabym jeszcze, żeby nie zgrywać przed dziećmi tej co wie wszystko najlepiej. Bo prędzej niż później wyjdzie, że tak naprawdę nie jest;)))
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, dzieci zawsze wyczują fałsz naszych wypowiedzi.

      Usuń
  3. Wprawdzie nie mam dzieci ale siostrę o 15 lat młodszą, więc wiem, jak to jest mieć dziecko w domu. I zgadzam się z przedstawionymi punktami - nie tylko z perspektywy osoby obserwującej mamę, ale też tej, która jej pomaga i wyręcza w różnych sytuacjach aby mogła odpocząć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja siostra jest ode mniemłodsza o sześć lat, ale znam obowiązki starszej siostry. Dobrze, ze mogłas troche odciążyć mamę.

      Usuń
  4. Nic dodać nic ująć Aniu.
    Pamiętajmy żeby kochać ale nie tylko naszego Małego Człowieka tylko kochajmy siebie!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. nie mam dzieci, więc nie wiem, jak to jest, ale Twoje rady rzeczywiście dają do myślenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że może jakieś młodej mamie się przydadzą.

      Usuń
  6. Warto korzystać z z pomocy babć i sąsiadek,
    można wtedy spokojnie zrobić inne rzeczy, załatwić sprawy,
    a dziecko uczy się kontaktu z innymi osobami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam szczęście, bo pomagali mi Rodzice i wyjątkowa kochana sąsiadka...

      Usuń
    2. Efekt był taki, że nie czułam się przeciążona opieką nad dziećmi... :-)

      Usuń
    3. Trochę Ci zazdroszczę, choć moja teściowa pomagała nam w miarę swoich możliwości.

      Usuń
  7. W pełni zgadzam się z tym co piszesz! Najważniejsze to pamiętać też o sobie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie, znam kilka zgorzkniałych kobiet, które zapomniały o swoim życiu z myślą o dziecku, a potem dopadł je syndrom pustego gniazda.

      Usuń
  8. Nie mam dzieci ale zgadzam się z tym co
    Napisałaś. POZDRAWIAM SERDECZNIE

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Olu, Ty pokazujesz z kolei, jak ważna jest pasja.

      Usuń
  9. Niedlugo mam nadzieje ze tez zostane mama

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci zatem, być kochając swoje dziecko, nie zapominała o sobie.

      Usuń
  10. Druga wnusia :D Wspaniale granulacje ^^ Jesteś wspaniałą matka i babcią :)
    Dobrze trafiłaś z tymi poradami. Mamusie często zapatrzone w swój największy skarb zapominają o sobie a każda na pewno marzy o chwili wytchnienia :) Mi niestety macierzyństwem nie dane było jeszcze się cieszyć. czy kiedyś w końcu się uda, nie wiem. Trzymaj kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję za wspaniałe podsumowanie tematu macierzyństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluje droga Babciu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo wartościowy tekst i rady super zebrane. Słowa: "Jesteście dla swoich dzieci najlepszymi matkami pod słońcem." pięknie oddają to, co najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  14. Piekne hasła wypisałaś. Niby każda o tym wie, a zapomina. Mnie też zawsze skłania do refleksji podczas spacerów.

    OdpowiedzUsuń
  15. ja też na najlepsze pomysły wpadam podczas spacerów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać wtedy nasz mózg dostaje pożywkę. Czytam teraz książkę o tym.

      Usuń
  16. Tyle tutaj słów o mamach, a tylko jedna malutka wzmianka o ojcu. To wygląda na niedocenianie nas, ojców.
    Pamiętam i ja marzenia o przyszłych latach, gdy w końcu nie trzeba będzie wycierać dzieciom tyłka, gdy będzie można gdzieś pójść tylko z żoną.
    Ale później przyszła chwila, gdy zapragnąłem po raz czwarty zostać ojcem. Niestety, nie znalazłem zrozumienia u żony, mam więc tylko trójkę dzieci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Krzysiu, za ten męski głos w dyskusji. Pewnie, gdybym była facetem pisałabym o tacierzyństwie, ale jestem kobietą, matką i babcią. Mogę więc pisać o swoich refleksjach. A reakcja Twojej żony wskazuje, że troje dzieci dało jej popalić mimo Twojej pomocy.

      Usuń
  17. Bardzo ciekawe refleksje, jak i ogólnie pomysł na wpis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Tak mi w duszy zagrało.

      Usuń
    2. Bardzo bym chciała, żeby ktoś się tak zaopiekował moim najmłodszym ;) Z pewnością by się dotlenił (ja sama nie mogę dużo chodzić przez wzgląd na niepełnosprawność).

      Usuń
  18. Instytucja babci cudna, a rodzice czasem nie rozumieją, że od swoich dzieci też trzeba odpocząć

    OdpowiedzUsuń
  19. Pamiętam, jaka byłam szczęśliwa, kiedy mój tata proponował, że weźmie moje dzieci na spacer, tak na chwilę zabawy z dziadkiem, a ja w tym czasie najzwyczajniej w świecie mogłam iść spać. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nawet mając starsze dzieci można docenić możliwość spędzania czasu z dziećmi. Ja to odkrywam teraz od 3 miesięcy. To jakby kompletne przewartościowanie życia.

    OdpowiedzUsuń