niedziela, 9 lutego 2020

Tam, gdzie zimą leży śnieg


Wydawać by się mogło, że jest zima i musi być zimno. Okazuje się, że niekoniecznie. Tegoroczna zima jest tak kapryśna, że nawet u nas w górach śnieg pojawił się późno i zgodnie z prognozami, długo nie poleży. Na szczęście póki co, napadało go w Górach Izerskich sporo, więc korzystamy z dobrodziejstw zimy, ile się da. Narty, sanki, kąpiele w zimnej potokowej wodzie, sauna z możliwością wytarzania się w miękkim śnieżnym puchu, to atrakcje, których można doświadczać spędzając czas w Górach Izerskich.








Góry Izerskie zimą

Góry Izerskie to idealne miejsce dla rodzin z dziećmi. Zarówno late jak i zimą można spacerować po górskich szlakach, odwiedzać pobliskie miejscowości, oddychać pełną piersią podziwiając górskie pejzaże. Jeśli ktoś szuka miejsca, gdzie wybrać się zimą na sanki, a nie na narty, to właśnie tu znajdzie idealne warunki. Śnieg leży powyżej podgórskich wiosek z licznymi agroturystykami. Wystarczy wyjść na łąki powyżej domu, by mieć do dyspozycji idealne pagórki do lepienia bałwana i zjeżdżania na sankach. Można też iść godzinami po górach, bez obawy, że zostanie się stratowanym przez narciarzy biegowych (oni gromadzą się w okolicach Jakuszyc) czy zjazdowców. Wybierając noclegi w izerskich wioskach ma się zapewnioną ciszę i spokój, a jeśli zamiast iść na sanki, chce się jednak skorzystać ze stoków zjazdowych, wystarczy pojechać do pobliskiej Szklarskiej Poręby czy Świeradowa Zdroju.

Kapryśna zimowa aura

Uroki zimy
Ostatni tydzień obfitował we wszystkie możliwe zjawiska pogodowe. Mieliśmy ulewny marznący deszcz,  zawieję z zamiecią śnieżną,po której piaskarka lądowała w rowie, a samochody zakopywały się w zaspach, śnieżycę tak gęstą, że świat wokół przestał istnieć, mokrą mgłę, dzień mroźny, bezwietrzny i bezśnieżny, cudowną bezchmurną noc z Śnieżną Pełnią  Księżyca, wreszcie wichurę, że strach z domu wyjść.
Każdy zimowy dzień jest inny i każdy na swój sposób piękny oraz niepowtarzalny. Taka skondensowana zima w jednym tygodniu.

Zimowe aktywności w Domku pod Orzechem

Ach, morsem być!
Ponieważ  zima jest tak zaskakująca, porzuciłam wszelkie inne plany na rzecz śniegowych atrakcji. Codziennie wychodzę na biegówki. Czasem zabieram narty i idę na górny asfalt, by tam przebiec kilka kilometrów przez nikogo nie niepokojona. Nawet umówiłam się z koleżanką z Agroturystyki Izerski Potok i razem wędrowałyśy na nartach, gadając przy tym, ile się da. Czasem zakładam narty już przed domem i kręcę kółka wokół Kufla. Tylko na dłuższe wycieczki się nie wybieram, zostawiając je na bezśnieżny czas.
Kilka razy wykąpałam się w potoku, a nawet skorzystałam z dobrodziejstw, jakie daje sucha sauna u sąsiadów. To niesamowite uczucie, gdy prosto z gorącej sauny można wybiec na bieluchny puszysty śnieg i się w nim wytarzać. Skóra po takim zabiegu staje się jędrna, a umysł czysty. Jestem pewna, że i w Domku pod Orzechem w końcu stanie sauna, choć na razie waham się, czy będzie to sauna interferencyjna, czy może bania. A może obie? Teraz, gdy panele fotowoltaiczne stojące na łące produkują prąd, można się nad zakupem i montażem odpowiedniej sauny zastanowić. Coraz częściej jednak myślę o osobnej altance saunowej zamiast sauny w domu.
Przecznicki Potok

Zima w górach, wiosna na pogórzu

Wschód Ksieżyca

Chmury nad Pogórzem Izerskim

Osnieżona buczyna


Jedynie kozy są niezadowolone, bo pod śniegiem schowały się pastwiska i kozy wychodzą jedynie na krótkie spacery, aby poobgryzać okoliczne świerki. 
Jeśli jeszcze nie wyjechaliście na zimowy wypoczynek i zastanawiacie się, gdzie wyjechać zimą z dziećmi na sanki, to nasze agroturystyki na Pogórzu Izerskim  polecają niedrogie noclegi i gwarantują wiele atrakcji (to właśnie ich główna zaleta) 

Bieganie na nartach w takich warunkach to frajda!

Śnieżna Pełnia nad lasem





34 komentarze:

  1. U mnie Kwisa w zasięgu wzroku,ale tęsknię za przestrzenią taką jak w Izerach. A morsowania zazdroszczę:)) Próbowałam - nie da się:)
    Pozdrawiam
    Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  2. A u nas jak nie było zimy tak nie ma.... Teraz zapowiadają silne wiatry...

    OdpowiedzUsuń
  3. Łooooo za morsowanie to naprawdę podziwiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takie zimowe pejzaże. Wygląda to po prostu cudownie <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Więc macie już panele słoneczne! Gratuluję. Nowoczesność i wiekowy dom.
    A o śnieżnej pełni nie słyszałem.
    Aniu, nie przezięb się w tej lodowatej wodzie. Może ubierz się jakoś cieplej przed wejściem do niej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mamy panele i produkują prąd. Lutową pełnię nazywamy śnieżną. I nie martw się, nie przeziębię się.

      Usuń
  6. Piękna zima u Ciebie. Nawet jeśli będzie krótka, to i tak zazdroszczę. U nas nie ma ani grama śniegu i jak na razie nie zapowiada się, że nim sypnie. Choć jak to mówią, nadzieja umiera ostatnia, więc może i my poszalejemy na sankach. 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te kilka dni faktycznie było cudownych. Teraz mamy odwilż.

      Usuń
  7. Piękną zimę macie, chociaż zapewne będzie krótko. Ja nawet na krótko w Jelonce zimy nie doświadczyłam, więc niestety wybrałam się do zatłoczonych Jakuszyc. Udało się nie zostać poturbowaną przez biegaczy - ja tylko piechur. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. W tym roku zimy nie zobaczę, nawet jednodniowego opadu śniegu, a to moja ulubiona pora roku, daje tyle wspaniałych możliwości, pod warunkiem, że spadnie w końcu biały puch.

    OdpowiedzUsuń
  9. W Beskidach mamy śnieg, ale w wysokich partiach

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię podziwiać taką scenerię. I gratuluję odwagi zanurzenia się w zimnej wodzie. Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mimo że za zimą nie przepadam, to zazdroszczę Ci nieco takich obrazków... Jak już jest ta zimowa pora, to niech chociaż da nam ona trochę tego puchu... Pozdrawiam cieplutko! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zima zachwyca, bo nie muszę nigdzie się spieszyć. Ale fakt, zimą powinien być śnieg.

      Usuń
  12. Naszej zimie już coraz mniej z zimy, ale grunt, że jeszcze wiemy, co to jest śnieg i mamy okazję się nim nacieszyć ;) Nie mogę wyjść z podziwu, ile człowiek jest w stanie sobie ogarnąć zimowych atrakcji dookoła domu, zupełnie czasem na dziko. Brawo kreatywność :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A najzabawniejsze, że trzeba te aktrakcje ogarnąć w tydzień 😂

      Usuń
  13. W ferie nam się udało, ale po powrocie do domu nie ma ani trochę śniegu

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię zimę szczególnie właśnie za śnieg. W tym roku coś wyraźnie poszło nie tak i nie doczekaliśmy wymarzonego puchu. Pociesza mnie jednak fakt, że są jeszcze miejsca, w których można go spotkać :) Zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My mamy go może nie za wiele, ale jest. A i aura całkiem zimowa: przed chwilą znów przeszła zamieć.

      Usuń
  15. ... kąpiel w potoku zimą to coś, czego nadal się boję, choć wiem, że to bardzo dobrze wpływa na odporność ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że dojrzejesz do takiego kroku, bo każdą granicę najpierw przechodzi się w głowie.

      Usuń
  16. Nigdy nie przepadałam za zimą, ale z ogromną przyjemnością obejrzałam sobie śnieg na zdjęciach, bo w Warszawie go nie ma. Piękna ta Twoja kraina. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo też zima w mieście nie ma takiego uroku jak tu, z dala od cywilizacji. Góry są stworzone do śniegu.

      Usuń
  17. no przepiękne widoki trzeba przyznać:)

    OdpowiedzUsuń