tag:blogger.com,1999:blog-1408322438249580562.post6284671897901817023..comments2024-03-28T16:40:55.448+01:00Comments on Kobiece rozmówki przy herbacie- podróże, książki, kuchnia, życie na wsi: Maraton Liczyrzepa- poczuć się jak MajkaChudahttp://www.blogger.com/profile/10181907223458923470noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-1408322438249580562.post-55211771783670822792016-09-13T09:43:16.251+02:002016-09-13T09:43:16.251+02:00A czy ja napisałam, że rozdanie nagród było sprawn...A czy ja napisałam, że rozdanie nagród było sprawne i profesjonalne? Proponuję czytać ze zrozumieniem ;) Anna Kruczkowskahttps://www.blogger.com/profile/10506083344673043107noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1408322438249580562.post-81410026851725371642016-09-13T07:11:11.297+02:002016-09-13T07:11:11.297+02:00No sprawnie i profesjonalne rozdanie nagród nie by...No sprawnie i profesjonalne rozdanie nagród nie było.<br />Chyba, że byłem na innej imprezie.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1408322438249580562.post-76263762007464751792016-09-09T20:57:14.373+02:002016-09-09T20:57:14.373+02:00Jednym z uroków tego świata jest dla mężczyzny pod...Jednym z uroków tego świata jest dla mężczyzny podziwianie kobiety, a wyrażanie tego jego powinnością.Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1408322438249580562.post-68354789701265322642016-09-07T21:19:26.900+02:002016-09-07T21:19:26.900+02:00Wiesz, Krzysztofie, ostatnio dosyć często nazywa s...Wiesz, Krzysztofie, ostatnio dosyć często nazywa się mnie Kruszyną lub Kruszynką. Zazwyczaj własnie z nita podziwu: "jak Ty to robisz, Kruszynko?"<br />A że jestem kobieta, to mi ten podziw schlebia, no co tu kryć, chyba każdy lubi być podziwiany ;) A maraton był niesamowicie udany!Anna Kruczkowskahttps://www.blogger.com/profile/10506083344673043107noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1408322438249580562.post-73951958136731662612016-09-07T20:54:02.019+02:002016-09-07T20:54:02.019+02:00Janku, miałeś szczęście spotkać jakąś wyjątkową kr...Janku, miałeś szczęście spotkać jakąś wyjątkową krowę. Ta, z którą ja miałem kiedyś do czynienia w górach, na wszystkie moje próby nawiązania dialogu reagowała tak samo: jednostajnym ruchem szczęk.<br />A może była to oznaka jej stoickiego spokoju? :-)<br />Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1408322438249580562.post-17480822584682374432016-09-07T20:49:49.065+02:002016-09-07T20:49:49.065+02:00W dobrym tempie, bez deszczu, a nawet bez kapcia, ...W dobrym tempie, bez deszczu, a nawet bez kapcia, za to w wyśmienitym nastroju i takiej kondycji. Po prostu udany maraton. Gratuluję, Anno vel Kruszynko. Jak wyżej przeczytałem, nie tylko ja tak piszę o Tobie, ale na pewno u mnie jest w tym mianie więcej podziwu.Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1408322438249580562.post-91319095731904586052016-09-07T18:36:26.908+02:002016-09-07T18:36:26.908+02:00Ach, widoki z Przełęczy Kowarskiej i te na zalew B...Ach, widoki z Przełęczy Kowarskiej i te na zalew Bukówka, łoo matko.<br />Gdy nas goni jakiś piesek, należy mu powiedzieć dokąd jedziemy, wtedy on odpuszcza. A gdy na drodze stanie nam krowa, to ona musi zobaczyć nasz numer, a gdy go odczyta, odwraca się i odchodzi. Takie mam doświadczenia.Jan Łęckihttps://www.blogger.com/profile/03146673618870357117noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1408322438249580562.post-24861994508264493752016-09-07T18:28:16.626+02:002016-09-07T18:28:16.626+02:00Jakie pacholę? To góralka z krwi i kości, po prost...Jakie pacholę? To góralka z krwi i kości, po prostu Majka. Jan Łęckihttps://www.blogger.com/profile/03146673618870357117noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1408322438249580562.post-64776454800818783832016-09-07T06:46:54.173+02:002016-09-07T06:46:54.173+02:00Jedna wielka rodzina:-)te kilometry, przełęcze, po...Jedna wielka rodzina:-)te kilometry, przełęcze, podjazdy, zjazdy, w głowie się kręci, a skąd wziąć na to siły, Aniu, przecież Ty kruszynka jesteś, pacholę rzekłabym, jak patrzę na zdjęcia :-) mam koleżankę, która zaczęła biegać maratony, odnalazła cel w życiu, rozkwitła ... podziwiam wszystkie te wyczyny, cele w życiu, które wymagają tyle wysiłku, a sprawiają jeszcze więcej radości, bo nawet jeśli nie stanie się na podium, satysfakcją chyba jest, że się ukończyło dystans; pozdrowienia ślę z drugiego końca Polski.Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.com