Kwiaty w babci ogrodzie- ścianka kostki |
Święta coraz bliżej, więc czas
pomyśleć o prezentach. Powoli je kompletuję i będę opowiadać,
o tym co wymyśliłam na prezenty dla bliskich. Jak wiecie lubię
rzeczy oryginalne, nietuzinkowe i personalizowane.
O pomysłach na
prezenty dla dziewczynek już było, wspominałam wtedy, że dla
Małej M. zrobię podarunek własnoręcznie. W ubiegłym tygodniu
zawzięłam się, usiadłam rano do projektu i wieczorem prezent DIY
był gotowy.
Mała M. dostanie pod choinkę kostkę
sensoryczną.
Planowanie pracy nad kostką
ścianki sześcianu |
Potem wpisałam do
notatnika temat każdej ścianki mojej kostki manipulacyjnej: góry ze słońcem i chmurami, dom,
okno z firanką, ogród z kwiatami, zwierzęta domowe, drzewo
owocowe. I zastanowiłam się, jakie przydasie dostępne w domu mogę
wykorzystać (zależało mi, aby kostka sensoryczna dodatkowo była w duchu zero
waste). Następnie zebrałam materiały i narzędzia.
Materiały i narzędzia do kostki sensorycznej
kolorowe ścinki różnych tkanin
wstążki
kawałek firanki
koszulka na dokumenty
zatrzaski,
kolorowe guziki
rzepy
kolorowe nici
igła
szpilki
nożyczki
maszyna do szycia
pianka do wypełnienia
Wszystkie materiały są z odzysku. W
piankę zapakowana była przesyłka z lizawką dla kóz, tkaniny to
ścinki zbierane od lat, guziki dostałam od znajomej, zatrzaski,
haczyki i nici były w niteczniku kupionym na targowisku ( pokazałam
Wam tę zdobycz w poście o szyciu z Marysią.)
Etapy pracy nad kostką
Zszywam domek |
Zabawa kostką sensoryczną
Jaś testuje zabawkę |
Jak wiecie w tym roku przyszły na świat
dwie moje wnuczki, więc niedługo zaprojektuję kolejną kostkę
manipulacyjną, a potem dwie książeczki sensoryczne.
Kostka Jasia |
P.S. To było moje drugie podejście do
tematu kostki manipulacyjnej. Pierwszą, z ubiorami, zaprojektowałam i
uszyłam Jaśkowi na pierwsze urodziny.
świetna ta kostka
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńRewelacyjne są takie kostki ;-)
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje, dlatego ją zrobiłam.
Usuńo kurde! ale super ta kostka! bardzo kreatywne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńAle super sprawa. Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńCIeszę się, mam nadzieję że Małej M. też się spodoba.
UsuńNawet nie wiedziałam że można samemu zrobić coś takiego:)
OdpowiedzUsuńWystarczy mieć maszynę, pomysł i mnóstwo ścinków.
Usuńa ręcznie też można uszyć?
UsuńTak. Maszynowo zszyłam tylko ścianki, ale i one mogłyby być szyte ręcznie drobnym ściegiem przed igłą i obrzucanym.
UsuńŚwietny pomysł! Gratuluje, na pewno jest to cenny prezent, włożyłaś w niego dużo serca
OdpowiedzUsuńDzięuję, o tak! Serca i pracy sporo :)
UsuńWspaniała! Uwielbiam takie projekty DIY, szczególnie dla dzieci. 🙂 Świetne Ci się udała. 🙂
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja też lubię takie zabawki, kiedyś szyłam dzieciom maskotki.
UsuńJestem zwolenniczką takich zabawek dla dzieciaków. Kostka wyszła Ci świetna. Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKawałek firanki. Fajnie te słowa brzmią :-) Nitecznik też.
OdpowiedzUsuńA, to tak ma być! Ruchome elementy i zamykane. Pewnie dlatego są zatrzaski, rzepy i haczyki. Hmm, to faktycznie może małą zainteresować, zwłaszcza, że kolory są żywe.
Słowo nitecznik bardzo mi się podoba. A kostka nazywa się manipulacyjna lub sensoryzną, zatem musi być do manipulowania i poznawania zmysłami, stąd rózne faktury tkanin, różne kolory i no i okienko szeleści.
UsuńSwietny pomysł i wykonanie 😏
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńZ moimi wątpliwymi umiejętnościami bałabym się taks robić sama ze cis się rozleci i dziecko połknie ;P
OdpowiedzUsuńTrochę umiejętnosći jest tu potrzebnych :)
UsuńO prezentach myślę, ale robótki ręczne to nie dla mnie, brak zdolności :-)
OdpowiedzUsuńA u nas to norma. Odkąd pamiętam zawsze coś DIY w paczkach mieliśmy.
UsuńPrzepiękne. Ja się zbierałam do uszycia kostki sensorycznej, ale później przyszła przeprowadzka i maszyna jeszcze schowana. Twoje wyszły super. A dzieciaki będą miały ekstra zabawę.
OdpowiedzUsuńMoja maszyna jakoś została odkopana spod góry paczek.
UsuńCzyż może być piękniejszy prezent. Super. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Też myślę, że takie prezenty są najlepsze!
UsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że trochę bym się bała, że za słabo coś przymocuję i maluszek połknie.
OdpowiedzUsuńTrzeba dobrze przymocować poszczególne elementy.
UsuńMamy podobną kostkę i synek często do niej wraca...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że moje wnusie też będą.
UsuńŚwietna kostka! Planowałam stworzyć coś podobnego dla synka, tylko, że książeczkę. Jak to zwykle u mnie bywa, na pomysłach się kończy :d
OdpowiedzUsuńZnam to, ileż ja projektów zarzuciłam z różnych powodów! Zazwyczaj mam więcej pomysłów niż czasu!
UsuńZdolności manualne to cenna rzecz
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń