4 lutego obchodzimy Międzynarodowy
Dzień Walki z Rakiem. Tak się jakoś poskładało, że to właśnie
w tym czasie tradycyjnie od kilku lat bierzemy udział w akcji „Daj
włos” Fundacji Rak&roll. Celem akcji jest pozyskanie włosów na naturalnie wygladające peruki dla kobiet po chemioterapii. Nie inaczej było w tym roku. A że
dosyć często pytacie mnie o szczegóły oddawania włosów na
peruki, opowiem dokładnie, jak się do tego przygotować. Zapraszam.
Jak przygotować włosy do ścięcia?
Pippi Pończoszanka |
Nasze poprzednie ścinanie:
Pierwsza akcja
Druga akcja
Trzecia akcja
W jaki sposób oddać warkocz?
Przygotowanie włosów |
Innym sposobem jest wizyta w
jakimkolwiek salonie fryzjerskim. Wtedy jednak należy wcześniej
wyjaśnić, że cięcie ma być pod kątem peruki. W takiej sytuacji
warkocze dostaniemy do ręki i samodzielnie trzeba je odesłać do
fundacji.
Jest wreszcie trzeci sposób i to z
niego skorzystałam tym razem.
Ścinam włosy dla fundacji
Warkocze na peruki |
Włosy trzeba umyć bez odżywki i
wysuszyć. Następnie dzielimy je na pasma i związujemy gumką
recepturką. Zaplatamy warkocze. ( u mnie wychodzą 4 warkoczyki).
Tniemy 2 cm powyżej gumki.
U mnie cięcie wykonała Chuda, która
przyjechała na weekend. Po cięciu człowiek wygląda... dziwnie. Ja
swoją fryzurę wyrównałam maszynką do strzyżenia nastawioną na
2 cm. Tylko grzywka została nieco dłuższa.
Jak wysłać włosy?
Fundacja Rak&Roll
ul. Wilanowska 313A
02-665 Warszawa
Moje warkocze zostaną wysłane w sobotę, w czasie wizyty w mieście.
A jeśli zastanawiacie się, jak czuję
się z krótkimi włosami, to odpowiadam, że lubię się w każdej
możliwej fryzurze, a i siwe włosy zdążyłam już zaakceptować.
Piękna 50-letnia ;) |
U mnie niestety to odpada, jako, że mam farbowane na fioletowo włosy 🙃 Ale inicjatywa jest super 🙃
OdpowiedzUsuńJeśli nie były rozjaśniane, to można dopytać 😃
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńNam nigdy tak długie włosy nie urosły, by je oddać. Akcja godna naśladowania.
OdpowiedzUsuńSzkoda ja po prostu ścinam co dwa lata i tyle.
UsuńSuper wyglądasz w nowej fryzurce. Rewelacja!
OdpowiedzUsuńDzięki, zwłaszcza, że to domowa robota 😂
UsuńAkcja jest super. Ja mam długie włosy, ale rozjaśniane więc chyba odpadam
OdpowiedzUsuńNo niestety. Włosy muszą być niezniszczone.
UsuńMoja najstarsza córka ku mojemu ogromnemu żalowi zdecydowała się ściąć włosy na krótko, ale mój żal osłodził fakt, że zdecydowała się wysłać je właśnie do tej fundacji.
OdpowiedzUsuńZnam mnóstwo dziewczynek które po komunii ścięły włosy dla fundacji. W mojej szkple stało się to modą 😀
UsuńKolej na mnie, moje sięgają już daleko za łopatki, a warkocz spory:-) tylko, że ja nie będę ścinać krótko, ale tak, by można je było związać; nie lubię okresu przejściowego, kiedy one ni długie, ni krótkie; i dalej będę je hodować dla fundacji. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNo skoro ja cięłam kolejny raz, to znaczy, że i na Ciebie już czas 😂 Moje włosy szybko rosną do tych 30 cm a potem już nie, dlatego pozostaje mi taka diamentralna zmiana.
Usuńooo dzięki :) wiele się dowiedziałam :) teraz wiem, co robić jakbym chciała oddać swoje włosy :)
OdpowiedzUsuńProszę.
UsuńSama mam krotkie wlosy, ale akcję popieram. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńTeraz też mam krótkie 😂
UsuńAkcja godna poparcia. Ja jednak nosze dlugie włosy i na krotkie się nie zdecyduję. Ale kto czesto zmienia długość albo zamierza zmienić image to powinien to rozważyć .
OdpowiedzUsuńMasz rację 😁
UsuńAkcja jak najbardziej godna naśladowania.
OdpowiedzUsuńFajnie tak pomagać, u mnie niestety to odpada. Mam włosy w kolorze magenty, ale żeby uzyskać ten kolor muszą być mocno rozjaśnione Więc każda wizyta u fryzjera zaczyna się od rozjaśniania i dopiero potem nakładany jest kolor docelowy :)
OdpowiedzUsuńPrzestałam farbować właśnie dlatefo, by mieć zdrowe włosy do oddania.
UsuńJa mam rozjaśniane włosy, więc nie mogła bym ich oddać. Bardzo ładnie wyglądasz w nowej fryzurze
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie 😃
Usuń... świetna inicjatywa ... ja mam tak cienkie włosy, że niestety niewiele by z tego było ...
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że dajesz taki przykład i propagujesz tak wartościową akcję.
OdpowiedzUsuńświetna akcja, muszę kiedyś wziąć w niej udział
OdpowiedzUsuńDługie włosy to zupełnie co innego, ale na taki cel warto stracić trochę na urodzie. W końcu piękno jest w nas i pamięci. Również o innych.
OdpowiedzUsuńBabci - fryzura pasuje jak najbardziej.
OdpowiedzUsuńA zniszczone włosy też się nadają? Bo moje to takie nie za bardzo są :D
OdpowiedzUsuńNowa fryzura wyszła super, moim zdaniem o wiele lepiej niż w długich :)
To zależy, jak bardzo zniszczone. Bo jeśli tylko końcówki, to z reszty włosów coś da się zrobić.
UsuńSyn oddał swoje długie do pasa włosy, gęste i kręcone, zrobił to z wielkim przejęciem.
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że długowłosi panowie podchodzą do tego gestu bardzo emocjonalnie. Też znam mężczyzn, którzy oddali włosy i był to dla nich powód do ogromnej dumy.
UsuńWypisz wymaluj Pippi!
OdpowiedzUsuńZdjęcia zrobionego bezpośrednio po obcięciu warkoczyków pewnie nie masz? A szkoda. Wielcem ciekaw tego, jak określiłaś, dziwnego wyglądania. :-)
A! Pytała mnie Ela, czy te peruki są dawane potrzebującym bezpłatnie, czy sprzedawane? Wszak ich wykonanie tanie nie jest. Wiesz coś o tym, Aniu?
Zaraz po oncięciu nie robiłam, żeby nie straszyć 😃 Peruki oddawane są bezpłatnie. Właśnie tak to działa! Ja daję włosy, fryzjerka pracę (bo w salonach współpracujących jest to usługa darmowa) a perukarki w ramach wolontariatu robią peruki.
UsuńBardzo dobrze. Jest łańcuch ludzi chcących coś zrobić dla osób potrzebujących.
UsuńZaraz zadzwonię do żony i powiem jej o tym.
U mnie już niestety włosów prawie nie ma, ale akcja świetna
OdpowiedzUsuń