czwartek, 15 maja 2025

"Dziadku, wiejemy!" - czy warto pójść do kina

 


„Dziadku, wiejemy!” kuszący tytuł, nieprawdaż? My zdecydowaliśmy się na wizytę w kinie po obejrzeniu kilku zwiastunów, czy to była udana wycieczka?

Zapraszam na recenzję filmu.

 Zapewne zauważyliście, że do kina jeździmy we wtorki, korzystając z promocyjnych cen biletów. Wybieramy też południowe seanse, co sprawia, że na sali kinowej zazwyczaj jest tylko kilku widzów. Tym razem było podobnie, oprócz nas na widowni siedziało 5 osób w wieku nastoletnim, bo tez „Dziadku, wiejemy” reklamowane było jako film familijny. Po zapowiedziach spodziewaliśmy się zabawnej i ciepłej komedii z delikatnymi elementami realizmu magicznego. A jak było naprawdę? 


Zacznijmy od tego, że zabawne sceny to właśnie te z zapowiedzi. I tyle. Film miał ogromny potencjał, bo i obsada całkiem niezła z Janem Peszkiem w roli dziadka  oraz Wiktorem Zborowskim w roli czarnego charakteru. Do tego Agnieszka Grochowska, którą bardzo lubię, wcielająca się w trochę pogubioną mamę Jagody i Sonia Roszczuk jako ekscentryczna szefowa domu spokojnej starości.



Fabuła kręciła się wokół eskapady dziadka i wnuczki do tajemniczego „Światła morza”, o którym dziadek wielokrotnie swojej wnuczce opowiadał.

Mamy więc szaloną podróż różnymi środkami lokomocji, w tym tirem kierowanym przez zabawną Czeszkę, tajemnicę, czarne charaktery, trupę cyrkową i… cudowne pejzaże Dolnego Śląska, bo film kręcono między innymi nad Jeziorem Pilchowickim i w zamku w Karpnikach.

Niestety ta baśniowa podróż, choć mogła być magiczną i fascynującą, była … po prostu nudna. Co jakiś czas pojawiał się jeszcze animowany smok, symbolizujący emocje Jagody i jej mamy. Był także lis i ruda wiedźma.


Najjaśniejszym elementem filmu była muzyka Smolika i w sumie tylko to ten film ratowało.

Ślubny wyszedł z kina znudzony, ja może nie do końca rozczarowana, ale ze sporym niedosytem.

 Na szczęście zawsze można pójść na kawę i ciastko.



4 komentarze:

  1. Szkoda, że jednak ta podróż okazała się nudna. Dobrze, że chociaż kawa smakowała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zwiastuny wyglądały całkiem nieźle. Szkoda ze cały film okazal się nie wypałem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie widziałam zapowiedzi tego filmu. Nie często oglądam takie filmy.

    OdpowiedzUsuń