|
moje małe okienko z brzozami |
Kilka dni temu wrzuciłam na facebooka Domku pod Orzechem zdjęcia. Dla mnie bardzo symboliczne. Pokazywały kawałeczek wnętrza mojej niebieskiej kuchni z promieniem słońca. Był to pierwszy promień słońca, który wpadł do pomieszczenia przez maleńkie okienko tego roku. I to ten promień można w moim domu uznać za zwiastuna prawdziwej wiosny.
To małe okienko sprawia, że przez kilka zimowych miesięcy kuchnia jest ciemna i ponura (czasem śniegu napada tyle, że przez szybkę widać tylko wielką zaspę)
Historia niebieskiej kuchni
|
okno w kuchni |
Plusem niebieskiej kuchni jest panujący w niej chłód. Pomieszczenie znajduje się w zachodniej części domu, wtopionej częściowo w stok. Dzięki temu spokojnie można pozostawić potrawy na noc na stole bez obawy, że się zepsują.
Przez lata pomieszczenie to służyło różnym celom. W latach siedemdziesiątych była to sypialnia mojego ojca, potem urządziliśmy tam składzik rzeczy wszelakich. Przez jakiś czas funkcjonował tu "pokój łaziebny" z krzesłem, wiadrem na wodę i dwoma miskami. Wreszcie, gdy brat sprezentował nam używaną kuchenkę gazową, a sąsiedzi pozbywali się kuchennych szafek, przygotowaliśmy tu kuchnię. Było to jakieś 10 lat temu.
|
półki z filiżankami |
Od tego czasu trochę się zmieniło, dochodziły kolejne sprzęty i zdobywane w różny sposób meble. Część to podarunki od sąsiadów, inne przyjechały z naszego trzebiatowskiego domu, część półek na filiżanki Ślubny zrobił własnoręcznie z kawałków desek.
Na przedwiośniu postanowiłam kuchnię trochę odświeżyć, odmalować na nowo meble oraz ściany. Impulsem do takiego działania było nowe wyposażenie: zlew, zmywarka oraz kuchenka gazowa. Ich wstawianie wiązało się z przemeblowaniem, a to zawsze jest dobry pretekst do remontu.
Dlaczego "niebieska kuchnia"
|
kącik kawowy |
Pewnie zastanawiacie się, skąd nazwa niebieska kuchnia. Po pierwsze, by odróżnić ja od kuchni w głównej izbie, a po drugie, na taki kolor pomalowałam jakiś czas temu wszystkie meble, bo też oprócz dużego i małego agd, wszystkie inne sprzęty są w tej kuchni z odzysku. Aby do siebie pasowały, postanowiłam pomalować je na jednolity kolor, a że zawsze marzyłam o niebieskim odcieniu kuchni, taki wybrałam. Dodatkowo meble ozdobione są malowanymi ręcznie maleńkimi kwiatkami. O tym jak odnawiałam jedną z szafek mogliście przeczytać niedawno
(klik)
Największą bolączką mojej niebieskiej kuchni jest owo małe okienko przez które wpada tylko kilka promieni słońca, a zamiast rozległego widoku mam wgląd w wycinek z krzywą jarzębiną pod Kuflem. Właśnie widoku przez okna najbardziej mi w tym pomieszczeniu brakuje.
Fototapeta w kuchni?
|
kącik do gotowania |
W trakcie remontu doznałam olśnienia i choć o
fototapecie myślałam kiedyś tylko w kontekście ściany w łazience, to teraz zapragnęłam mieć ukochany widok na Pogórze Izerskie nad kuchenką gazową. No właśnie fototapetę z MOIM zdjęciem, czyli jak zwykle postawiłam na indywidualizację zamówienia! Moją zachciankę zrealizowała firma
https://sklep.foteks.pl/, dzięki której gotując patrzę na rozświetlony letnim słońcem Kufel i Pogórze od strony Gierczyna. Fototapeta jest winylowa, co sprawia, ze ąłtwo ją utrzymać w czystości, co w kuchni nad kuchenką gazową jest niezwykle istotne.
Przyznacie, że kuchnia w nowej odsłonie prezentuje się całkiem ładnie i ma swój niepowtarzalny klimat.
|
Widok na Pogórze Izerskie |
A oryginalne zdjęcie wygląda tak i zostało zrobione 15 sierpnia:
|
Widok na Pogórze Izerskie |
Sama na pewno nie zdecydowałabym się na taką kolorystykę, ale mimo wszystko ciekawie się to prezentuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, mnie się właśnie taka kuchnia zawsze marzyła.
UsuńŚlicznie wygląda w całości. I te ręcznie domalowywane kwiatki. Cudo.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Przyznasz, że dodają uroku.
UsuńNo i masz okno nad kuchnią i to z jakim widokiem....Jak dobrze miec własny kąt , który mozemy sobie dekorować jak tylko my sami chcemy:):)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie ta Twoja niebieska kuchnia...Niebieska a jednak ciepła:):):
Tak. Nie chciał Ślubny wykuć większego okna, to znalazłam inne wyjście.
UsuńPiękna kuchnia. Mnie akurat bardzo się podoba. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńBardzo podoba mi się ten dzbanek na herbatę i filiżanka. Mam w planach kupić sobie coś podobnego :)
UsuńW mojej kolekcji jest kilka dzbanków o róznej pojemności i w róznym stylu i... wszystkich używam. To bardzo przydatne naczynia.
Usuńbardzo ciepła, domowa kuchnia z sercem:)
OdpowiedzUsuńNa takim efekcie mi własnie zależało.
UsuńAż się prosi o większe okno i trochę światła ;) Całkiem schludnie wyszło!
OdpowiedzUsuńŚlubny obiecał że kiedyś wykuje, ale jest tyle ważniejszych rzeczy do zrobienia.
UsuńPięknie wygląda ta kuchnia, a zestaw filiżanek imponujący. Ja swego czasu też zbierałam pojedyncze filiżanki. Fototapeta rewelacyjna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOlu, te filiżanki to tylko 1/4 kolekcji. Reszta stoi w salonie. A z fototapety jestem bardzo zadowolona.
UsuńBardzo ładna taka niebieska kuchnia
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńHej! Odczarowałaś niebieski!
OdpowiedzUsuńZazwyczaj ten kolor kojarzyłam z łazienką, a tu taki zaskocz!
Piękna kolekcja kubeczków.
Też mam fijoła na ich punkcie.
Dzięki :) Kubki filiżanki to moja wielka miłość.
UsuńAniu, przyznam, że wybrany odcień podoba mi się i uważam, że pasuje do wnętrza. Bardzo ładnie wygląda kąt z filiżankami i kubkami. Zaraz, tam jest chyba kilka takich kącików, przecież w jednym nie zmieściłabyś swoich zbiorów. Wyglądają jasno, wesoło i ciepło, mimo chłodnego przecież koloru.
OdpowiedzUsuńTaka specjalna, zmywalna, fototapeta jest fajna, w zimie może pomóc gasić tęsknotę. Przy okazji powiem o zdjęciach gdzieś widzianych. Ramka grubości centymetra i sporej wielkości była zawieszona na ścianie, a zdjęcia się zmieniały. Tak poznałem nowy gadżet elektroniczny.
Wiesz, Krzysiu, mje filiżanki są w róznych miejscach, nie tylko w kuchni. A kąciki w kuchni faktycznie sa różne.
UsuńRamkę elektroniczną wygrałam kilkanacie miesięcy temu w konkursie. Sprezentowałam ją teściom.
Kuchnia wydaje się taka sielska, jakby wyciągnięta z wiejskiej scenerii filmu!
OdpowiedzUsuńDziękuję, sielskośc jest w pełni zamierzona i ciezę się, że ją widać.
UsuńWygląda uroczo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWyszło naprawdę pięknie i przypomina mi kuchnie mojej ukochanej babci, która też miała niebieską ♥️
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przywołałam wspomnienia.
UsuńCzesto przed pójściem spać wizualizuje sobie swoją kuchnię marzeń i też dominuje w niej niebieski. Pieknie u Ciebie to wyszło
OdpowiedzUsuńO... Fajnie!
UsuńOdrobina Toskanii na wyciągnięcie ręki
OdpowiedzUsuńTak mi się marzyło.
UsuńW mojej kuchni też już nie długo rusza remont :D Udało mi się załatwić specjalną firmę, która zadba o odbiór śmieci po remontowych. Już nie mogę się doczekać aż upiekę ciasto w mojej nowej kuchni.
OdpowiedzUsuńu mnie też niedługo remont :D wyrzucę wreszcie stary zlew i wstawię zlewozmywak stalowy kuchenny, zmienię kafle i okropne lampy na które patrzeć nie mogę :/
OdpowiedzUsuń