poniedziałek, 29 stycznia 2024

Kaskadia – recenzja rodzinnej gry towarzyskiej

 


W zimowe wieczory lubimy robić coś wspólnie: czytać, oglądać filmy lub prowadzić towarzyskie rozgrywki. Często gramy w karty, ale planszówki i gry kafelkowe też lubimy.

środa, 24 stycznia 2024

Placki z kapusty pekińskiej

 


Nie jestem fanką kapusty pekińskiej i surówek z niej. O wiele bardziej cenię sobie sałatę rzymską, a nawet sałatę lodową. Gdy więc stałam się posiadaczką większej ilości kapusty pekińskiej, musiałam znaleźć sposób na jej wykorzystanie. Wcześniej kapustę tę kisiłam i była całkiem smaczna, tym razem zrobiłam kotleciki lub jak kto woli placki.

piątek, 19 stycznia 2024

Sezon na skiturę w Górach Izerskich uważam za otwarty

 


Góry Izerskie od lat słyną jako idealne tereny do uprawiania narciarstwa. Kilkadziesiąt kilometrów ratrakowanych tras biegowych w okolicy Jakuszyc sprawiają, że co roku przyjeżdżają tu tysiące turystów spragnionych szusowania po świetnie przygotowanych szlakach dla narciarzy biegowych. Miłośnicy nart zjazdowych też mogą liczyć na kilka wyciągów i tras zjazdowych. Ja jednak zakochałam się w skiturze i co roku czekam na taką ilość śniegu, by ruszyć w głuszę.

poniedziałek, 15 stycznia 2024

"Dożywocie"- recenzja cyklu książek Marty Kisiel

 


Marta Kisiel jest pisarką, której twórczość chciałam poznać już dawno. Kilka razy spotkałam jej opowiadania w różnych okazjonalnych antologiach i stwierdziłam, że jej powieści powinny mi się spodobać. Trochę jednak trwało nim sięgnęłam po pierwszą książkę.

piątek, 12 stycznia 2024

Postanowienia noworoczne sobie, a życie sobie...

 


Miałam mocne postanowienie, że wrócę do regularnego pisania na blogu. Ale jak to u mnie bywa, postanowienia sobie, a życie sobie…Minęły prawie dwa tygodnie nowe roku, a nowych notek blogowych ani widu, ani słychu… Dlaczego?

wtorek, 2 stycznia 2024

Wędrowanie na przełomie roku. Przebudźmy się!

 


Mam taką swoją tradycję, by kończyć stary rok lasem i nowy zaczynać podobnie. Nie inaczej było i teraz. Na ostatnią wycieczkę w grudniu wybrałam 29 dzień miesiąca (bo potem przyjeżdżała Chuda) a pierwsze wędrowanie miało miejsce 1 stycznia.