czwartek, 30 stycznia 2020

Rogaliki drożdżowe na Dzień Rogalika

30 stycznia mamy w kalendarzu Dzień Rogalika. Dla mnie od kilku lat to świetna okazja, by przygotować ten drożdżowy przysmak. Tym razem dodatkowym impulsem był fakt, że Ślubny jutro wyjeżdża, więc dostanie rogale na drogę, a na weekend przyjeżdża Chuda i Kris i już im ślinka cieknie. Zastanawiałam się, czym napełnić moje ciastka, żeby było oryginalnie i smacznie. Postawiłam na dwa różne nadzienia: makowo-powidłowe oraz serowo-kokosowe. Pierwsze są wilgotne i lekko kwaskowe, drugie słodkie. Ciekawi, jaki jest przepis na te rumiane wypieki? Zapraszam!






Przepis na drożdżowe rogaliki

Składniki na ciasto:

1/2 kg mąki
200 ml mleka ( u mnie kozie)
3 żółtka
25g drożdży
100 g masła
1/2 szklanki cukru

Składniki na nadzienie:

100 ml maku
100 ml dżemu śliwkowego
100g twarogu (u mnie kozi, ale może być tzw z wiaderka)
1 żółtko
3 łyżki cukru
5 łyżek mąki kokosowej
1 łyżka wiórków kokosowych


Wykonanie:

Jak zrobić rogaliki?
Mleko lekko podgrzewamy. Do sporej miski wlewamy mleko, dodajemy kilka łyżek mąki, łyżkę cukru i pokruszone drożdże, mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. W tym czasie można przygotować farsz. Mak mielimy ( używam do tego młynka do kawy) . Łączymy mak z dżemem i odstawiamy. Twarożek mieszamy z żółtkiem, cukrem, mąką kokosową i wiórkami. 
Gdy zaczyn podrośnie, roztapiamy masło, przesiewamy mąkę i łączymy wszystkie składniki ciasta drożdżowego. Wyrabiamy na gładką masę. Znowu odstawiamy na jakieś pół godziny (w tym czasie ja wyrobiłam ciasto na chleb) 
Ciasto dzielimy na cztery części. Każdą wyrabiamy oddzielnie, formując kulkę. Rozwałkowujemy na cienki placek. Kroimy go ma 8 trójkątów (świetnie sprawdza się nóż do pizzy). Na każdy trójkąt nakładamy kulkę nadzienia i zawijamy, formując rogale.
Blachę smarujemy tłuszczem i posypujemy mąką, układamy ciastka, pamiętając, że "rosną jak na drożdżach" w czasie pieczenia. Z podanych składników wychodzą 2 blachy rogalików (32 sztuki) Gdy wszystkie rogale leżą już na blachach trzeba roztrzepać jedno białko i za pomocą pędzelka posmarować białkiem każde ciacho. Na to sypiemy wiórki lub mak. Teraz pozostaje już tylko rozgrzać piekarnik do 180 stopni, włożyć blachy (ja wkładam obie i po 10 minutach przekładam góra- dół). Piec ok. 20 minut. 
Smacznego.
Do kawy jak znalazł!
Wyprzedaże na Świeżo palona!
SPRAWDŹ>>>





Jak powstał kozi twarożek?

rogaliki do kawy
Na koniec anegdota dotycząca twarogu. Ser robię od wielu lat, ale tego co przytrafiło mi się ostatnio chyba nigdy nie zapomnę. Miałam 4 litry mleka koziego. Dodałam kubek serwatki po poprzednim serze i odstawiłam do ukwaszenia. Następnego dnia miałam pyszny jogurt. Teraz należało go ogrzać i odlać serwatkę przez chustę serowarską. I... jogurt przegotował się, a nie zważył! Nie oddzieliła się serwatka! Co było przyczyną? CIŚNIENIE! Mleko ogrzewałam akurat wtedy, gdy mieliśmy to ekstremalne ciśnienie 1050 hPa! Długo zastanawiałam się, co zrobić z tym przegotowanym jogurtem. Zaczęłam go odparowywać, ale skondensowane kwaśne mleko brzmi dziwnie. Wreszcie ciśnienie spadło, ja dolałam do mojego przegotowanego kwaśnego mleka serwatkę z kolejnego sera (ten zrobiłam z podpuszczką i wyszedł pyszny) . Zagotowałam tę mieszankę mleka z serwatką i nareszcie wyszedł bardzo kremowy, ciekawy w smaku twarożek. 
Ale już wiem, że nie należy robić jogurtu i sera w czasie tak wysokiego ciśnienia.
Zapraszam też po inne przepisy na drożdżowe wypieki na słodko:
Śląski kołocz na niedzielę
Rogaliki z białym makiem
Drożdżowa rolada makowa


34 komentarze:

  1. Na pewno wyszły smaczne, ale nie wyobrażam sobie smaku koziego twarożku, dotąd nie sięgnęłam po produkty z koziego mleka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze zrobiony twaróg kozi jest delikatny i bez koziego posmaku. Podejrzewam, że nie domyśliłabyś się, koziego mleka w tych rogalach.

      Usuń
  2. Oooo jaka pychota, kiedyś moja Mama robiła takie cudne rogaliki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje pierwszy raz wyszły takie kształtne. Kwestia wprawy.

      Usuń
  3. zamknęłam oczy i udawałam, że tego dnia nie ma :D dieta, ach dieta...

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze podziwiałam sklepowe rogaliki za ich smak i uroczy wygląd. Te są równie piękne i wydają się być smakowite. Mimo że przegapiłam Dzień Rogaloka, to na pewno się na nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też zawsze intrygowały sklepowe rogaliki. Teraz piekę sama większość słodkości.

      Usuń
  5. Oto moje natchnienie na dziś, choć to musztarda po obiedzie, bo rogalikowe święto minęło:-) z tym, że zamiast maku wykorzystam mielone orzechy i spróbuję je połączyć z powidłem; dzięki i pozdrawiam.
    A swoją drogą takie święto powinno być na Marcina:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rogalików nigdy dosyć! Zatem mogą mieć święto codziennie 😁

      Usuń
  6. Od razu zrobiłam się głodna. Co za pyszności :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nawet nie wiedziałam, że jest taki dzień w kalendarzu :) Ale z przepisu z chęcią skorzystam :) Jestem ciekawa czy nadzienie z jabłek może być :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każde madzienie będzie dobre. Jabłka ma w innym przepisie.

      Usuń
  8. Nawet nie wiedziałam, że jest dzień rogalika. Twoje wyglądają obłędnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W kalendarzu mamy mnóstwo fajnych świąt. A to jest genialne.

      Usuń
  9. Wyglądają super i na pewno są pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O rany, jak dawno nie przygotowywałam takich rogalików, a przecież to same pyszności. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mmm ale ki narobilas ochoty takimi rogalikami

    OdpowiedzUsuń
  12. No tak ślinka cieknie. Może sama spróbuję upiec. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  13. Nawet nie wiedziałam, że wczoraj był Dzień Rogalika. Ja uwielbiam te z ciasta drożdżowego z owocami.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla mnie to smak dzieciństwa. Szczególnie takie wypiekane w piecu kaflowym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno były pyszne. U nas piekło się śląskie kołocze.

      Usuń
  15. Nigdy nie próbowałam piec sama, wyglądają pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Takie rogaliki mogę brać w ciemno ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny przepis, ja najmilej wspominam z dzieciństwa takie z nadzieniem różanym, które piekła moja ciocia.

    OdpowiedzUsuń
  18. Takie fajne święto, a tak mało o nim słychać... No ale nic, przepis super! Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  19. Robię bardzo podobne rogaliki tylko krucho-drożdżowe z przepisu mamy.

    OdpowiedzUsuń
  20. Mi jakoś zawsze wyjdą nierówne, dżem wycieka... ale i tak robię i jem!

    OdpowiedzUsuń
  21. 30 stycznia mam imieniny, nawet nie wiedziałam, że jest wtedy Dzień Rogalika!

    OdpowiedzUsuń