niedziela, 23 września 2018

10 rzeczy, które zrobię jesienią...

No i nadeszła. Z prawdziwym przytupem! Nagle zrobiło się chłodno, spadł upragniony deszcz, a w nocy termometr skazał poniżej 10 stopni. W oddali było słychac pomruki burzy, a bliżej, znacznie bliżej ryczące na rykowisku jelenie.
Tak! To już jesień.
Jej oznaki pojawiały się już wcześniej kwitnieniem wrzosów i nawłoci, zółknieniem traw.
Pomyślałam, że czas zrobić listę jesiennych marzeń. Takich prostych, czasem prozaicznych czynności, które sprawią, że zwykły zień zamieni się w jesienne święto.

Zatem zaczynajmy:
1. Ugotować zupę krem z dyni.
W tym roku na moich grządkach rosną tylko patisony i cukinie, więc dynię będę musiała zakupić, ale to nic. Jesień bez dyni jest przecież nieważna (Jeden z przepisów znajdziecie tu)!
2.Ułożyć bukiet z jesiennych liści.
Kocham szelest liści pod stopami i ich ziemisty, gorzki zapach. Barwy liści klonu, dębu, czy gruszy potrafią przyprawić o zawrót głowy. Zatem jesienne dekoracja na pewno zagości w wazonie.


3. Przygotować ciasto z orzechów i gruszek.
Nadurodzaj wszystkiego sprawił, że mam pełne kosze orzechów włoskich i owoców wszelakich. Właśnie klaruje mi się pomysł na ciasto.
4. Napić się młodego wina.
Powoli zlewamy wina z tegorocznych owoców:porzeczek, jeżyn, wiśni. Planuję zrobić sobie święto młodego wina, może połączę go z urodzinami moimi i Chudej? Ciekawe, czy mi wyjdzie.
5. Pójść w góry.
Każdy, kto choć raz wizia jesienne lasy widziane wysoko sponad drzew, wie, że takie widoki zostają pod powiekami na zawsze.
6. Przeczytać dobrą, ciepłą książkę (i to nie jedną)
Jesienne wieczory sprzyjają czytelnictwu. A ja mam spore zaległości w nowościach a i do klasyki by się wróciło.
7.Wyszyć chustę z lekkiego płótna
Jeszcze zimą przygotowałam sobie materiał na nową chustę, jednak potem pochłonęły mnie prace w ogrodzie (nasze chusty można zobaczyc na etsy)
8. Przygotować sobie kąpiel w nawłoci.
Nawłoc kanadyjska jednoznacznie kojarzy sie z jesienią, a kąpiel w naparze z ziela jest prawdziwą rozkoszą dla ciała.
9. Zbierać grzyby
Jesień bez grzybów jest nieważna. Wreszcie spadł deszcz, więc może nastąpi prawdziwy wysyp prawdziwków, podgrzybków i opieniek.
10. Zrobić jesienne porządki w domu i ogrodzie
No, od tego powinnam zacząć! Nie cierpię sprzątać, więc aby nie był to przykry obowiązek , zrobię sobie jesienne święto z myciem okien.


30 komentarzy:

  1. A ja jesienią chciałbym... nie tęsknić tak bardzo za wiosną ;) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krys Tek, ale przecież jeszcz przez dwa miesiące da się jeszcze jeździć rowerem!Ja mam nadzieję, jeszcze w tym roku jakąś setkę łyknąć (bo owoce w końcu się skończą)

      Usuń
  2. Wina się nie napiję, w góry też raczej nie pójdę, zupa z dyni już była (placki z dyni też) :) Czas chyba na ciasto!

    OdpowiedzUsuń
  3. Młode wino dla mnie za mocne ale pomysł - przedni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też ;) Mirabelki mnie w ty roku już sponiewierały ;)

      Usuń
  4. W tym roku nie zrobię cydru:-) reszta prac pozostanie bez zmian:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No , ja też jakoś nie planuję cydru, za to zastanawiam się nad winem z gruszek, bo tyle ich jest!

      Usuń
  5. Ja planuję po raz pierwszy wypróbować różnych dań z dynią w roli głównej ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie czeka w niedługim czasie wyjazd póki co w nieznane do sanatorium. W górach byłam, w lesie też. Bukiet mam w planie tylko kupię glicerynę i w mieszance z wodą zanurzę końcówki. Porządki - no cóż konieczne lecz nie lubiane. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz Aleksandro, że znam ludzi, którzy lubią sprzatać? A sanatorium dobra rzecz... Przez ostatnie lata wracałam znad morza z kuracjuszkami. Czegoż ja się nie nasłuchałam! Książkę by napisać ! Wypoczywaj i rób dużo zdjęć!

      Usuń
  7. fajna lista i pozwala ciekawie przeczekać dla mnie nie najlepsze zimne pory roku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Ważne, by w każdej sytuacji znaleźć coś dobrego!

      Usuń
  8. Musze poczytać więcej o kąpieli w nawłoci.

    OdpowiedzUsuń
  9. Książki czytam cały rok.Grzyby zbiera mąż . Powoli mam dosyć obróbki. Dopiero początek sezonu. Kasztany i liście dzieci zbierają. Do szkoły.Wina nie pijam.W góry z chęcią bym się wybrała. Podobno już spadł pierwszy śnieg.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie latem mało czasu na książki, nadrabiam w pozostałym czasie. W Tatrach ponoć zaśnieżyło. U nas tylko grad dziś chwilę sypał. I nawet przymrozku jeszcze nie było!

      Usuń
  10. Jesien zdecydowanie sprzyja czytelnictwu :) zwlaszcza kiedy na dworze jest zimno, mokro i niefajnie. A jesienne dekoracje moze uda mi się zrobic razem z corka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Podoba mi się ta Twoja lista ,Aniu to do pracy ,najbardziej to chciałabym iść na grzyby .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A te wreszcie się pojawiły. Może nie tyle co rok temu, ale trochę już ususzyliśmy. Myślę, ze jutro pójdę szukać opieniek ( w Świeradowie już ponoć są)

      Usuń
  12. Kąpiel w nawloci? Pierwsze słyszę, ale już mi się podoba 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj, a zrozumiesz w czym rzecz... (pamiętaj, by użyc wyciśniętych kwiatów jako myjki)

      Usuń
  13. Dziesiąty punkt stanowczo trzeba skreślić. Ciasto z orzechami i gruszkami? Hmm, jak najbardziej. Deklaruję rozłupanie orzechów, obranie gruszek i… wyjedzenie połowy blachy. Więcej nie dam rady.
    Aniu, lista owszem, robi dobre wrażenie; ciekawe, ile z niej zrealizujesz. Tak sobie myślę, może i ja ułożyłbym swoją…

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam Cię za słowo. Drugą połowę zje Ślubny ;) Ułóż swoją, może zmniejszy tęsknotę za górami. A sprzątać trzeba, bo zarośniemy pajęczynami a przez okna nie będzie widać olśniewających pejzaży.

      Usuń
  14. To ciasto z orzechami z chęcią bym zjadła i ja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No powiem Ci, że wyszło pysnze, ale na blogu pojawi się jutro ;)

      Usuń