Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Góry Izerskie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Góry Izerskie. Pokaż wszystkie posty

piątek, 5 września 2025

Kolorowy Przystanek w Gierczynie. Nowa atrakcja na mapie Gór Izerskich!



Jestem mistrzynią w happeningach. Im mnie czasu na przygotowanie imprezy, tym mam większą motywację. Stworzenie ram wydarzenia trwa u mnie chwilkę i potem już czas na działanie. Tak właśnie stworzyłam uroczyste otwarcie kolorowego przystanku.

Ale po kolei.

poniedziałek, 7 lipca 2025

Spacer ziołowy po Kuflu

 


Lato w pełni, izerskie łąki pokryły się kobiercami traw i kwiatów. To idealny czas na spacer po okolicy. Jak co roku przygotował specjalną imprezę dla naszej małej społeczności.

poniedziałek, 7 kwietnia 2025

Rowerem nad Mrożynkę

 


Wydawać by się mogło, na swoim Kamienickim Grzbiecie znam już każdy zakamarek. Nic bardziej mylnego! Ostatnio dotarłam w miejsce, które od dawna chciałam odwiedzić, a nigdy nie trafiłam.

niedziela, 23 marca 2025

Kobiecy wiosenny czas

 


Pierwszy wiosenny weekend okazał się słoneczny i nie tylko zachęcał, ale wręcz zmuszał do aktywności na świeżym powietrzu! My spędziliśmy go w towarzystwie Chudej i Krzysia, więc, by móc poświecić czas bliskim gotowanie zaplanowałam na piątek i sobotę mogłam spędzić wycieczkowo.

środa, 26 lutego 2025

Wedrowanie po Górach Izerskich na nartach skitourowych

 


Zima odchodzi… Nie można powiedzieć, by wyła długa, śnieżna i zimna. Nie mniej spadło na tyle śniegu, że udało mi się kilka razy wybrać na biegówki i skiturę.

niedziela, 29 grudnia 2024

Świąteczne spalanie kalorii


 Takiej pogody na święta to się chyba nikt nie spodziewał! Śnieg, słońce i zero wiatru. No ideał! W pierwszy dzień świąt zaraz po śniadaniu wzięłam psa i poszłam przed siebie. Chciałam po prostu iść przed siebie. A im dalej szłam, tym chciałam więcej.

wtorek, 17 września 2024

Wyciszyć się na izerskich bezdrożach

 


To był jeden z tych spacerów, gdzie przez pierwsze kilkanaście minut masz konkretny cel, chcesz gdzieś dojść, coś zobaczyć. A potem mózg się wyłącza. Myśli meandrują po zakamarkach, których istnienia się nie spodziewało, płyną niekontrolowane i swobodne, wzrok rejestruje mgliste obrazy, skupiony na miejscu stawiania konkretnego kroku.

sobota, 27 lipca 2024

Babski wypad po izerskich bezdrożach



Chcemy iść tam! Tak mniej więcej brzmiał przekaz, jaki dostałam od siostry. A owo tam było nie czym innym jak nieczynną kopalnią kwarcu Stanisław. A że u mnie wiadomo, mówisz i masz, więc wsiadłyśmy do auta i pojechały na Rozdroże Izerskie.

niedziela, 21 lipca 2024

Otwarte Ogrody Pogórza Izerskiego w Domku pod Orzechem

 


Otwarte Ogrody Pogórza Izerskiego to cykliczna impreza organizowana od trzech lat. My co roku uczestniczymy w niej zarówno jako odwiedzający jak i organizatorzy. W tym roku także nie mogło nas zabraknąć.

niedziela, 2 czerwca 2024

Mumlawski Wodospad- atrakcyjna wycieczka w góry z dzieckiem w wózku

 


To był deszczowy weekend. Potrzebowałam pomysłów na krótkie, intensywne wycieczki z efektem wow! Czegoś, co zostanie w pamięci mojej wnuczki na długo, a przy tym zadowoli także nas dorosłych. Mój pierwszy wybór padł na Wodospad Mumlawy, bo tego miejsca nie widziałam jeszcze na żywo.

środa, 17 kwietnia 2024

Żonkile w Izerce- to trzeba zobaczyć!

 


Osada Izerka w czeskich Górach Izerskich to miejsce piękne o każdej porze roku.

Pamiętam, swoje pierwsze wrażenie, gdy wyjechałam z lasu od strony Smedawy i moim oczom ukazała się wieś jakby wyjęta z innej epoki, innego miejsca. Obiecałam sobie, że będę tam wracać, niestety długo musiałam czekać, by znów odwiedzić to miejsce, jeśli jesteście na bieżąco, to pamiętacie, że Izerkę pokazałam Gui i Małej M w ubiegłym roku, w trakcie naszego czeskiego objazdu. Wtedy jednak miałyśmy mało czasu, a pogoda nie sprzyjała spacerom.

środa, 10 kwietnia 2024

Mała M na Bobrowych Skałach, czyli Góry Izerskie z dzieckiem

 


Czas biegnie w zatrważającym tempie. Chciałoby się zachować w pamięci najpiękniejsze chwile, zapisać je, udokumentować, a gdy usiądzie się do klawiatury, okazuje się, że minął tydzień, dwa… Wróćmy jednak na chwilę do świątecznego nastroju, pospacerujmy z Małą M. po pagórkach i skałach.

Ja chcę na skałki!


Takim okrzykiem Mała M. odpowiadała na każde pytanie, o to gdzie jedziemy i co będziemy robić. W efekcie święta spędziliśmy niesamowicie aktywnie i nie było czasu na siedzenie przy zastawionym stole.

Już w piątek, zaraz po ostatnich zakupach zdecydowaliśmy się na spacer na Skałki Zakochanych. Przy czym miał to być lajtowy spacerek na odczepnego, by pokazać, że naprawdę wszędzie jest pełno skał. Efekt? Wspinanie się z dna starej kopalni w miejskich butach, bo Mała M. chciała zobaczyć, jak jest na dole. No, ale przyznajmy, pozostałe uczestniczki tej eskapady też chciały. I tak wyjazd na zakupy zamienił się w wycieczkę pełną przygód.

Bobrowe Skały z dzieckiem


Najważniejszą wyprawę świąteczną z Małą M. zaplanowałyśmy na sobotę. Obiecałam Gui, że zabiorę ją do mekki wspinaczkowej czyli na Bobrowe Skały, bo też trzeba wam wiedzieć, że Gui uprawia teraz wspinaczkę ściankową, a jej wyczyny można śledzić na jej profilu IG. 

Spakowałyśmy się wyprawowo , wsiadły w auto i pojechałyśmy do Piastowa, bo stamtąd najbliżej do Bobrowych Skał, a małe nóżki ( a może główka) nie przepadają za długimi wycieczkami. Samochód został na łące dokąd biegła polna droga ( jak dobrze, że mamy terenowy samochód) Stamtąd już blisko było do szlaku na Bobrowe Skały i po kilkunastu minutach widziałyśmy już cel naszej wyprawy. Prawdę mówiąc, nie wiedziałam, że od strony Piechowic i Piastowa jest to taki krótki spacer. 


Gdy Gui wspinała się po skałach, my czyli serdeczna przyjaciółka Gui- Julka i ja przejęłyśmy opiekę nad Małą M. Łatwo nie było, bo moja wnuczka również chciała się wspinać, i te same nóżki, które jeszcze kilka minut wcześniej nie chciały iść, teraz pokonywały wertepy, by okrążyć Bobrowe Skały dookoła. 


Na szczyt też Mała M. się wdrapała i im dłużej chodziła, tym była odważniejsza. Gdy ja już odpuściłam, dziewczyny nadal się kręciły po skalnych blokach. Zajęłam się kawą i ciastem i tylko co kilka minut któraś zdawała mi relację ze swoich wyczynów. 


Czy Bobrowe Skały są dobrym pomysłem na wycieczkę w Góry Izerskie z dzieckiem? To zależy. Dojście jest strome, ale krótkie i nawet małe nóżki dadzą radę. Da radę także terenowy wózek, bo z Piastowa prowadzi nie tylko szlak pieszy ale i rowerowy.

U podnóża znajdują się ławki i krąg ogniskowy, ale wejście na punkt widokowy jest na własną odpowiedzialność, gdyż pamięta jeszcze początek ubiegłego wieku, gdy poniżej działało niemieckie schronisko. 

Jeśli wiec ma się ruchliwego malucha, trzeba mieć oczy dookoła głowy i samemu nie bać się wysokości. 


Jednego jestem pewna, Mała M. czułą się tam jak ryba w wodzie i na pewno wrócimy niebawem na Bobrowe Skały. 

Więcej o Bobrowych Skałach: Bobrowe Skały w Górach Izerskich


piątek, 19 stycznia 2024

Sezon na skiturę w Górach Izerskich uważam za otwarty

 


Góry Izerskie od lat słyną jako idealne tereny do uprawiania narciarstwa. Kilkadziesiąt kilometrów ratrakowanych tras biegowych w okolicy Jakuszyc sprawiają, że co roku przyjeżdżają tu tysiące turystów spragnionych szusowania po świetnie przygotowanych szlakach dla narciarzy biegowych. Miłośnicy nart zjazdowych też mogą liczyć na kilka wyciągów i tras zjazdowych. Ja jednak zakochałam się w skiturze i co roku czekam na taką ilość śniegu, by ruszyć w głuszę.

wtorek, 2 stycznia 2024

Wędrowanie na przełomie roku. Przebudźmy się!

 


Mam taką swoją tradycję, by kończyć stary rok lasem i nowy zaczynać podobnie. Nie inaczej było i teraz. Na ostatnią wycieczkę w grudniu wybrałam 29 dzień miesiąca (bo potem przyjeżdżała Chuda) a pierwsze wędrowanie miało miejsce 1 stycznia.

poniedziałek, 27 listopada 2023

Pierwszy atak zimy w górach

 


Spadł śnieg. Niby nic nadzwyczajnego, bo przecież pada co roku. Jednak w ubiegłych latach pierwszy śnieg pojawiał się pod koniec grudnia, w sam raz na Boże Narodzenie. Tym razem prawdziwa zima przyszła stosunkowo wcześnie.

wtorek, 7 listopada 2023

Listopadowy spacer nad Izerę


Listopad to dla nas czas odpoczynku. To właśnie teraz odwiedzamy rodzinę i znajomych, wracamy na turystyczne szlaki. Korzystając z pogodnego dnia wybraliśmy się nad Izerę.

Którędy do Orla?


Przez kilka miesięcy nie chodziliśmy na długie wycieczki, więc na ten jesienny spacer wybrałam trasę kilkunastokilometrową. Samochód zaparkowaliśmy na pustym parkingu w Jakuszycach. Tu najbardziej widać, że mamy martwy sezon. Na wielkich parkingach stało zaledwie kilka aut. Dopiero za miesiąc lub później, gdy spadnie śnieg, miejsca parkingowe zapełnią się samochodami narciarzy. Teraz jest tu cicho i pusto.

Naszym celem była Stacja Turystyczna Orle. Dojść do niej można z Jakuszyc na wiele różnych sposobów. Jeśli wędruje się z wózkiem (tak jak my z Gui poprzednim razem: https://www.rozmowki-kobiece.pl/2020/08/maa-m-na-szlaku-wedrowcow-po-gorach.html) to najlepszym wyjściem jest  asfaltowa droga dojazdowa do kopalni Stanisław, czyli Dolnym Duktem Końskiej Jamy do Rozdroża pod Cichą Równią, a potem Starą Drogą Celną. Alternatywna trasą jest asfaltowa droga dojazdowa do Orla.


Razem ze Ślubnym wybraliśmy inny wariant trasy, a mianowicie dawny przebieg zielonego szlaku, który biegł Górnym Duktem Końskiej Jamy do Rozdroża pod Cichą Równią. Stąd, po krótkiej przerwie na  kawę ruszyliśmy Starą Drogą Celną do Orla. Wracaliśmy czerwonym szlakiem, o którym za chwilę.


Jedyna taka rzeka- Izera


W Orlu odpoczęliśmy i zjedliśmy lekki obiad: ja skusiłam się na wegańską zupę jarzynową i krokiet z kapusta i grzybami. Ślubny zamówił kluski z mięsem. Pokrzepieni posiłkiem poszliśmy nad Izerę. 


Nie wybraliśmy się jednak zielonym szlakiem, ale drogą rowerową nr 13, która prowadzi malowniczą doliną Izery. Pierwszy raz szłam tą trasą i zakochałam się w niej. 

Cały czas ma się Izerę po prawej stronie. Widać jej brązowawe wody i słychać szum. I choć dziś było mgliście, to i tak rzeka zachwycała. 


Nim się obejrzeliśmy mieliśmy już przed sobą most graniczny.


Zrobiliśmy kilka pamiątkowych zdjęć i zaczęliśmy się wspinać zielonym szlakiem do Orla. Lubię to malownicze podejście, gdzie po wyjściu z lasu stajemy na wprost panoramy dawnej osady.

Powrót z Orla skasowanym czerwonym szlakiem przez Samolot


Początkowo wracać chciałam zielonym i żółtym szlakiem, po analizie papierowej mapy zdecydowaliśmy się na czerwony szlak przez Samolot. Pierwszym zaskoczeniem był brak tabliczki ze szlakiem na drogowskazie, drugim brak oznakowania za mostkiem, gdzie szlak skręca w las. Trzecim… fakt, że szlaku nie ma na najbardziej aktualnych mapach on-line. Przestał istnieć podobnie jak kilka innych malowniczych tras w Górach Izerskich?


 Miałam trochę wątpliwości, jednak oznakowanie na drzewach pozwoliło nam iść uroczą ścieżką wśród korzeni i skał. Byliśmy zachwyceni tą trasą. W pewnym momencie ścieżka łączy się trasą rowerową i narciarską, dalej wędruje duktem się białym od kwarcowego żwiru. Droga jest o tyle charakterystyczna, że przez dłuższy czas biegnie po linii prostej, co daje ciekawy efekt wizualny.

Po powrocie do domu sprawdziłam: szlak czerwony z Orla do Jakuszyc został skasowany, żeby piesi nie wchodzili narciarzom pod narty. Szkoda. 


Cała nasza wycieczka zamknęła się w ok. 14 km. I choć częściowo szliśmy we mgle, to i tak pogoda była znacznie lepsza niż w czasie moich poprzednich pobytów w tej okolicy.

niedziela, 8 października 2023

Przerwana zapora na Białej Deśnie- pomysł na jesienną wycieczkę z dzieckiem


Desna już od dłuższego czasu pojawiała się w naszych planach wycieczkowych. W ubiegłym roku Gui zapytała mnie o czeskie budowle hydrologiczne, a ja przypomniałam sobie o zbiorniku Sous i zaporze w Desnej. Przygotowując się do wycieczki natknęłam się na kilka zaskakujących informacji i tak powstał plan na jesienną wyprawę w czeskie Góry Izerskie.

wtorek, 4 lipca 2023

O górach, giełdzie i jeziorze, czyli w Domku pod Orzechem nie ma nudy!

 


Czas galopuje. Dopiero co zaczął się czerwiec, a to już początek lipca. Dużo się dzieje. Nasze odludzie zatętniło wakacyjnym życiem. Każdy marzy o odpoczynku w ciszy izerskiej łąki, więc my to zapewniamy. Chciałam stworzyć kilka opowieści o wycieczkach po izerskich bezdrożach, spacerach ziołowych i rajdzie konnym, ale czas tak przyspieszył, że każde kolejne wydarzenie odsuwało w dal poprzednie. Spróbuję jednak o nich opowiedzieć.

środa, 31 maja 2023

Z Ślubnym po górach wędrowanie- Kopalnia Stanisław

 


Wędrowanie z mężem po górach to powrót do czasów narzeczeństwa i młodości. Kiedyś przemierzaliśmy wiele kilometrów po zupełnie pustych Górach Izerskich, wędrując niejednokrotnie posiłkując się jedynie moją intuicją i nieaktualnymi mapami. Piękne to było wędrowanie… A potem jakoś tego zaniedbaliśmy. Ślubny skupił się na remontowaniu Domku pod Orzechem, zaniechał chodzenia po górach… Ale teraz, gdy już nie mamy tyle pracy, a czasu wolnego całkiem sporo, do wspólnego wędrowania wróciliśmy.

czwartek, 23 marca 2023

Wysoki Kamień- pomysł na niedługą wycieczkę

 


Wysoki Kamień w Górach Izerskich to szczyt górujący nad Szklarską Porębą. Ze względu na swoje położenie oraz oszałamiający widok z wierzchołka, cieszy się ogromną popularnością. To jednak sprawia, że ja go unikam. Ostatnio byłam tu w listopadzie 2017 r.