czwartek, 23 maja 2019

Izerska łąka kwietna pod koniec maja

Izerska łąka
Ostatnie dni  przyniosły prawdziwy kalejdoskop pogodowy. Od upału i ostrego słońca po ulewne deszcze, mgłę i temperaturę poniżej 10 stopni. W dolinach zrobiło się niebezpiecznie, bo dwudziestoczterogodzinnej ulewy nie przyjęła namoknięta już ziemia i masy wody z głośnym hukiem spadały z gór, przynosząc groźbę podtopień i powodzi. My borykamy się jedynie z wszechobecnym błotem, a w górskich źródłach i naszych studniach wreszcie nie brakuje wody.

Izerska łąka kwietna

 Wczoraj trudno było wyjść z domu z powodu deszczu, ale dziś już nie usiedziałam i uzbrojona w kalosze i aparat fotograficzny poszłam sprawdzić, czy może jednak grzyby nie wyrosły.


Pierwsze grzyby
Niestety, oprócz kilku podejrzanych egzemplarzy, nic jadalnego nie znalazłam, zrobiłam jednak sporo zdjęć.

Wszewłoga górska

Chłodna wiosna sprawiła, że izerskie łąki są nadal przede wszystkim zielone, z białymi akcentami w postaci kwitnącej wszewłogi. To występujące jedynie w górach ziele na gierczyńskich łąkach czuje się doskonale, a jego intensywny gorzki zapach jest wręcz wizytówką naszych łąk.
Tu i ówdzie znaleźć można i inne kwitnące rośliny: trawy, szczaw, jaskry i te, których nazw nie znam lub zapomniałam.
W trakcie spaceru obeszłam pobliskie zagajniki, odwiedziłam mrówki na ulubionym borowisku i zajrzałam do starej sztolni, na której dnie po ulewie zgromadziła się woda.

Wszewłoga górska
Przypomniałam sobie wtedy, że w komputerze czeka na złożenie film o pozostałościach kopalnianych na Foerstlu. Wy pewnie też na tę opowieść czekacie. Muszę się w końcu zebrać.

Wiosenne wrzosowisko

Wracałam południowym stokiem Kufla, gdzie łąka przechodzi w wrzosowisko. Tu kwitną jeszcze fiołki, fiołki trójbarwne, czyli dzikie bratki i kilka innych maleńkich roślinek, które rozpoznałam sięgając do genialnego narzędzia udostęnionego na stronie: https://atlas.roslin.pl/.
Na przełączce sprawdziłam, czy nie pojawiły się  aby storczyki. Moje ulubione podkolany mają już spore łodygi, więc za kilka dni będę mogła wrócić na łąkę, by je sfotografować.
Do domu wróciłam z garścią młodej macierzanki i kilkoma liśćmi marchewnika, którymi zaromatyzuję kozi serek oraz fiołkami do wiosennej sałatki. O macierzance nakręciłam kiedyś krótką opowieść, dostępną na you tube:



Ze spaceru przyniosłam mnóstwo zdjęć:


Pierwsze dzwonki 

Kosmatka zwana u nas cygankami

jaskier żółty

Przetacznik

macierzanka

Fiołek trójbarwny

fiołek psi

Krzyżownica gorzka

Komonica zwyczajna

Wyka

tymotka

babka lancetowata
Jest i króciutki film o mrówkach:

Zachód słońca po deszczowym dniu

Na zakończenie jeszcze trzy zdjęcia sprzed dwóch dni, gdy po deszczu na moment wyjrzało słońce i udało mi się uchwycić kilka pięknych ujęć.
groźny zachód słońca

Kwiaty z kroplami deszczu

Wszewłoga o zachodzie słońca




25 komentarzy:

  1. Z zazdrością słuchałem Twojego opowiadania o macierzance, bo ja musiałbym wypowiedź zapisać na kartce, a i tak pewnie jąkałbym się i dukał. Za miesiąc pierwsze dobre grzyby powinny być, a może jesienią znowu będzie wysyp kań?
    Łąki są ładne i coraz ładniejsze. Fajnie, że masz je zaraz obok domu. Tylko jak zapamiętać tyle nazw roślin...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, w końcu przez lata zarabiałam na życie gadaniem. A grzyby jadalne widziano już w Świeradowie, więc i u nas lada moment mogą się pokazać. Już nie mogę się doczekać.

      Usuń
    2. Nasza babcia zbierała już borowiki ceglastopore:-)
      Nie znam wszewłogi, na pierwszy rzut oka skojarzyła mi się z rogatkiem, rośliną wodną, bo taka pierzasta:-)
      Zerknęłam wczoraj na macierzankowe zbocze łąki, w przebłysku słońca, po deszczu zapachniało niezwykle; pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    3. Znowu odzywa się w nas cecha właściwa chyba tylko Słowianom: zbierać grzyby, nawet jeśli w słoiku są jeszcze zeszłoroczne, jak u mnie :-)

      Usuń
  2. Jakiś smutny ten tegoroczny maj 😟

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś w końcu zrobi się cieplutko! Dziś już jest nieźle. Zjem owsiankę i idę na rower!

      Usuń
  3. Niestety maj jest bardzo kapryśny... Ale Twój spacer po łące był fascynujący i pozostawił po sobie piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Spacer cudowny i tyle odcieni zieleni. Tak sobie porównuję i widzę, że część roślinności ze zdjęć znam z tutejszych łąk, co bardzo mnie cieszy. Ale nawet podczas spaceru grzybów jeszcze nie spotkałam żadnych .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że udaje Ci się rozpoznać znane Ci rośliny. A co do grzybów, jutro znów pójde sprawdzić.

      Usuń
  5. Macie wokół siebie prawdziwe bogactwo różnych roślin :) Oby zrobiło się naprawdę wiosennie i ciepło - i spacery też będą od razu jeszcze przyjemniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdążyłam przyzwyczaić się do każdej pogody i spacerować w róznych warunkach, ale te wiosenne wędrówki w słońcu są wyjątkowe.

      Usuń
  6. To niesamowite, że tyle ładnych roślin, rośnie po prostu na łące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łąki są faktycznie niesamowicie bogate w piękne rośliny. Lada dzień zakwitna storczyki!

      Usuń
  7. Fajnie, wiosna budzi się do życia. U nas w ogrodzie sukcesywnie wyrastają grzyby :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czasami, gdy nie uda się się wrócić na weekend do domu, odpalam sobie Twoje "spacerowniki" i chociaż myślami jest się u siebie ;) Genialne są te zachody po zmianach pogody, widać jeszcze ciekawsze chmury jak na załączonym obrazku ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ileż pięknych roślin. Same cudowności, sama natura. Po prostu pięknie! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, natura jest piękna, choć czasem nieobliczalna.

      Usuń
  10. Też ostatnio byliśmy na owocnym spacerze. Może nie udało nam się zrobić zbyt wielu zdjęć, ale w końcu uchwyciłam jaszczurki :) Niemal pozowały do zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, mnie rzadko udaje się uchwycić zwierzęta, choć kilka fajnych ujęć też bym znalazła. Jaszczurki to niesamowite zwierzaki.

      Usuń
  11. Chyba tymotkę i kwiat babki lancetowatej bym pomyliła z sobą.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniały spacer i cudne fotografie. Miło było tez dowiedzieć się czegoś nowego o roślince z filmiku :)

    OdpowiedzUsuń