poniedziałek, 4 maja 2020

Jemy chwasty 2020- kolejna edycja mojej akcji kulinarnej na Durszlaku


Maj to cudowny miesiąc dla wszelkich chwastożerców. To właśnie teraz zielsko z łąki jest najbardziej soczyste, aromatyczne i pyszne, a sklepowe nowalijki nadal odstraszająco drogie. Zamiast więc wydawać pieniądze na warzywa, o których pochodzeniu niewiele wiemy, lepiej iść na łąkę, do lasu lub nad rzekę i nazbierać roślin popularnie zwanych chwastami. Można z nich przygotować naprawdę pyszne i ekskluzywne dania, o czym przekonują poprzednie edycje mojej akcji kulinarnej: Podsumowanie akcji 2019, podsumowanie akcji 2018





Akcja Jemy chwasty 2020

Przez najbliższe dwa tygodnie zarówno u mnie na blogu, jak i na innych blogach zrzeszonych na portalu Durszlak.pl będą się pojawiały apetyczne dania, w których składzie znaleźć będzie można pokrzywę, podagrycznik, krwawnik, czosnaczek, lipę, mniszek lekarski, babkę lancetowatą, barszcz pospolity, wszewłogę, marchewnik i całą masę roślin, o których część z was nawet nie wiedziała, że są jadalne.
Mam nadzieję, że przekonamy przynajmniej kilka osób do zmiany myślenia o gotowaniu, zainspirujemy do kulinarnych eksperymentów i pokażemy naprawdę ciekawe dania.Zapraszam do śledzenia przepisów oraz dodawania swoich do akcji na Durszlak.pl . Najłatwiej sprawdzić przepisy, klikając w link: Jemy chwasty 2020 lub banerek:

Jemy chwasty 2020

Jako autorka i inspiratorka akcji Jemy chwasty zacznę przepisem na ryż na słodko.

Ryż z jabłkami i marchewnikiem

Składniki:
1/2 szklanki ryżu
1 szklanka wody
kilka łyżek mleka
szczypta soli
150 ml gęstego przecieru jabłkowego
1 łyżeczka rodzynek
1 łyżeczka orzechów włoskich
2 gałązki marchewnika

Wykonanie:

Zaczynamy od gotowania ryżu. Przez wiele lat zastanawiałam się ile wody potrzeba na szklankę ryżu. Czasem zdarzało mi się, że było za mało i musiałam dolewać albo przypalałam ryż, czasem za dużo i... musiałam odcedzać! Ponieważ lubię ryż mocno rozklejony, więc dodaję 1 szklankę wody na pół szklanki ryżu, a gdy woda odparuje, wlewam jeszcze kilka łyżek mleka i dodaję szczyptę soli. Ugotowany ryż zawijam w ściereczkę, by jeszcze doszedł. W tym czasie siekam marchewnik razem z łodyżkami, bo to w nich jest najwięcej anyżowego aromatu, który tak lubię. W rondelku zagotowuję przecier jabłkowy z marchewnikiem i przez chwilę gotuję, cały czas mieszając, by nie przypalić musu. Pod koniec dodaję posiekane orzechy i rodzynki.
Ryż wykładam na talerz, na górę nakładam mus z marchewnikiem. Ponieważ ziele marchewnika jest słodkie, więc potrawy nie trzeba dosładzać. Najwyżej posypać kakao lub startą czekoladą.
Smacznego!


Marchewnik to niesamowicie aromatyczne ziele o intensywnym anyżowym zapachu i takim smaku. Lubię gryźć surowe łodyżki oraz dodawać liście do potraw lub przygotowywać ziołową herbatkę. 

40 komentarzy:

  1. Oskoła się skończyła.Syrop z mniszka zrobiony. Czajniczek naparu z pokrzywy spijam codziennie.Jasnota purpurowa zasuszona. Pora na marchewnik. Tego nie znam. Poszukam przy okazji jutrzejszego spaceru.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z pewnością będę śledziła tę akcję!

    OdpowiedzUsuń
  3. O, bardzo ciekawa książeczka. Muszę ją mieć! Lubię nowości kulinarne prosto z łąki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba banerek za książeczkę wzięłaś😂 Ale chyba trzeba przemyśleć zebranie przepisów w jeden e-book 😂

      Usuń
  4. Aniu, bardzo ciekawa akcja! :) Już ten przepis kusi, będę śledzić kolejne :) Pozdrawiam, miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziadek Andrzej5 maja 2020 13:15

    Przekonuje mnie brak dodatku dodatkowego cukru ale czy znajdę Marchewnik?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ot! To jest pytanie! Znam kilka górskich stanowisk tego zielska, ale nie wiem, jak z jego dostępnością w innych regionach.

      Usuń
  6. Pamiętam jak babcia przyrządzała różne potrawy z zielonych roślin, które myśmy uważali za zwykłe chwasty, śmialiśmy się z babci, że czarownica, a teraz proszę, wszystko wraca do łask, dość mamy już chemicznie przetworzonych potraw.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fantastyczny pomysł na akcję, z zainteresowaniem będę śledziła, co tak naprawdę można z roślin zjeść, jak to podać, aby zachować walory smakowe i zdrowotne. Co prawda, nie mam dostępu do świeżych ziół, ale może w jakimś zielarskim sklepie internetowym da się zbiorcza przesyłkę zrobić. :)

      Usuń
  7. Ciekawy pomysł z tymi chwastami. Może dzięki temu i ja do któregoś chwasta się przekonam. Jednak byłabym wdzięczna, gdybyś jeszcze tutaj pokazała jak ta roślina wygląda. Ale poszukam w necie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są te liście na talerzu 😁 a marchewnik pokazywałam już wcześniej, bo często go używam.

      Usuń
  8. O szczerze mówiąc nigdy bym nie pomyślała, żeby pozbierać coś na łące i zjeść, dobry pomysł i portfel pewnie też to polubi. Czekam na więcej takich postów!

    Życzę miłego dnia i zapraszam :)
    zpolskidopolski.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzyj do tagu jemy chwasty. Tam się już spora biblioteczka nazbierała.

      Usuń
  9. Super akcja, od dziś podczas spacerów po łąkach będę uważniej patrzyła pod nogi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Do chwastów w jedzeniu raczej się nie przekonam. Ziołowe napary mogę pić, ale jeść nie koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam ryż z jabłkami, jednak jeszcze nigdy nie jadłam go z takim zielem. Zainspirowałaś mnie. Tak naprawdę, to nie wiedziałam, że takie ziele wgl istnieje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MArchewnik nie jest miętą, więc i popularność mniejsza ;)

      Usuń
  12. Ja za ryż z jabłkiem jednak podziękuję - nie mój smak, ale ciekawi mnie, co można zrobić z mniszka lekarskiego, poza znanym mi syropem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka postów wcześniej jest przepis na wino oraz sałatkę z mniszkiem.

      Usuń
    2. Jak można nie lubić ryżu z jabłkiem? ;) Uwielbiam, zwłaszcza, kiedy jabłka słodziutkie i nie trzeba już dosładzać. :)

      Usuń
    3. U mnie były to papierówki bardzo słodkie.

      Usuń
  13. ... świetne pomysły, na pewno je wykorzystam ...

    OdpowiedzUsuń
  14. Wędrówki po kuchni7 maja 2020 14:21

    Wszelkie chwasty uwielbiam i wykorzystuję w swojej kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, śliniłam się na Twoje potrawy z czosnkiem niedźwiedzim.

      Usuń
  15. Akcję widziałem i może nawet coś do nie dodam :)Natura daje nam tyle dobroci...

    OdpowiedzUsuń
  16. Zebrałam w lesie drobne białe kwiatki i za nic nie mogę znaleźć, jak się nazywają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tej porze może to być czosnek niedwiedzi, zawilec, rukola, czosnaczek, i masa innych. Masz je na stories?

      Usuń
  17. Anyżowy smak? Można by pogryźć idąc łąkami, tylko jak rozpoznać te roślinki, skoro wszystkie są zielone i w ogóle podobne?… Aniu, w weekend poznałem nową roślinkę! To rzeżucha łąkowa. Tak ładnie kwitnie, ale zapomniałem spróbować smaku kwiatów. Próbowałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że próbowałam. Smakuje rzeżuchą. Jadam czasem.

      Usuń
    2. No, tak! Też pytanie! Rzeżucha smakuje jak rzeżucha. Jutro przekonam się sam.

      Usuń
  18. akurat owoce z ryżem to nie jest moje ulubione danie, ale wygląda ciekawie :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajny pomysł na akcję. Dołączam dziś z zupą pokrzywową ;)

    OdpowiedzUsuń