czwartek, 23 lipca 2020

Kamienne skarby z Domku pod Orzechem- zabawy z dzieckiem


Któż nie chciałby się poczuć na chwilę jak poszukiwać złota lub cennych kamieni? Góry Izerskie słyną z cennych kruszców i nawet mało wprawny poszukiwacz może uczestniczyć w niesamowitej przygodzie. Agaty, ametysty, kryształy górskie i granaty znaleźć można w najmniej oczekiwanym miejscu. Oczywiście najlepiej wybrać się na wyprawę poszukiwawczą z wykwalifikowanym przewodnikiem, jak zrobiliśmy to rok temu, korzystając z usług Rock'si Geoedukacja, Jednak nie zawsze ma się taką możliwość.

Kryształy górskie w Górach Izerskich

Jedną z wielu atrakcji, jakie proponuję gościom Domku pod Orzechem jest wycieczka na Tytoniową Ścieżkę. Nie ma roku, bym po kilkakroć nie przemierzyła tego duktu biegnącego szczytem Dłużca. Nie inaczej było w czasie wizyty Zośki i Wojtka. Wybraliśmy się tam już po ulewnych deszczach, zatem wzdłuż duktu płynął sobie strumień. To na jego dnie czekają na poszukiwaczy skarbów ciekawe okazy kamieni. Pogoda nam dopisywała, więc bieganie boso po trawie i kamieniach było prawdziwą przyjemnością. Oboje moich młodych gości z pasją zabrało się za przeszukiwanie strugi.
Co chwila z dna wygrzebywali kamienie, pokazując mi je i pytając, czy to kryształ górski. Kilka drobnych przeźroczystych zębów mogło ewentualnie uchodzić za kryształ, większość jednak było po prostu ładnymi kwarcami, które omotane drucikiem stanowić mogą piękną pamiątką z Gierczyna. Nie po takie skarby jednak przyszliśmy! My szukaliśmy czegoś specjalnego. Wreszcie, po jakimś czasie z dna potoku wydobyliśmy kamień z pięknie ukształtowanym grzebieniem. Tak! Właśnie po takie cudności idzie się na Tytoniową Ścieżkę! Usatysfakcjonowani schodziliśmy do Domku pod Orzechem, podjadając po drodze jagody. Nie był to jednak koniec kamiennych przygód.

Wieczorny spacer na Kufel

Wieczorem, o zachodzie słońca zabrałam Zosię na Kufel. W planie był ziołowy spacer. Pokazałam Zosi marchewnik o słodkim, anyżowym smaku, wykę, której kwiaty smakują niczym zielony groszek, wszewłogę i krwawnik. Dziewczynkę zafascynował dziurawiec, przyglądała się swoim zabarwionym krwawo palcom, po tym jak ścisnęła w nich żółte płatki ziela. Do wielkiego kosza N zrywałyśmy przytulię na poduszki i macierzankę, której zapach uwielbiam. Później z sterty kamieni na szczycie wybierałyśmy płaskie łupki. Przy każdym kamieniu zastanawiałyśmy się, jaki ma kształt, co przypomina i w jaki sposób będzie go można pomalować.

Malowanie kamieni- zabawa kreatywna

Łupki z Kufla idealnie nadają się do malowania. Mają płaską, gładka powierzchnię i pięknie połyskują, co sprawia, że wykonane na nich malunki nabierają migotliwej poświaty. Choć planowałam na tę zabawę kreatywną przeznaczyć dzień deszczowy lub mglisty, okazało się, że najprzyjemniej będzie zająć się tą czynnością na świeżym powietrzu w cieniu orzecha. Wyjęłam z szafy pędzle i farby akrylowe , a z naszego przepastnego kosza wysypałam kamienie. W ciągu godziny szare łupki zamieniły się w małe dzieła sztuki. Ja oczywiście malowałam domki na tle gór, Zośka stworzyła serca, delfiny i inne cuda. Taki kamyk wystarczy po zaschnięciu arby pokryć warstwą akrylowego lakieru, by stanowił nietuzinkowa pamiątkę z pobytu w górach.
Może też zacząć ciekawą podróż w ramach coraz popularniejszej facebookowej akcji „Kamyki”. Słyszeliście o niej? Jeśli nie, to koniecznie odwiedźcie jedną z wielu grup miłośników pozostawiania malowanych kamyków w różnych miejscach.










23 komentarze:

  1. Takie kreatywne zabawy są najlepsze, niesamowicie rozwijają wyobraźnię. Również u dorosłych! To jest niesamowity plus posiadania dzieci, można wrócić do tych wszystkich wspaniałych zabaw!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest. U mnie to już zabawy z kolejnym pokolenie.

      Usuń
  2. I su[er takie zabawy! Łono przyrody, kreatywność - wszystko co dzieci lubią

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ super zabawa, a przy tym jak swobodnie zdobywa się wiedzę z dziedziny geologii, mineralogii, krystalografii. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za każdym razem staram się przemycać wiedzę w zabawie.

      Usuń
  4. My ostatnio dołączyłyśmy do akcji #kamyczki. :) To super pomysł po pierwsze na świetną zabawę, a po drugie na wprowadzenie trochę kolorów i uśmiechu do przeróżnych zakątków w całej Polsce. <3 My kochamy takie inicjatywy! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam takie kreatywne zabawy. A z Tośkiem, moim starszym synkiem, malowalismy ostatnio kamienie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama z chęcią bym z tych wszystkich aktywności skorzystała.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś sama chętnie przywoziłam kamyczki z podróży. Ale nigdy ich nie malowałam. To całkiem fajny pomysł na pamiątkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie! Na pewno lepszy niż chińszczyzna ze straganu.

      Usuń
  8. Jutro imieniny Anny, jeżeli jesteś Solenizantką, to składam serdeczne życzenia zdrowia, radości i wielu ciekawych wypraw nie tylko po kamienie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam o akcji malowania kamyków, można je gdzieś zawieść, może go ktoś znajdzie i zabierz daleko.Fajny pomysł.
    Ja osobiście znajdowałam najczęściej kryształy górskie.Jako dziecko bawiłam się w poszukiwaczy złota :-)
    Pozdrawiam :-)
    Irena-Hooltaye w podróży

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kryształy górskie są super, też je najczęściej zbieram.

      Usuń
  10. Super akcja z malowaniem kamieni! :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Pomysłów dobrych i nietypowych zabaw dla dzieci Ci nie brakuje. Pomyślałem, że mnie do głowy chyba tylko jakaś historyjka mitologiczna do opowiedzenia by przyszła, na pewno nie takie zabawy z kamieniami.
    Czy aby nie masz dzisiaj imienin, Anno? Plączą mi się daty, wybacz.
    Jeśli tak, to życzę Ci znalezienia ukrytych śladów przeszłości w Twoich (no, przecież!) górach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Krzysiu. Tak, świętowałam imieniny. Ogniskowym jedzeniem mogę nakarmić całą szkolną wycieczkę 😂

      Usuń
  12. Bardzo rozwijające zabawy. Dzieci wtedy najlepiej się uczą.

    OdpowiedzUsuń