niedziela, 27 stycznia 2019

Zima w ogrodzie- czas planowania

Mamy drugą połowę stycznia. Za oknem metrowe zaspy, zawieja i zadymka. W miejscu, gdzie jeszcze latem rosły dorodne rzodkiewki, koper czy fasolka, teraz spod śniegu wystają smutne kikuty brukselki i jarmużu. Ale to właśnie teraz mamy najlepszy czas na dokładnie zaplanowanie wiosennych działań i zakupów nasion, sadzonek i narzędzi.


Miejsce na ogród

Gdy przeprowadzaliśmy się do Gierczyna, wiedziałam, że choć nie będzie łatwo znaleźć prosty kawałek gruntu, chcę mieć ogródek. Ot przynajmniej trochę ziół i zieleninki. Wiele lat temu tato założył warzywniak przed domem, ale w tej lokalizacji my mamy teraz podesty i krąg ogniskowy, więc trzeba było znaleźć inne miejsce. Postawiłam na teren powyżej orzecha. Wybór nie był przypadkowy- jakiś czas tu składowane było próchniejące drewno, a wcześniej obornik spod konia sąsiadki, więc prócz półtorametrowych pokrzyw mogłam liczyć na dobrą próchniczą glebę.
I faktycznie, gdy udało mi się wyrwać wszystkie chwasty i wybrać korzonki, moim oczom ukazała się piękna, obiecująca ziemia, na której posiałam nowalijki i posadziłam cebulkę.
tu będą rosły dynie
Całą wiosnę poszerzałam teren swojego małego ogródka, budując tarasy na stromym zboczu, donosząc lichą glebę z łąki i nawożąc ją kozim obornikiem. Zamiast siłowni miałam machanie narzędziami ogrodniczymi. Jesienią ogródek był już trzykrotnie większy niż na początku. A na wiosnę zamierzam wydrzeć łące jeszcze metr kwadratowy pod dynie i cukinie.

Warzywa, które się sprawdzają w moim ogrodzie

Dopóki mieszkałam w Trzebiatowie, wiedziałam, że co posieję, to wzejdzie. Teraz bardziej zwracam uwagę na długość okresu wegetacyjnego, wymogi glebowe i temperaturę. Wszak wiosna na wysokości 600 m. npm. Zaczyna się później, a zima wcześniej. Poprzedni rok był wyjątkowy, dzięki czemu w ogrodzie pojawiły się piękne krzaczki fasolki, wiotkie łodyżki groszku, mnóstwo sałat, rzodkiewki cebula, jarmuż i brukselka. Ba! Nawet pomidorki koktajlowe i ogórki były!
Udało się nawet wyhodować kilka kabaczków i patisonów.
W północnej części ogródka pojawiły się zioła i zagon szpinaku nowozelandzkiego.
Hitem ogrodu okazały się jednak … słonecznik bulwiasty, którego spore kłącza wykopałam w październiku oraz miechunka pomidorowa.
Mając sporo nasion pasternaku, posiałam go w ogrodzie, ale nie liczyłam na super zbiory. Jakże byłam zdziwiona, gdy pod zielonymi pióropuszami liści znalazłam spore korzenie. To oznacza, że nawet warzywa korzeniowe mogą tu rosnąć, z czego bardzo się cieszę.

Plany na wiosnę

Oprócz sprawdzonych warzyw zamierzam posiać kilka rzędów marchewki, żeby mała Matylda miała zdrowe warzywa, miechunkę peruwiańską i dynie, o których już pisałam. Poprawię moje tarasy, obudowując je kamieniami.
Warzywniak to jednak nie wszystko. Przed domem mamy jeszcze spory niezagospodarowany kawałek, który od lat podwyższamy i powoli jego wielkość i wysokość pozwalają na zaplanowanie tam trawnika z miejscem do zabawy dla dzieci.
Niewielki placyk zostanie zasilony ziemią z łąki, nawieziony obornikiem, wyrównany za pomocą narzędzi ogrodniczych i obsiany trawą. Ogrodzenie zrobimy z drewna, by dobrze współgrało z charakterem domu.
Wokół krzewu bzu, który został mocno przycięty posadzone zostaną kwiaty i zioła z pachnącą lawendą oraz ulubioną przez Ślubnego maciejką.
Zioła już w ubiegłym roku pokryły teren przy samym domu, wiosną dosadzę i posieję kilka nowych ziół, w tym te jednoroczne- bazylię i cząber.

Narzędzia ogrodnicze

Kilka lat temu miałam w Gierczynie grabie, szpadel i motykę i za ich pomocą starałam się pielęgnować rachityczne roślinki. Część narzędzi przywieźliśmy z trzebiatowskiej działki, resztę sukcesywnie kompletujemy.
Bez czego trudno mi się obyć? Postawą są oczywiście: szpadel, grabie i kilka rodzajów motyczek, znaczniki. Jednak w naszym terenie, gdy niejednokrotnie trzeba coś wykarczować, a nie tylko przekopać i zagrabić, potrzebujemy dobrych nożyc do gałęzi i trawy, sekatorów, a nawet siekierki. Czasem, gdy mam problem z rosnącymi za szybko gałęziami modrzewi  używamy nawet piły! Nie wyobrażam sobie też pielęgnacji moich trawniczków bez lekkiej, dostosowanej do moich potrzeb podkaszarki i kosy spalinowej.
Edit:
Zapomniałam o mapce 😁:

47 komentarzy:

  1. u mnie w tym roku był jeden krzaczek pomidorków koktajlowych który dał całą masę tych warzyw, były pyszne, po za tym zawsze mamy podstawowe ulubione warzywa zdrowe bez chemii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Trzebiatowie mieliśy cały ogródek działkowy z folią, drzewkami i krzewami owocowymi, warzywami i kwiatami. Teraz każdy kawałek pięknie obrobionej ziemi cieszy.

      Usuń
  2. Bardzo fajny pomysł :) + Piękne widoki

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny pomysl, ja zamienilam domek z ogrodkiem na nowoczesne mieszkanie z dwoma balkonami, takze grabie mi teraz nie potrzebne hihihi ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też muszę zaopatrzyć się w kilka dodatkowych narzędzi do pielęgnacji ogrodu. Nasza podkaszarka już ledwo zipie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja jest nowa, za to brakuje mi znacznika i motyki do wydowbywania bulw.

      Usuń
  5. taki ogródek to marzenie! właśnie kupiliśmy działki, więc być może już w przyszłym roku uda się je zrealizować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne plany, oby był urodzaj! Za każdym razem powtarzam że cudownie u Ciebie. Taki ogródek to marzenie, własne zioła , warzywa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym, żeby było przynajmniej tak, jak w tym roku.

      Usuń
  7. Niezależnie od tego czym się zajmujemy, warto mieć pewien plan na zbliżające się tygodnie, aby w tym pędzie nie zapomnieć o najważniejszych rzeczach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Planowanie było przez kilka lat moim głownym zajęciem- mam wprawę ;)

      Usuń
  8. U nas tylko RODOS i nic nie chce rosnąć oprócz wielkich iglaków ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze rok temu uprawiałam RODOS i mieliśmy piękne zbiory.

      Usuń
  9. pozazdrościć tylko !! chciałabym mieć ogródek, ale po prostu nie mam miejsca póki co ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. U nas plony w zeszłym roku były ogromne aż byłam miło zaskoczona, bo to nasz pierwszy ogródek. Mam nadzieję, ze q tym roku będzie podobnie. Zapas nas już mamy

    OdpowiedzUsuń
  11. ja w tym roku planuję urządzenie tarasu, zarówno pod kątem wystroju, jak i roślinek, już nie mogę się doczekać wiosny :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierzę, w blokach mieliśmy spory balkon i kwiaty w skrzynkach.

      Usuń
  12. własne plony na pewno cieszą, jednak ja jakoś nie mam do tego polotu :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię takie domowe ogródki z warzywami i kwiatami, co swoje to swoje

    OdpowiedzUsuń
  14. Trzymam kciuki za realizację ��

    OdpowiedzUsuń
  15. u mnie jest bardzo kiepska ziemia i uprawianie jakichkolwiek warzyw i owoców graniczy z cudem :/ chcę w tym roku spróbować z pomidorkami koktajlowymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też- mam glinę i łupki, dlatego stosuję mnóstwo obornika.

      Usuń
  16. Również planuję co w tym roku wysiać, oglądam wszelkie nowości i poluje aby ceny były przystępne

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też mam swój własny ogródek i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Już czekam na wiosnę z utęsknieniem, gdzie będę mogła coś grzebać w nim ;) Mapka świetna :D

    OdpowiedzUsuń
  18. My z mężem również już planujemy rozsad w ogrodzie - co prawda na działce, ale to też się liczy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mapka ogrodu - pierwsza klasa! :) A odpowiednie narzędzia, są niezbędne w każdym ogrodzie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajny ten plan. Mapa omalże. Kamienie przed wejściem jakby w chmury się zamieniają :-) Wykorzystujesz każdy kawałeczek ziemi, jak widzę.
    Przypomnij mi, dlaczego porzeczka jest historyczna?
    A hamak najważniejszym jest elementem i już!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Krzysiu. Sam wiesz, ze inaczej się tu nie da! POrzeczka jest historyczna, bo była w tym miejscu ZAWSZE. Podejrzewam, że posadził ją jeszcze przedwojenny właściciel, a potem była tylko odnawiana. Gdy karczowałam pokrzywy dwadzieścia lat temu, zobaczyłam rachityczną gałązkę. Obczyściłam i ona się odwdzięcza owocując co roku.

      Usuń
  21. Dobry plan to podstawa! Zainspirowałaś mnie do zaplanowania swojego balkonu...powoli już trzeba:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wokół domu zawsze jest co robić. My jesienią posadziliśmy magnolie, jestem ciekawa czy się u nas przyjmą. Mamy też, iglaki, hortensje, róże, sporo różnych roślin. Troszkę eksperymentujemy, bo nie mamy doświadczenia w pielęgnacji roślin, ale powoli się wszystko rozrasta.

    OdpowiedzUsuń
  23. Po pierwsze - WOW. Zycie 600m.n.p.m. to wielkie wyzwanie! Podoba mi się, że nie robisz wszystkiego na siłę "tak jak robiłaś to wcześniej" tylko masz to przemyślane i próbujesz się z ziemią dogadać biorąc pod uwagę swoje potrzeby, panujące warunki i możliwości ziemi. To na pewno bardzo wymagające więc gratuluję cierpliwości i zapału. Kiedyś miałam swój wielki ogród, teraz niestety nie mam nawet balkonu, co zrobić. Po drugie - swoje jednak zawsze lepsze! :) Mam nadzieję, że wszystko pięknie Ci wzejdzie i podziękuje Ci za Twoją ciężką pracę. :)
    Ciekawa jestem, co robisz z miechunki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wyobrażam sobie życia bez ogrodu. A miechunka jest bazą do zielonego sosu. Na blogu jest przepis.

      Usuń
  24. Rzeczywiście zimą trzeba wszystko zaplanować do ogrodu :) U mnie na pewno będą ogórki, a co jeszcze to się okaże ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. U mnie babcia uwielbia robić w ogrodzie :D -

    OdpowiedzUsuń