piątek, 24 września 2021

"Listowieść" Richarda Powersa - najlepsza powieść 2021 roku


Kocham las. Wiem, to nie jest prawda objawiona, bo wszyscy czytelnicy bloga doskonale sobie z tego zdają sprawę. Spędzam w nim wiele godzin. Prawie nie ma dnia, bym po nim nie spacerowała, tuliła się do drzew, zbierała dary natury. Gdy przeczytałam, że na rynku pojawiła się powieść „Listowieść”, wiedziałam, że muszę tę książkę mieć na swojej półce. Zapraszam na recenzję.

Las i "Listowieść"


Las żyje swoim życiem. Drzewa tworzą podziemne sieci wzajemnych powiązań i komunikują się między sobą. Natura choć starsza od człowieka ugina się pod naporem jego ekspansji. Niestety śmierć dzikiej przyrody jest także początkiem klęski człowieka. Czy jednak w porę ludzie spostrzegą swoją krótkowzroczność, zrozumieją błędy i zdążą naprawić wyrządzone zło?


„Listowieść” Richarda Powersa była najbardziej wyczekiwaną przeze mnie premierą tego roku i choć minęła dopiero połowa 2021, ja wiem, że lepszej powieści w tym roku nie przeczytam. Ta leśna epopeja jest genialna pod każdym względem. Czyta się ją z wypiekami na twarzy, do końca wierząc w happy end. Zachwyca sposobem pokazania problemu niszczenia przyrody, językiem, który sprawia, że przez tekst się po prostu płynie, złożonością i barwnością głównych bohaterów i postaci drugoplanowych. Przez kilka dni zaniedbałam obowiązki domowe, a na wszelkie próby kontaktu odpowiadałam: nie przeszkadzaj. Czytam.

O czym jednak jest powieść, która mnie aż tak oczarowała?



Richard Powers stworzył wielowątkową i wielowymiarową opowieść o zależnościach między światem roślin i światem ludzi. Pierwsza część ma charakter opowiadań napisanych w różnym rytmie, a przedstawiających losy rodzin głównych bohaterów. Przy czym losy te za każdym razem są ściśle połączone ze światem drzew. Ta część powieści nosi znamienny tytuł korzenie.

Poznajemy historię rodziny Nicholasa Hoela, związaną z kasztanowcem jadalnym. Losy Mimi Ma i jej rodziny żyjącej w cieniu morwy. Adam Appich i jego rodzeństwo otrzymują każde swoje drzewo, które w pewnym sensie jest dzieciom przypisane. Ray Brinkman i Dorothy Cazaly tworzą swój mały azyl sadząc drzewa w każdą rocznicę ślubu. Jednym z bohaterów jest Patricia Westerford, której pierwowzorem była Suzanne Simard, kanadyjska naukowczyni, odkrywczyni języka drzew, o Suzanne Simard warto sobie poczytać, bo to fascynujący człowiek, a jej odkrycie zostało wykorzystane przez autora „Sekretnego życia drzew” … bez podania źródła!

Dzięki nakreśleniu ich związków z drzewami, łatwiej nam zrozumieć ich późniejsze decyzje. Losy bohaterów zapętlają się w drugiej części powieści noszącej tytuł „Pień”. Z zapartym tchem czytałam w tym rozdziale o kolejnych poczytaniach garstki ludzi pragnących ocalić prastare drzewa przed wycięciem, mozolnej pracy mającej na celu udowodnienie, że rośliny mają swój sekretny język, czy postępów w tworzeniu niesamowitej gry komputerowej inspirowanej lasem. Kolejne dwa rozdziały: Korona i Nasiona niosły za sobą cała gamę emocji od smutku, złości po nadzieję.

Czytając, wyobrażałam sobie, jaki pean na cześć tej powieści napisze, jednak teraz, recenzując czuję, że żadne z moich słów nie są w stanie oddać piękna tego tekstu.
Recenzja powstała przy wspólpracy z portalem http://duzeka.pl/

14 komentarzy:

  1. Dziękuję za kolejną "polecajkę". Skorzystam. Jest w niej coś z "Życia pasterza" Rebanksa. A to mój "namber łan":) w tym roku. Pozdrawiam. Gosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będziesz zachwycona! Nie jest to łatwa lektura, ale pozostawia ślad na zawsze.

      Usuń
  2. Myślę, że mogłabym się skusić na tę lekturę w przyszłości. Dziękuję za polecenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Paulina Kwiatkowska27 września 2021 15:20

    Czasami tak jest, że żadne słowa nie oddadzą naszego zachwytu. Tym bardziej jestem jej ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  4. super że Cię ta lektura oczarowała, zaciekawił mnie temat komunikacji drzew.

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu, książkę zapisałem w swoim elitarnym pliku książek do zakupu. Czyli kupię ją i przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci Krzysiu, że w tym roku nic lepszego nie przeczytałam.

      Usuń
    2. Aniu, książkę kupiłem, jutro powinienem ją odebrać. Ciekawy jestem lektury...

      Usuń
    3. A ja ciekawa jestem Twoich wrażeń.

      Usuń
  6. nie jest to do końca mój klimat, ale wiem kto zachwyciłby się tak jak Ty :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo interesujące blogi

    Facebook.com/sladamiwloczykija

    OdpowiedzUsuń