poniedziałek, 24 kwietnia 2023

"W ogrodzie czarownicy"- recenzja książki

 


Wiosna! Ileż ja się na nią w tym roku naczekałam! Przedwiośnie było długie i ciągnęło się jak pasek w moim za dużym swetrze… Ogród leżał odłogiem, nie dało się nawet skopać ziemi, bo albo była zmarznięta, albo tak przesiąknięta wodą, że prędzej złamałabym widły niż przerzuciła ziemię z obornikiem. Czas oczekiwania umilałam sobie czytaniem książek ogrodniczych. Wśród nich znalazła się i nowość w mojej biblioteczce.

W ogrodzie czarownicy


Chyba nikt nie ma wątpliwości, że przekraczając umowną granicę naszej posesji wkracza się na teren czarownicy, Zielonej Wiedźmy… Zioła, wianki, kostury, czaszki i … miotła to tylko część elementów mojego ogrodu… bo przecież najważniejsza jest w nim magia… Magia natury, magia domu… moja magia…

Gdy zobaczyłam książkę noszącą tytuł „W ogrodzie czarownicy. Jak stworzyć i uprawiać magiczny roślinny zakątek” , nie miałam wątpliwości, że pozycja ta musi się znaleźć w moich zbiorach. Nie zawiodłam się. Książkę napisała autorka innych poczytnych pozycji w nurcie wiedźmowym, wikańskim, m.in. "Green Witch", co sytuuje tę lekturę w określonej konwencji. 




Poradnik napisany jest przystępnym językiem i zawiera mnóstwo ciekawostek z zakresu uprawy ziół, zastosowania ich zarówno w celach magicznych, jak i tych przyziemnych, spożywczych. Uczy życia w zgodzie z naurą, miłości do roślin i celebrowania chwil w kontakcie z Matką Ziemią. I choć utrzymana jest w wiedźmim klimacie, to nie jest on przesadzony. Podejrzewam, że wiedza o tworzeniu ziołowych zakątków w ogrodzie, na balkonie czy na parapecie, zaciekawi każdego początkującego ogrodnika. Natomiast uduchowione ogrodniczki oraz ogrodnicy zainspirują się do stworzenia własnych miejsc mocy natury.

To czym ujęła mnie autorka książki to podkreślanie wagi intuicji przy korzystaniu z dobrodziejstw naturalnej magii. Przeczytałam sporo współczesnych podręczników dla poczatkujących wiedźm i niektóre, zwłaszcza te popularyzujące ruch wicca, powodowały u mnie lekki chichot, gdyż przypominały poradniki rodem z Harrego Pottera a nie pomoc w odkrywaniu własnej mocy i czerpaniu z potęgi natury.

„W ogrodzie czarownicy” to lektura, którą czyta się przyjemnie, czerpie się z niej wiedzę o darach natury, a jednocześnie można na podstawie porad w niej zawartych stworzyć własne rytuały związane z ogrodem i roślinami w nim rosnącymi. A jeśli jest się Zieloną Wiedźmą na poczatku drogi do zrozumienia praw natury, to jest to lektura obowiązkowa. Warto też zaopatrzyć się w inne książki o magii i czarach

Post powstał przy współpracy z TaniaKsiazka.pl

19 komentarzy:

  1. Myślę, że to wydanie mogę polecić mamie, bo od lat interesuje się działką i ogrodem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem przekonana, że ta lektura znajdzie wielu odbiorców.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie, zwłaszcza że mamy modę na szczyptę magii.

      Usuń
  3. Dla samych ciekawostek z pewnością warto zajrzeć do tej publikacji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze miło jest zapoznawać się z ciekawostkami z różnych dziedzin.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe podejście autorki do magii i ogrodnictwa. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam okazję czytać tą książkę, genialna jest. Jako czarownica bardzo lubię z niej korzystać, ale wiem że będzie też dobra dla każdej gospodyni domowej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę przyznać, że jestem bardzo ciekawa tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aniu, już samo miejsce, w którym mieszkasz, jest magiczne. Sąsiedztwo wyjątkowe. Za serce chwytają żonkile pośród ruin dawnych domostw. Kiedyś, dawno temu pewnie jakaś młoda wiedźma- ogrodniczka w odpowiednim czasie księżycowego cyklu wcisnęła kilka cebulek w ziemię. Przetrwały do dziś. Niesamowite. Taka moja refleksja po niedzielnym spacerze na Kufel. Książkę sprezentuję mojej mamie, ale najpierw sama przeczytam🙂

    OdpowiedzUsuń
  9. O rajusiu, ta książka jest napisana dla mnie ❤️. Zdecydowanie moje klimaty

    Basia Pozorska

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka brzmi bardzo interesująco. Chyba dobrze, że autorka skupia się na intuicji, a nie tylko na technicznych aspektach uprawy roślin.

    OdpowiedzUsuń
  11. Podoba mi się Twoje rozumienie czarownych tajemnic natury, wiedźmo Anno. Podoba, mimo uważania się za materialistę, bo nie znajduję w nim nic sztucznego, niepasującego, a jedynie zafascynowanie siłą przyrody.
    Krzysztof Gdula

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudownie opisana wiosna! Żałuję, że w moim ogródku nie ma jeszcze takiego magicznego zakątka.

    OdpowiedzUsuń
  13. Z chęcią zajrzę, uwielbiam takie perełki!

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetna pozycja, jedna z lepszych. Warto się z nią zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakoś specjalnie nie interesowało mnie to. Może zmienię zdanie i poczytam tą książkę

    OdpowiedzUsuń