Pierwszy raz brałam udział w booktourze i bardzo mi się spodobał taki sposób promocji książki i czytelnictwa.
Dzięki instagramowej organizatorce @blogerka_anka mogłam poznać powieść Sylwii Sosińskiej "Dzieci Mokoszy".
Czym jest booktour?
Booktour, w języku polskim często określany jako "wędrująca książka", to akcja promująca czytelnictwo, w której jedna książka podróżuje między kolejnymi czytelnikami. Każdy uczestnik czyta książkę w określonym czasie, może zaznaczać w niej ulubione fragmenty, dodawać komentarze, a następnie przekazuje ją następnej osobie z listy.
Moja opinia o książce Dzieci Mokoszy
Z powieścią miałam początkowo problem, bo nawet rodzice bohaterów byli ode mnie sporo młodsi. Gdy jednak zmieniłam sposób myślenia o bohaterach, przypominając sobie moją młodość z lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, to czytało się już znacznie lepiej. Podobało mi się, że autorka pokazała nastoletnią ciążę bez upiększeń. Magii było w sam raz, natomiast trochę za mało miejsca poświęcono samej Mokosz. Liczyłam, że słowiańskie motywy zajmą więcej miejsca w powieści. Oczywiście było też za mało ziół, ale wiadomo jestem Zieloną Wiedźmą więc trudno mnie czymś zaskoczyć.
Powieść "Dzieci Mokoszy" to przyjemne czytadło dla młodego czytelnika, który dopiero wchodzi w świat słowiańskich wierzeń. Ja po prostu jestem już zbyt wymagającym czytelnikiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz