poniedziałek, 26 grudnia 2016

Izerskie ścieżki zimą

Zima odsłania ścieżki, których latem nie dostrzegamy. Pozwala wędrować miejscami niedostępnymi w innych porach. Na spacer wybrałam się w porze, która wcale spacerom nie sprzyjała- dął silny zimny wiatr, zacinając drobnym równie zimnym deszczem. Miałam jednak dosyć siedzenia w domu. Ileż można przyglądać się światu przez niewielkie okna Domku pod Orzechem, wiedząc, że wyżej panorama jest rozleglejsza, a poczucie wolności pełniejsze.

sobota, 24 grudnia 2016

Z świątecznymi życzeniami


-Gdzie jest choinka!?- Takim rozpaczliwym pytaniem rozpoczęliśmy wigilijny poranek.
Wczoraj przyniosłam z Góry prześliczne niewielkie drzewko. Poszłam na Górę, bo pogoda sprzyjała spacerom- słoneczny, bezwietrzny dzień aż prosił, by go wykorzystać.

środa, 21 grudnia 2016

A pazurki muszą być czerwone

Ostatnie przedświąteczne dni obfitowały w prezenty. Po długim oczekiwaniu przyszły cudne, ciepłe skarpety turystyczne ze sklepu Regatta - voucher wygrałam w jesiennym konkursie.
Firma Le Petit Marseillais zrobiła mi prawdziwy prezent wysyłając paczkę ambasadorską z kosmetykami z serii śródziemnomorskiej- recenzja pojawi się, jak już się kosmetykami nacieszę.

wtorek, 20 grudnia 2016

Z przeszłości w przyszłość- realizacja projektu

Nadszedł grudzień, czas zatem podsumować dotychczasowe działanie Stowarzyszenia Historyczny Trzebiatów- Chąśba w ramach projektu "Z przeszłości w przyszłość".
Jak może pamiętacie, planowałyśmy spektakularny projekt w ramach konkursu grantowego. Grantu nie dostałyśmy, a okrojony projekt realizujemy z Waszych datków w ramach kampanii na Wspieram.to.

niedziela, 18 grudnia 2016

Drożdżowa rolada makowa z bakaliami- przepis na świąteczne ciasto

Czy można sobie wyobrazić świateczne wypieki na Boże Narodzenie bez rolady makowej, klusek z makiem lub makówek? Raczej trudno, zważywszy, że mak to symbol płodności, a w czasach przedchrześcijańskich w okresie przesilenia zimowego mak przenosił do świata duchów.
Nie lubię maku. Po tym zdaniu każdy kto mnie zna i widział pałaszującą wigilijne makówki zacznie śmiać się w głos. I będzie mieć rację, bo niby jak może nie lubić maku ktoś, kto bez mrugnięcia zjada wielka michę śląskich makówek? Albo wyjada ziarenka prosto z makówki? Czy to możliwe? Tak, bo mak jadam tylko na Boże Narodzenie oraz w rogalikach na 11 listopada.