sobota, 31 stycznia 2015

Z innej perspektywy- Wrocław dzień czwarty

Jadąc we wtorek tramwajem zauważyłyśmy, że po wizycie w Hali Stulecia widzimy zupełnie inny Wrocław- nie miasto strzelistych gotyckich wież, ale miasto modernistycznych eksperymentów niemieckich architektów. To była nowa perspektywa. 

czwartek, 29 stycznia 2015

Multimedialnie w Hali Stulecia

Polegając w pełni na Gui w kwestii organizacji mojego pobytu we Wrocławiu, po wyjściu z zoo ufnie poszłam za nią do Hali Stulecia (choć zastanawiałam się po co, bo w internecie niczego oszałamiającego nie znalazłam).

środa, 28 stycznia 2015

Wrocławski misz-masz, czyli dzień trzeci

Poniedziałek Gui zaplanowała jako dzień rowerowy. Miałam okazję z bliska obejrzeć infrastrukturę rowerowa i porównać ją z szczecińska czy trzebiatowską. No... dużo nam jeszcze do Wrocławia brakuje. A już politechnika jest tak przyjazna rowerzystom, że aż uwierzyć trudno. A piszę o politechnice, bo od niej rozpoczęłyśmy wycieczkę- Gui miała do oddania pracę na zaliczenie, więc poczekałam z nią pod drzwiami wykładowcy. Najważniejszym punktem miało być zoo i Hala Stulecia. Przedtem jednak poszłyśmy na kawę i przedyskutowały plan dnia. Okazało się jednak, ze szybko go zweryfikujemy- tłum przed ogrodem zoologicznym skutecznie nas odstraszył. To w takim razie najpierw pojedziemy tam, stwierdziła Gui, a ja już wiedziałam, że chodzi o sklep i bistro, o którym jakiś czas temu przeczytałam na gazeta.pl. 

wtorek, 27 stycznia 2015

Coś pośrodku niczego i nic pośrodku czegoś, czyli Wrocław dzień drugi

Niedziela miała być dniem spokojnym- nie planowałyśmy zbyt wiele, zakładając, że w razie czego znajdziemy sobie zajęcie. Deszcz za oknem zweryfikował i te nasze plany. Zdecydowałyśmy się na pozostanie w domu, skupienie się na gotowaniu obiadu, potem Gui miała się uczyć a ja czytać. I prawie nam się udało.

niedziela, 25 stycznia 2015

Hedonistycznie z sztuką w tle, czyli Wrocław dzień pierwszy

- No, to musimy plan pobytu ułożyć.- napisała Gui na fb na tydzień przed moim przyjazdem do Niej.
I zaczęło się.- wymiana linków do miejsc, które chcemy zobaczyć i wspólnie zwiedzić, jakieś odgrzebane wspomnienia, polecenia znajomych… Powoli krystalizowała się lista miejscówek i terminów.

środa, 21 stycznia 2015

V Bal z "Dwójką"

Jak karnawał, to czas na zabawę i to nie byle jaką! Bale z Dwójką organizowane są bowiem z rozmachem i ogromnym zaangażowaniem grupki zapaleńców, którzy potrafią się świetnie bawić, jednocześnie pomagając uczniom mojej szkoły. 
W tym roku do przygotowania balu organizatorzy podeszli z jeszcze większym entuzjazmem, gdyż obchodziliśmy mały jubileusz- bawiliśmy się z Przyjaciółmi Dwójki już po raz piąty. Zabawa miała miejsce w Nowielicach w sali Impresja ( gdyż ponad 120 uczestników ne mieściło się w Ratuszowej, gdzie bawiliśmy się dotychczas)

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Brace yourself, sesja is coming.



Zbliża się sesja, więc każde zajęcie jest lepsze od nauki. Wreszcie mam porządną motywację do napisania tego posta, którego duszę w sobie już od października. Jego tematem są studia. Nie byle jakie studia, bo na Politechnice Wrocławskiej, z perspektywy studentki pierwszego roku na wydziale Budownictwa Lądowego i Wodnego. Brzmi dumnie i jakby nie patrzeć, jestem dumna z tego tytułu. Nieźle się napociłam, żeby napisać dość dobrze maturę, a czekając na wyniki rekrutacji wyrywałam włosy z głowy i obgryzałam paznokcie. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to dopiero początek…

czwartek, 15 stycznia 2015

WOŚP 2015 w Mrzeżynie

Ostatnie kilka dni było dla mnie wyjątkowo intensywne - występy, suknie, projekty, rady, warsztaty, praca, szkoła... Dlatego też wpis na temat tegorocznego finału WOŚP w Mrzeżynie piszę dopiero teraz - gdy mam troszkę więcej czasu, by na spokojnie usiąść i pomyśleć. I podobnie jak rok temu, tak i tym razem zupełnie chciałabym odciąć się od wszelkich ideologicznych dyskusji na temat WOŚP, zamiast tego opowiedzieć chcę o fantastycznym wydarzeniu, które odbyło się w Mrzeżynie. 

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Konkurs, konkurs, konkurs ....

3 marca blog będzie obchodził 3 urodziny, ale pomysł na to wspólne pisanie narodził się wcześniej, właśnie w czasie styczniowych rodzinnych spotkań. Będą zatem urodziny bloga, a do święta trzeba się przygotować. Dodatkowo  nasz licznik niedługo pokaże równe 100 000 wejść, co też jest dobrą okazją do świętowania. Jakby tego było mało, kilka dni temu na naszym facebookowym profilu pojawił się setny sympatyk (dla którego mamy osobny upominek) 

sobota, 10 stycznia 2015

Jak to w 2014 było

- Trzeba by jakieś podsumowanie napisać...- westchnęłam.
- To pisz.- stwierdziła Chuda znad laptopa, w którym tworzyła kolejny unijny projekt na pracę z dziećmi.
Łatwo powiedzieć... ale jak zawrzeć w kilku linijkach wydarzenia, emocje, przemyślenia? Bo przecież 2014 był dla nas i naszego bloga bardzo owocny.

wtorek, 6 stycznia 2015

LIEBSTER BLOG AWARD



Jak karnawał , to zabawa... na razie blogowa. W sumie chyba za nimi nie przepadam, ale nominacji od Ma gonii vel Consek nie należy ignorować :)


Czym jest LIEBSTER BLOG AWARD?
Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę” i ma na celu rozpowszechnienie naszego bloga oraz innych. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która nas nominowała. Następnie nominujemy 11 osób, które informujemy o naszej nominacji i zadajemy im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, od którego otrzymało się nominację.

niedziela, 4 stycznia 2015

W drodze do Narnii

Cisza. Tak przejmująca, że wprost nierealna. Wokół pusto. Nie poruszają się gałęzie drzew, śnieg wygłusza jakiekolwiek odgłosy.
Stoję przed Domkiem pod Orzechem i raduję się tą ciszą. Dołącza do mnie brat. Nie musimy nic mówić- czujemy to samo. Przecież właśnie po tę ciszę tu przyjechaliśmy.