czwartek, 30 maja 2019

Książka z ziołami w tle. Akuszerka z Sensburga

Akuszerka z Sensburga
Świat pachnący ziołami? Losy zielarki? Rozumiecie, że nie mogłam przejść obojętnie obok tej premiery książkowej! Czy powieść spełniła moje oczekiwania? Czy utożsamiłam się z którąś z bohaterek? A może czegoś mi w tej książce zabrakło? Zapraszam na recenzję powieści: „Akuszerka z Sensburga”

Koniec maja 1920 roku. Europa powoli zapomina o dopiero co zakończonej wojnie, a w małej mazurskiej wsi życie toczy się swoim rytmem. Tu nie dociera wielka polityka, a o wojnie przypomina jedynie zbiorowa mogiła kilku polskich żołnierzy. Nieopodal stoi nowo wybudowany dom młodego małżeństwa Stasi i Edmunda. Kobieta jest w ciąży, ale czuje się dobrze i nadal wykonuje domowe obowiązki, gdy mąż kończy urządzać ich siedzibę. Nic nie zapowiada tragedii, jaka za chwilę rozegra się w tym sielskim krajobrazie.
ziołowa lektura dla kobiet
W ciągu jednego dnia kobieta zostaje wdową i samotnie, bez pomocy i wsparcia bliskich rodzi zdrową córeczkę. Dramatyczne wydarzenia zmienią ją całkowicie i wytyczą jej życiową ścieżkę.
W tym samym czasie po drugiej stronie granicy mniszka Galina rozpamiętuje swoje życie, myślami wracając do wydarzeń sprzed 15 lat, gdy jako siedemnastolatka została przez rodzinę oddana do klasztoru.
Z pozoru nic nie łączy tych dwóch różnych kobiet żyjących w sąsiednich krajach. W rzeczywistości mają wiele wspólnych cech. Pierwszą jest umiłowanie ziół, drugą ogromna potrzeba pogłębiania wiedzy, trzecią upór i determinacja w dążeniu do celu.
Powieść rozgrywa się w ciągu 25 lat międzywojnia i okresu II wojny światowej.
Książka pachnąca ziolami 
Ukazuje codzienne życie mazurskich wsi i miasteczek, zwłaszcza tytułowego Sensburga, czyli obecnego Mrągowa. Czas płynie spokojnym nurtem życia na wsi, wydarzenia dzieją się niespiesznie. Upływ czasu zauważamy po wieku rosnących dzieci i miesiącach dzielących kolejne listy pisane przez Galinę i Stasię. Przyspiesza nieznacznie pod koniec, gdy ciężar wydarzeń przenosi się do miasta, przez które przetacza się II wojna światowa.
Świat stworzony przez pisarkę jest na wskroś kobiecy. Oprócz dwóch wspomnianych już bohaterek poznamy całą plejadę najróżniejszych kobiet, od wiejskiej zielarki Wypyski, przez wieśniaczki z pobliskich wsi , mniszki z klasztoru staroobrzędowców, po właścicielki restauracji, cukierni, sklepów i żony niemieckich oficerów. Ich kobiecymi oczami obserwujemy także zmiany społeczno-polityczne, przeżywamy ich radości z udogodnień, fascynacje techniką, ale też strach przed wojną, obawę o bliskich, tęsknotę oraz codzienne staranie by zapewnić sobie i bliskim jak najlepsze warunki do życia.
Nareszcie można czytać na łące
W powieści pobrzmiewa miłość pisarki do swojej małej ojczyzny i ziół. Dzięki temu wydarzenia historyczne pokazane są plastycznie, ale bez nadmiernego naturalizmu, a opisy procesu zbierania i suszenia ziół nie tchną nudą , a wręcz przeciwnie mogą zainspirować do pogłębienia wiedzy z tej dziedziny, choć dla mnie nie były niczym nowym i nie poznałam rośliny, której nie znałabym wcześniej.
Podsumowując: powieść napisana jest z polotem, autorka posługuje się poprawną polszczyzną, międzywojnie pokazane oczyma kobiet przestaje być tylko suchym zestawieniem dat. Idealna lektura na pogodny weekend. Dodam, że jest to typowa powieść kobieca, męski świat poznajemy w sposób jednostronny i mocno ograniczony.
Recenzja napisana dla Duże Ka.
Książkę można kupić tu: Akuszerka z Sensburga.


38 komentarzy:

  1. Dla osób lubiących zioła to fajna książka, ja mało się interesuje tym tematem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bohaterka robi tez kosmetyki naturalne, więc myślę, że zainteresowałabys się, wszak to Twój konik.

      Usuń
  2. Muszę przeczytać! No tak mnie zainteresowałaś, że po prostu muszę...

    OdpowiedzUsuń
  3. Niekoniecznie teraz, ale z przyjemnością sięgnę po książkę, cieszy, że znów zwracamy się ku naturze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, jeszcze niedawno uchodziłam za dziwadło, teraz jedząc chwasty, jestem na czasie ;)

      Usuń
    2. Moja babcia to dopiero była na czasie. ;) Do dziś pamiętam jej sałatki z ziół, oswoiła nas z ich smakiem, dlatego dziś chętnie je przygotowuję. :)

      Usuń
  4. Mam nadzieję, że wiedza o naturze i ziołach przetrwa i w kolejnych pokoleniach. Cieszę się, że coraz więcej osób interesuje się i chce korzystać z tej wiedzy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taką nadzieję, ja swoją wiedzę przekazuję córkom.

      Usuń
  5. Choć to nie moje czytelnicze tematy, to książka wydaje się ciekawa :) musze zapisać sobie tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest ciekawa i ze względu na zioła, i na historię pogranicza.

      Usuń
  6. Nie są to moje klimaty kompletnie, ale wiem, że wiele osób zachwala tę książkę i nawet moja mama się nią zachwycała.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zainteresowałaś mnie i to bardzo :) Zapisuję tytuł i jak będę w Pl to kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zupelnie nie moje klimaty, wiec sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świat jest piękny dlatego, że jest różnorodny :) Muszę zajrzeć, jakie są Twoje klimaty :)

      Usuń
    2. A ja czasem lubię wyjść poza sferę komfortu, zajrzeć do dziedziny, która niekoniecznie mnie interesuje, poszerzyć horyzonty, a zaprezentowana książka właśnie po umożliwia. :)

      Usuń
  9. Wiem komu polecić :) Piękne, letnie zdjęcia, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię jak kobiece losy splatają się w powieści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ta jest wybitnie kobieca i tchnie taką kobiecą siłą.

      Usuń
  11. Pewnie przeczytam jak trafię w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, warto poszukać albo w końcu wybrać się do mnie :)

      Usuń
  12. Anno, książki raczej nie przeczytam, moja lista planowanych lektur ciągle się wydłuża, ale dla mnie ważniejszy jest przeczytany tutaj tekst. Dobrze napisany sprawia przyjemność, a ten taki jest. Gratuluję i dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zainteresowałaś mnie. Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba książka dla mnie! Uwielbiam te zielarskie sprawy i świat z perspektywy kobiet też nie bardziej teraz kręci ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Coś dla mnie! Podoba mi się klimat tej książka i tematyka ziół podana w dość ciekawy sposób

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam takie "wstawki" niby czytasz, a masz kontakt z naturą :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W literaturze kobiecej widać ten powrót do sielskiej wsi i ziół.

      Usuń
  17. Niestety książka kompletnie nie dla mnie 😺🙈

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NO tak, miłośnk kryminału lub sensacji będzie zawiedziony :)

      Usuń