![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQ6rY1G0Rb6qM9bRER7UzaWVInqViq4eclU7mxBIunydPH6_zC3ujRq-AmgoeyQQILxQeYcfozk48cuMsKh4H7TjfxRrewJSce79p5Aw9jfnmggfqfiPDbrNMGKF-AVesz8emJYUpCulzS/s320/IMG_20170114_124119.jpg)
Nim jednak dotarłam do wieczora, przygotowałam kolejny karnawałowy smakołyk w postaci całusków. Pod tą nazwą kryją się różne rodzaje ciastek, u nas jednak nazwa dotyczy serowych niewielkich kulek smażonych na oleju, czyli pączków serowych.
Pączki serowe na karnawał
Produkty:
300g mąki pszennej300g twarogu tłustego (miałam prawdziwy domowy ze wsi)
100g cukru
2 żółtka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
50 ml mocnego alkoholu ( u mnie była bliżej nieokreślona nalewka z Gierczyna o wyjątkowej mocy)
50 ml śmietany
Cukier puder do posypania
Olej do smażenia
Wykonanie
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9A5aXa7bfSX-rPzfno0DjCmTNLYGniB1Ugsha6ulDPP2lBFk-_rLMA5BLBoh8BD9Tg0oFHe2a0dPOtdmdbdMt0RxPieuUQgpQBQPISkQrN4YjV6lcY6Z8vOXzJ78BIeCWFe_Bx9eIubFn/s320/ca%25C5%2582uski.jpg)
Ciasto serowe odstawiamy na kilka minut, by składniki dobrze się ze sobą związały.
Kulkę dzielimy na dwie porcje. Rozwałkowujemy na grubość 0,5 cm. foremką lub literatką wykrawamy niewielkie ciasteczka- ja wykorzystałam foremkę w kształcie serduszka, miałam więc serduszkowe całuski). Smażymy na złocisty kolor. Trzeba jednak pamiętać, by olej nie był zbyt gorący, bo ciastka się przypalą, a w środku pozostaną niedopieczone)
Jeszcze gorące posypujemy cukrem pudrem.
Najlepsze pączki są całkiem świeże, jeszcze ciepłe.
![Ceneo](http://app.ceneostatic.pl/common/image/logo/ap-logo-transparent-small.png)
Wygląda smacznie! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga i wspólnej obserwacji :)
http://fashionlikealife.blogspot.com/
Aniu, chyba odkryłem tajemnicę nazwy tych ciasteczek: otóż gdy je zrobisz, Ślubny w podziękowaniu całuję Cię po rękach.
OdpowiedzUsuńZgadłem?
Krzysztofie, masz całkowitą rację.
OdpowiedzUsuńWiedziałem! :-)
OdpowiedzUsuńNo ależ to smakowite....
OdpowiedzUsuńJeden dzień i nie ma :)
Usuńte maleństwa muszą być przepyszne :)
OdpowiedzUsuńSą i do tego na jeden gryz.
UsuńJa niestety nie jem ciastek i slodyczy, a ze wygladaja tak przepysznie to podrzuce przepis mamie :)
OdpowiedzUsuńSuper!
UsuńSuper jest ten przepis więc na pewno go wypróbuję
OdpowiedzUsuńSmacznego wyglądają.. Mniam.. Muszę się skusić w tygodniu na nie..
OdpowiedzUsuńNo i narobiłaś mi smaka :) Ostatnio pączki robiłam na tłusty czwartek a takich serowych to wieki nie jadłam :D
OdpowiedzUsuńMy w karnawale smażymy właśnie te pączusie i faworki. Pączki nie wychodza mi tak, jakbym chciała, więc czekam aż teściowa nasmaży najlepszych pąćzków pod słońcem.
Usuńmniam, moja mam takie robi, tylko w formie kuleczek :-)
OdpowiedzUsuńTeż zazwyczaj mam kuleczki, tylko te sa serduszkowe.
Usuńo te nie wymagają pieczenia w piekarniku, więc się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńNo tak. W końcu słodkości nie z piekarnika :)
UsuńTakie coś to bym pochłonęła :)Mam nawet ser w lodówce, może uda mi się zrobić w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie, chociaż ja nie przepadam za takimi rzeczami ;) Ale moja mama owszem ;)
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie, choć niestety dla mnie, póki jeszcze trzymam postanowienia, zbyt kalorycznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pyszności. W podobny sposób robię pączki serowe :)
OdpowiedzUsuńzjadałabym je idealne na śniadanie :d
OdpowiedzUsuńo matko, ale bym teraz zjadła takie pyszności. Kolejny przepis ląduje w moim przepiśniku.
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wyglądają, muszę je zrobić w karnawale. :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na te pyszności! Zapisuję przepis i mam nadzieję, że niedługo uda mi się przyrządzić :)
OdpowiedzUsuńAle świetny przepis z pewnością wypróbuję w karnawale
OdpowiedzUsuńNie jadłam jeszcze czegoś takiego i chętnie skuszę się i zrobię z Twojego przepisu :D
OdpowiedzUsuńAleż ładną nazwę mają te ciasteczka :) Słodkości do kawki, zawsze mile widziane, więc z chęcią je kiedyś upiekę ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam.
Usuń