poniedziałek, 1 lipca 2019

Tysiąc postów na kobiecym blogu? Tak to możliwe! Konkurs!


Emocjonalnie do tej chwili przygotowywałam się od jakiegoś czasu. Cyferki zmieniały się, zbliżając się niepostrzeżenie do okrągłej liczny. Z postu na post było coraz bliżej aż przy ostatniej notce licznik wskazał 999 post. Mam więc zaszczyt zakomunikować, że to co czytacie w tej chwili jest postem nr 1000! To niesamowite, że nasz kobiecy blog jest już taki pękaty! 
Z tej okazji przygotowałam małą niespodziankę w postaci konkursu czytelniczego.


Najpierw jednak:

 podsumowanie czytelnicze pierwszego półrocza

Przeprowadzając się na swoje odludzie, zakładałam, że będę czytać, dużo czytać. W pierwszym roku okazało się to dosyć trudne, gdyż pochłaniały mnie prace domu, łażenie po łąkach, przygotowywanie tego i owego. Ten rok jest już bardziej uporządkowany i i choć remont nadal stoi w miejscu, prowadzę już spokojne życie w rytmie natury, znajdując czas na różne aktywności i przyjemności. Zaczęłam też więcej czytać. Udaje mi się przeczytać dwie, trzy książki miesięcznie. Może nie jest to zawrotna ilość, ale i tak znacznie przekraczam polskie normy.

Część recenzji umieściłam na blogu, inne czekają jeszcze na swoją kolej. Do najciekawszych przeczytanych w tym roku książek należą zapewne Córki Wawelu (klik) oraz Akuszerka z Sensburga (klik). Z powieści, które czekają na recenzję jest pierwszy tom 1Q84 Murakamiego, o której napiszę, gdy skończę całość. O czytelniczych niewypałach pisałam tu:Książki, których nie polecam

Czytelnicze preferencje

W związku z nawiązaniem współpracy z portalem Duże Ka mam dostęp do nowości, ale też postanowiłam poszerzyć swoje czytelnicze horyzonty i oprócz powieści obyczajowych, biograficznych i fantasy, zaglądam też w kartki kryminałów, powieści sensacyjnych i SF. O klasyce nie wspomnę, bo to jest dla mnie oczywiste.
Mając tyle książkowego dobra, postanowiłam się podzielić ze swoimi czytelnikami, a że okazje są dwie, bo to i owe wspomniane na początku 1000 postów i połowa 2019 roku, więc zapraszam na konkurs.

Regulamin konkursu:


  1. Organizatorem i fundatorem nagród jest właścicielka bloga „Kobiece rozmówki przy herbacie i na rowerze”: Anna Kruczkowska
  2. Przedmiotem konkursu jest książka „Niebo nad Amsterdamem”(recenzja) oraz kilka drobnostek z Domku pod Orzechem
  3. Zadanie konkursowe polega na napisaniu w komentarzu do tego postu przepisu na idealną lekturę na wakacje.
  4. Konkurs trwa od 1.07 do 15.07 2019 r.
  5. Zwycięzcą zostanie osoba, której wypowiedź spodoba się organizatorce.
  6. Ogłoszenie wyników nastąpi na blogu oraz na fanpage do dnia 20.07.2019
  7. Wygrywający zostanie poproszony o kontakt droga mailową lub za pomocą fb i podanie danych do wysyłki. Administratorem danym jest właścicielka bloga.
  8. Dane osobowe zostaną wykorzystane wyłącznie do czynności związanych z konkursem , a następnie skasowane.
P.S. Równolegle do tego konkursu jest też podobny na fanpejdżu, ale z inna książką do wygrania! Zapraszam do udziału w obu!






39 komentarzy:

  1. Całkiem spory stosik książek Ci się udało przeczytać. Czekam na recenzję Murakamiego, bo bardzo mnie ciekawi, a jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna ilość postów. Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję tysiąca i czytelniczego wyniku! Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Okrągła sumka. Brawo droga Właścicielko bloga.

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie też sporo pozycji przeczytanych :-) kilka pozycji które czytałaś zapisuje na 2 półrocze

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna liczba, oby udało się ją nadal powiększać!

    OdpowiedzUsuń
  7. ładny wynik przeczytanych książek, oby w 2 półroczu było jeszcze więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja swój tysięczny post przegapiłam, i to sporo po innych, a tez mogłam jakiś super konkurs zorganizować. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Brawa za 1000 post i oby więcej takich rocznic. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratulacje! I powodzenia dla uczestników konkursu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow, gratuluję 1000 :-) Powodzenia dla uczestników.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow...1000 postów. Zawrót głowy. Ogromne gratulacje! Jak czytałam ten post, to tak sobie myślałam że teraz ja jestem w tym miejscu w którym kiedyś byłaś Ty.Przeprowadzka, nowy dom... i marzenie, że teraz to będzie ten czas na książkę w ogrodzie, w cieniu drzewa figowego. A tu na razie remont, remont, remont... Czas na ksiażkę tylko wieczorem w łóżku przed zaśnięciem. Ale mam nadzieję, że już za rok w kolejny letni czas...będzie to ten czas. I zrobię dzbanek lemoniady miętowej, usiądę w cieniu drzewa, wezmę książkę i zatopię się w życie bohaterów... Miłego dnia. Ps.A czas remontu i u Ciebie wcześniej czy później dobiegnie końca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WIesz, właśnie cos się ruszyło z moim remontem, a raczej, ja pogoniłam Ślubnego do roboty, bo mi się cierpliwosc skończyła. Ale na ksiazki zawsze trzeba znalec trochę czasu.

      Usuń
  13. awesome article :)
    have a nice day

    OdpowiedzUsuń
  14. Idealna lektura na wakacje? Jeśli chodzi o mnie to coś o historii sztuki, o malarzach, albo książka przy której można się zakochać; domek w górach albo na wsi, duży ogród, kolorowe słoiczki, kwiaty i mąż. Czy tylko ja wyobrażam sobie tak idealne wakacje?
    Pozdrawiam https://turystawlaczkach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To co nazwane zostało Idealnymi wakacjami, jest moją codziennośćią :) A ideał książki mamy całkiem podobny.

      Usuń
  15. Ja to tam wygrywam konkurs zawsze, gdy jestem na Waszej ziemi ;) Człowiek na rok pisze kilka-kilkanaście postów, ale 1000 to już jest wprost niewyobrażalne - gratulacje, tak trzymaj Aniu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak. Jesteśmy zwycięscami w kategorii miejsce zamieszkania 😂 A na ten 1000 złożyło się kilka lat pracy ☺

      Usuń
  16. Tysiąc? Calutkie tysiąc?? Ale z Ciebie gaduła! :-)
    Nie napiszę przepisu na wakacyjną lekturę, ponieważ nie pamiętam, jakie są wakacje, ani nawet co to takiego. Tak jak ośmiogodzinny dzień pracy, wolne weekendy, wyraźne rozgraniczenie czasu prywatnego od pracy, należą do świata, o którym tylko wiem, że istnieje z… z lektury właśnie i z opowiadań. Chwilami powątpiewam w jego autentyczność, a już na pewno w powszechność.
    Dla mnie lektury są nie tyle wakacyjne, co chwilowe, okazjonalne, jakby kradzione. Wczoraj usiadłem do czytania polecanej mi książki z filozofii, rzecz jest o ciekawym, innym od powszechnego, spojrzeniu na egzystencjalizm. Zwykle siedzę prosto, ponieważ na podołku trzymam laptopa, jak teraz, a wczoraj wyciągnąłem nogi na krzesło i pochylony, oparty na łokciu, czytałem dwie godziny – wielka rzadkość u mnie – póki wieczny mój wierzyciel, Hypnos, nie upomniał się o swoje. Wstałem połamany bardziej, niż po przeprowadzce.
    Ale książka okazała się dobra! Połowę przeczytanego tekstu podkreśliłem, a wykrzykników nie zliczę.
    Fajny podałaś regulamin wyboru zwycięscy: jego słowa mają się podobać i już!

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie Hypnos też wczoraj dopadł przy Balzacu. A gadułą byłam zawsze, choć tu w izerskiej głuszy częściej milczę. Za to więcej piszę. A regulamin 😀 mój blog, moja ocena. Losowanie odpada, bo wtedy jest gra hazardowa. Ot, polskie prawo.

    OdpowiedzUsuń
  18. Na wakacjach nikt nie chce siedzieć w domu, więc idealna będzie literatura zagraniczna. Najlepszy jakiś egzotyczny posmak, coś czego jeszcze nie próbowaliśmy, więc sięgnijmy po niecodzienny dla nas gatunek literacki. W wakacje rozkwita miłość, więc książka musi być doprawiona mocnym wątkiem romantycznym. Słodki lub pikantny to już kwesta gustu. Można wymieszać ;). Żeby nie było nudno wszystko zalejmy przygodą, wartką akcją, która wciągnie nas bez reszty. Ostatniego składnika nie zdradzę, to tajemnica, którą każdy czytelnik musi odkryć ;).

    Przy okazji gratuluję! Tysiąc to nie byle jaki wynik ^^

    OdpowiedzUsuń
  19. Super. Gratuluję tylu postów i życzę drugich tyle.

    OdpowiedzUsuń
  20. Wow gratuluję! To na prawdę sporo pracy aby napisać 1000 wpisów. Ile to wspomnień, wydarzeń, chwil. Oh po prostu super i życzę kolejnych pięknych wpisów.

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie na blogu jak na razie niespełna 250 wpisów - daleka jeszcze droga przede mną :D

    OdpowiedzUsuń