piątek, 24 kwietnia 2020

Pasta z sera ricotta na słodko


Nadszedł najcudowniejszy kulinarny czas: cała przyroda obudziła się do życia i można pełnymi garściami czerpać z jej nieprzebranych zasobów. Trzeba to tylko robić świadomie i rozważnie, by nie narazić przyrody i siebie na nieprzyjemności.
W mojej kuchni już od kilku tygodni królują chwasty, ale teraz jest ich prawdziwy wyspy, a to oznacza, że i na blogu będzie teraz więcej kulinarnych postów.
Dziś zapraszam na potrawę z mniszka lekarskiego.









Mniszek lekarski właściwości

Mniszek lekarski czyli popularny mlecz to zielsko, którego nikomu nie trzeba przedstawiać, bo każdy w dzieciństwie albo wił wianki, albo brudził sobie ręce mleczkiem, albo zdmuchiwał dmuchawce, czyli nasiona mniszka lekarskiego. Pomylenie go z innymi żółtymi kwiatami jest trudne, choć podobno się zdarza. Cała roślina pełna jest cudownych minerałów i witamin, a jej lecznicze właściwości znane i wykorzystywane są od wieków. W roślinie znajdziemy triterpeny, gorycze, fitosterole, wielocukry ( w tym inulinę), a w kwiatach karotenoidy i flawonoidy. Jako zioło stosowany jest w dolegliwościach wątrobowych i zaburzeniach trawienia. Reguluje także poziom cukru we krwi. Młode liście bogate są w witaminę C. (informacje zaczerpnięte z literatury, o której pisałam któreś wiosny: Ksiażki o ziołach

Pasta z sera ricotta z mniszkiem lekarskim

Składniki:

150 g sera typu ricotta lub dobrego twarogu
garść młodych liści mniszka lekarskiego
5-6 świeżo zerwanych kwiatów mniszka
kilka fiołków do dekoracji
1 łyżeczka płynnego miodu ( jeśli mamy skrystalizowany, to trzeba go trochę podgrzać)

Wykonanie:

Liście płuczemy i siekamy. Kwiaty otrzepujemy z drobnych czarnych robaczków (nie myjemy, żeby nie tracić pyłków), płatki ściągamy z szypułki. Jeden zostawiamy w całości. Ziele, ser i miód mieszamy. Przekładamy na miseczkę i dekorujemy kwiatami.
Doskonale smakuje jako samodzielne danie lub dodatek do słodkiego pieczywa.

P.S. 1. W moim wykonaniu ricotta jest z koziego sera. Wreszcie udało się ją „złapać” .
P.S. 2 Przypominajcie mi, że mam podać przepis na ciemny chleb z kawą i śliwkami.
P.S. 3. Wszystkie przepisy z chwastami znajdziecie pod tagiem jemy chwasty
Post bierze udział w akcji na Durszlaku.



Jadalne kwiaty w mojej kuchni cz.II

25 komentarzy:

  1. Skusiłabym się, jak najbardziej, smak do porannego posiłku, tylko dostępu do głównego składnika brak.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale delicja! U mnie zaś, nigdzie nie ma mniszka... Dziękuję za przyłączenie się do mojej akcji Jadalne kwiaty w mojej kuchni. Ps. Gdy uda mi się gdzieś mniszka uplować, wypróbuję z przyjemnością!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam go trochę przed domem. Ot tyle, by zjeść na bieżăco. Na syrop zbieram w czasie wycieczki rowerowej po Pogórzu. A akcja świetna. Moje Jemy chwasty wrzucę za jakiś tydzień.

      Usuń
    2. Super, dołączę do Twojej akcji. We Włoszech więcej restrykcji, niestety. Mam nadzieję, że to się zmieni. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    3. O mieszkasz we Włoszech? Na bieżąco śledzę kilka blogów Polek mieszkajăcych w Italii, więc mam bardzo aktualne wieści.

      Usuń
  3. Wędrówki po kuchni24 kwietnia 2020 21:56

    Jak dla mnie śniadanie idealne i to jeszcze w takiej piękne, wiosennej oprawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje uznanie to dla mnie zaszczyt.

      Usuń
    2. Wędrówki po kuchni25 kwietnia 2020 22:20

      Oj tam bez przesady :) Uwielbiam takie proste rozwiązania i korzystanie z darów natury

      Usuń
  4. wygląda bardzo apetycznie, muszę koniecznie zrobić na te weekend

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że to będzie udane spotkanie z jadalnymi kwiatami.

      Usuń
  5. Bardzo apetycznie wygląda ten ser z kwiatami, ale i chleb też budzi poczucie głodu. Twój wypiek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Krzysiu. Mój popisowy z kawą i suszonymi śliwkami.

      Usuń
  6. Pasta wygląda apetycznie, choć ja mam opory żeby jeść kwiatki. 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się przemóc. Jadalne kwiaty są cennym i darmowy źródłem minerałów i witamin.

      Usuń
  7. Wygląda apetycznie, lecz nie jestem do niej przekonana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, bo warto przyjrzeć się jadalnym chwastom. Ceny żywności niedługo zwalą z nóg.

      Usuń
  8. Pycha i wszystko mam w zasięgu ręki do zrobienia. Jedyny problem to w zrywaniu mniszka ścigam się z moim psem, który z apetytem zrywa i zjada kwiatki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta pasta to coś idealnie dla mnie. Ostatnio testuję różne kanapkowe kreacje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio bardzo zasmakowały mi śniadania na słodko - więc to coś dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie większość śniadań jest słodkich: albo zupa mleczna, albo twarożek.

      Usuń
  11. robiłam wczoraj i wyszło przepysznie, dzięki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Super! Cieszę się, że trafiłam w kulinarny gust.

      Usuń