czwartek, 10 grudnia 2020

Mała M. w Krainie Wyobraźni– Park Iluminacji w Zamku Topacz


Uśmiech na twarzy dziecka to najcenniejszy dar, jaki można od niego otrzymać. Mnie udało się wielokrotnie uradować moją wnuczkę w czasie krótkiej grudniowej wizyty we Wrocławiu. Ale też zadbałyśmy z Gui, by Małej M. nie brakowało wrażeń.

Czy warto odwiedzić Park Iluminacji w Ślezy?



Przez wiele lat byłam zagorzałą przeciwniczką wszelkich iluminacji, widząc w ich zbędne zaśmiecanie światłem i nadmierne zużycie energii elektrycznej. Czy nadal tak uważam? Zaraz odpowiem. O Parku Iluminacji przeczytałam na profilu moich ulubionych blogerów podróżniczych. Okazało się, że razem z Gui prawie jednocześnie trafiłyśmy na relację u Zbieraj się i... nawzajem się skomentowałyśmy. Taka zbieżność znaczyła tylko jedno: trzeba pojechać do Zamku Topacz i przekonać się, czy warto.

Już pierwsze chwile w Parku Iluminacji przekonały nas, że wizyta tutaj to strzał w dziesiątkę!

Spacer po Parku Iluminacji



Na miejscu byłyśmy krótko przed otwarciem atrakcji. Zdążyłyśmy sprawdzić, jakie smakołyki czekają na zwiedzających i stanęłyśmy na mostku, gdzie urządzono wejście do Parku Iluminacji. Ludzi było niewielu. Mogłyśmy więc spokojnie spacerować i powoli zwiedzać każdą iluminację, a jest w czym wybierać. Ja przepadłam już na wstępie, idąc świetlnym tunelem w rytm muzyki. Potem weszłyśmy w nieco psychodeliczny świat burzy z wyprawy nysą dookoła świata. Obejrzałyśmy odbijające się w stawie świetliste żagłowce, ale Mała M. przepadła przy balonie.

Spędziłyśmy tam kilka minut próbując przekonać, że dalej będzie równie pięknie. Przeszłyśmy przez Chinatown, obejrzałyśmy pas startowy i samolot, zaśmiałyśmy się z toytoi oświetlonych wozami strażackimi i już były przy łódce i rzeczce, nad którą śpiewały ptaki. Tu Mała M. znów wyglądała na szczęśliwą, ale pełnia szczęścia była ciągle przed nami.

 



Mała M. w Krainie Czarów



Gdy przeszłyśmy przez wielką oświetloną dziurkę od klucza, Mała M. znalazła się w dziecięcym raju. Przez długi czas biegała po zielonym labiryncie, chowając się przed nami i wyglądając z krzaków w najmniej oczekiwanym momencie. Przestały istnieć oświetlone zegary, grzyby, czy kapelusz. Ona pokochała labirynt, a my razem z nią. I choć było dosyć chłodno, to my zdążyłyśmy się nieźle rozgrzać, biegając razem z naszą dwulatką. Z trudem udało nam się ją przekonać do wyjścia, a tym, co ją zachęciło, była perspektywa zjedzenia czegoś pysznego. Dawno tak dobrze i beztrosko się nie bawiłam jak przez tę godzinę spędzoną wśród bajecznych świateł Parku Iluminacji. W czasie, w jaki przyszło nam żyć, ta chwila beztroski jest naprawdę bezcenna.




Park Iluminacji w Zamku Topacz wskazówki praktyczne


Dojazd:
  • samochodem z Wrocławia (na miejscu przygotowano parkingi i organizatorzy proszą, by nie parkować na chodnikach i podjazdach przy posesjach)
  • autobusem linii 612 lub 128 (bardzo dobre rozwiązanie, z którego my skorzystałyśmy. Z Ołtaszyna to tylko 15 minut jazdy!)

Bilety:
wejście do Parku Iluminacji jest płatne. Bilety można kupić na miejscu lub on-line: https://bilety.topacz.pl/
atrakcja czynna jest w godzinach 16.00- 21.00 (pt-nd do 22.00)

Udogodnienia:

  • stoiska z rozgrzewającymi napojami i przekąskami (zjeść można np. zupę z kasztanów i topinambura lub kukurydzianą, sajgonki, frytki i masę innych pyszności oraz delektować się grzanym winem)
  • toalety rozmieszczone w kilku miejscach parku 
  • możliwość dezynfekcji rąk w wielu miejscach na trasie
  • trasa dostosowana do poruszania się z wózkiem dziecięcym.


Kilka uwag na zakończenie:

  • wybierając się do Parku Iluminacji w Topaczu warto przemyśleć wizytę w tygodniu
  • bilety kupić on-line 
  • skorzystać z komunikacji miejskiej (można wtedy napić się grzanego wina)
  • uważać na ruchliwe dzieci, gdyż spora część atrakcji mieści się nad wodą
  • przygotować się na negocjacje przy wyjściu, gdyż dzieci chcą zostać jak najdłużej.



Statyczne - zobacz ceny

26 komentarzy:

  1. Mój starszak byłby zachwycony tymi widokami. On pała ogromną miłością do światełek i świątecznych dekoracji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, jak miło <3 Bardzo się cieszę, że Wam się podobało i wnuczka miała dobrą zabawę. Bo o to w tym wszystkim chodzi:) Też mam zawsze wątpliwości odnośnie nadmiernego oświetlania miast przed świętami. Bo niestety, z punktu widzenia przyrody przynosi to wiele szkód. Życie to jednak sztuka kompromisów, także tych trudnych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje dzieciaki oszalałyby z radości. Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale pięknie. Uwielbiam takie klimaty. Tak klimatycznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Byliśmy i niestety wróciliśmy bardzk rozczarowani. Tłok,ścisk,ogrombe kolejki,długa droga z parkingu...Wprawdzie nasza wizyta miała miejsce w weekend i może z tego właśnie wynikał duży napływ gości - ale w innych miejscach tego typu nawet w weekendy bawiliśmy się wspaniale,a tutaj - jakiś paraliż organizacyjny. Dobrze,że Wam się podobało!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że ta masa ludzi wynikała z faktu, że w tym roku mało jest atrakcji. Wy też wybraliście weekend. My byłyśmy w tygodniu i było magicznie.

      Usuń
    2. Jeżeli już to też wybrałabym się w tydzień, tak zazwyczaj robimy, by uniknąć ścisku.

      Usuń
  6. Taki park to istny raj dla dzieci, choć i dorośli spacerując mogą poczuć magię swiąt

    OdpowiedzUsuń
  7. Na pewno by nam się tam spodobało, ale w tym roku już odpuszczamy podróże.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wędrówki po kuchni11 grudnia 2020 21:21

    Miejsce magiczne i z pewnością na żywo wyglądało to wszystko bajecznie. W takim miejscu zdecydowanie można poczuć klimat świąt

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie to wszystko wygląda, szkoda że mamy tak daleko, bo na pewno byśmy odwiedzili.

    OdpowiedzUsuń
  10. Takie iluminacje cieszą i dzieci i dorosłych. Bardzo fajny pomysł na rodzinny zimowy spacer.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne miejsce na spędzenie razem czasu. Dekoracje świąteczne są dla wszystkich najlepszym pokazem bez względu na wiek 😊

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne miejsce na spędzenie razem czasu. Dekoracje świąteczne są dla wszystkich najlepszym pokazem bez względu na wiek 😊

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawa inicjatywa, a efekty bajeczne. Oto co znaczy swoboda biznesu.
    Poganiałbym się razem z Wami po labiryncie. Czemu nie?..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, osoba, która w Topaczu wpadła na pomysł z iluminacją na pewno ułatwiła przetrwanie kompleksowi hotelowemu a wrocławianom dała mnóstwo radości.

      Usuń
  14. Bardzo fajne klimaty, szczególnie w okresie przedświątecznym i świątecznym. Przy takich iluminacjach można poczuć się jak w bajce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Okazuje się, że potrzebujemy tego bajkowego światła.

      Usuń
  15. Parki iluminacji są bardzo chętnie odwiedzane przez wielu mieszkańców oraz turystów, ponieważ można zobaczyć piękne stworzone atrakcje w różnej tematyce. Parki mogą dotyczyć miasta, bajek lub np. tematyki świątecznej. Stworzeniem takiego parku zajmują się profesjonalne firmy i jedną z nich jest https://ipb-decoration.eu/ .

    OdpowiedzUsuń