wtorek, 26 lipca 2022

Otwarte Ogrody Pogórza Izerskiego

 


Lubię inicjatywy oddolne, to chyba wszyscy wiedzą. Niejedną sama inicjowałam, często kosztem stresu i zarwanych nocek. Tym razem pomysłodawcą był ktoś inny, a ja nie mogłam przejść obojętnie obok takiego pomysłu!

Otwarte Ogrody Pogórza Izerskiego

Otwarte ogrody były marzeniem Magdy z Dzikich Róż w Janicach. To ona chciała, by sąsiedzi otwarli swoje furtki i porozmawiali z innymi. Przyklasnęła jej Roksana Rock'si i tak przez całe lato można odwiedzać miejsca, gdzie właściciele postanowili pokazać swoje ogrody, poznać sąsiadów, tych bliższych i dalszych, wreszcie dać społeczności coś od siebie. 


Mnie udało się obejrzeć dwa miejsca, byłam w Różach na górze w Janicach ( fakt, że po czasie, ale inaczej chyba bym tam nie dotarła) oraz w Lawendzie na Uboczu. Oba miejsca zrobiły na mnie ogromne wrażenie, wręcz oszołomiły mnie kwiatowym przepychem.


 No i przyznam, że trochę zwątpiłam, czy mój skromny ogródeczek, a raczej pokryta kwiatami skarpa będzie dość atrakcyjna dla innych. Liczy się jednak zabawa, więc zgłosiłam swoje miejsce i w niedzielę 24 lipca przyjmowałam gości.


Ogródek przy Domku pod Orzechem


Jak dobrze, że na przełomie czerwca i lipca naszą agroturystykę w Górach Izerskich odwiedziła moja siostra i pomogła doprowadzić moje zakątki do jako takiego stanu! To dzięki jej zmysłowi artystycznemu wokół domu zrobiło się magicznie ! Ja musiałam już tylko zadbać o to, by gościom było u mnie miło.


 Zrobiłam więc to, co umiem najlepiej: upiekłam kilka rodzajów ciasta, zaparzyłam aromatyczne napoje, przygotowałam ziołowe wianki i smużki. A nawet wywiesiłam na wieszaku nasze słowiańskie suknie, proponując przebieranki.

I choć wcale nie jest łatwo do naszego Domku pod Orzechem trafić, pierwsi goście byli już przed dwunasta, a ostatnim machaliśmy o 16.00... Przez 4 godziny nie było chwili, by robiło się pusto. Poznaliśmy sporo ciekawych ludzi z tej bliższej i dalszej okolicy. Szybko okazało się, że mamy wspólnych znajomych, a Internet zbliża ludzi.


Mogę uznać, że zgłoszenie się do inicjatywy Magdy było dobrym pomysłem, czuję satysfakcję, a w przyszłym roku spróbuję namówić gierczyńskie sąsiadki, by do nas dołączyły.

21 komentarzy:

  1. Pozazdrościć otwartości, inicjatywy i ochoty, więc cech, których mnie brakuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, inicjatywa cudna, no i znasz mnie. Hop i do przodu 😂

      Usuń
  2. Znowu anonim...
    Krzysiek G.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna inicjatywa. Szkoda, że daleko jak dla mnie. (A właściwie brak komunikacji). Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten brak komunikacji to koszmar, ale... Jeśli wsiądziesz do pociągu do Goerlitz, to odbiorę Cię w Rębiszowie 💚

      Usuń
  4. Szkoda, że mnie tam nie było... Ogródeczek wygląda b.miło. Ogrodniczka również :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniale jest tak korzystać z życia, realizować się w marzeniach, a cudowna sceneria wokół tylko wszystko intensyfikuje. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, życie zgodne z marzeniem jest czymś niesamowitym.

      Usuń
  6. Bardzo podoba mi się ta inicjatywa. Bez wątpienia było świetnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, ważne też że całkiem oddolnie, bez wsparcia z zewnątrz.

      Usuń
  7. A jeszcze jak kawką w ogródku poczęstują, to pogaduchy rajskie... A Twoje malwy zimują, czy co roku trzeba je wysadzać? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. cudowne, proste, ale piekne widoki polskiej wsi...cisza, spokój. brakuje tego Kinga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, mamy tu prawdziwą nieco archaiczną już wioskę.

      Usuń
  9. Z czego zostało upieczone ciasto? Chodzi mi o tą zieloną kruszonkę (?). Wygląda ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  10. To ciasto pokrzywowe przełożone kremem z porzeczki i mąki ryżowej. Jeśli wrzucisz w wyszukiwanie na blogu ciasto Izerska łąka, to wyskoczą dwa warianty przepisu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziadek Andrzej18 sierpnia 2022 14:18

    W domu o zielonych ścianach ciasto też jest zielone. Pasuje i pewnie smaczne z tą porzeczkową nutą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! Jest pyszne, a wersja z porzeczkami jest najlepsza!

      Usuń
  12. Jestem pod wrażeniem takiej inicjatywy. To musiało być bardzo ciekawe przeżycie - otworzyć się na innych, dać się poznać, ugościć w swoich "ogrodowych kątach" :). Wspaniały pomysł. Miło mi się czyta o tym, jak ludzie jeszcze potrafią się otworzyć na innych. A zdjęcia ogrodów - przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to była piękna akcja i mam nadzieję, że zostanie powtorzona mimo śmierci jednej z projektodawczyń.

      Usuń