piątek, 18 listopada 2022

Kotleciki z dyni i twarogu- niebanalny pomysł na obiad


 Dynia
to tradycyjny temat na moim blogu o tej porze roku. Znów urosło jej tyle, ze dzień bez dania z dynią zda się dniem straconym. Zupy, przekąski na słono i na słodko, przetwory królują na moim stole. Tym razem przygotowałam kotleciki.

Co zrobić na obiad?

 


Pytanie, co zrobić na obiad, nurtuje chyba każdego, kto przygotowuje posiłki w domu. Czasem zazdroszczę Gui, że zdecydowała się na katering i wymyślanie obiadów jej już nie dotyczy. Z drugiej strony, lubię tworzyć posiłki z tego, co mam pod ręką i co urosło w najbliższej okolicy. Tym razem zdecydowałam się wykorzystać do przygotowania obiadu kolejny kawałek dyni i resztę koziego twarożku. Przyznaję, że początkowo miały to być kluski, w których ziemniaki zastąpiłabym duszoną dynią, ale... nie chciało mi się przygotować dyni, a że byłam w domu sama, więc na jeden posiłek zmarnowałabym zbyt dużo czasu i tak urodził się pomysł na kotleciki dyniowe.

Kotleciki dyniowe na słodko (lub na słono)

Składniki na jedną porcję

100 g obranej dyni

100 g twarogu

1 jajko

2 łyżki mąki z tapioki (lub tradycyjnie: ziemniaczanej)

szczypta soli

bułka tarta

olej do smażenia



Wykonanie:

Dynię ścieramy na tarce o małych oczkach. Wszystkie składniki wrzucamy do miski i dokładnie mieszamy. Można użyć robota kuchennego lub zrobić to ręcznie. Ciasto powinno być gęste jak na kluski. Z masy przygotowujemy niewielkich rozmiarów kotleciki. Obtaczamy je w bułce tartej i smażymy na rozgrzanym oleju na złocisty kolor.

Podajemy na ciepło z wybranymi dodatkami. U mnie były to tarte orzechy włoskie, kryształki cukru i cynamon. Równie dobrze można kotleciki z dyni doprawić  pikantnym czatnejem.


Smacznego!

Więcej przepisów na dynie znajdziecie pod tagiem dynia , natomiast o czatnejach pisałam w tym poście: owoce dla dorosłych

23 komentarze:

  1. Nie jadłam jeszcze takich kotlecików. Muszą być smaczne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dynia to warzywo uniwersalne. Bardzo lubię wszystko co ma ją w składzie. U mnie piecze się pasztet z dynią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, u mnie też dodawana jest do wielu potraw. Dziś zrobiłam z jej dodatkiem ciasto drożdżowe.

      Usuń
  3. Wstyd przyznać się, ale nie jadłam dyni w żadnej postaci. Nawet nie wiem jaką kupuję się by była jadalna, a nie do ozdoby. Jak ja to przeoczyłam - nie wiem, haha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, nieźle. Prawdę powiedziawszy, ja jem nawet ozdobną.

      Usuń
  4. Dynię uwielbiam pod każdą postacią, i na słono i na słodko. Używam jej naprawdę dużo. W tym roku niestety u mnie nie obrodziła, ponieważ była posadzona w zbyt cienistym dla niej miejscu, mały ogródek narzuca duże ograniczenia. Ale kupiłam kilka pięknych, dorodnych egzemplarzy, więc materiał do szaleństw kulinarnych jest :))
    Twój pomysł na kotleciki świetny, chętnie wypróbuję :)
    Pozdrawiam serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się ukryć, że dynia potrzebuje miejsca. U mnie rośnie tam, gdzie w przyszłości chcę mieć inne warzywa. Przygotowuje glebę, zagłuszając chwasty.

      Usuń
  5. Rzeczywiście niebanalne. Nigdy nie słyszałam o takich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potrzeba matką wynalazków. Jakoś muszę zagospodarować te kilogramy dyni.

      Usuń
  6. Mam chyba jeszcze dynię w zamrażalniku. Myślisz, że jak rozmrożę, to się uda? Takiego połączenia jeszcze nie miałam na swoim talerzu. Zainspirowałaś mnie!
    Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z mrożoną trzeba będzie chyba troszkę odparować, ale pewnie też będzie pysznie.

      Usuń
  7. Przepis brzmi świetnie! Chętnie bym takie zjadła, bo brzmią jak idealne danie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyczarowałaś fajne i z pewnością smaczne kotleciki. Wyglądają mniammm

    OdpowiedzUsuń
  9. Pytanie „co ugotować na obiad” jest najbardziej upierdliwym pytaniem na tym świecie! Chociaż przy Twoim zasobie pomysłów może nie jest problemem… :-)
    Kotleciki… Jak zawsze po lekturze takich wpisów zrobiłem się głodny, a kolacja już zjedzona.
    Krzysztof G.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, jak już zaczynam myśleć, to wychodzą różne dziwne i smaczne potrawy.

      Usuń
  10. Uwielbiam dynię za jej uniwersalność i oczywiście smak. Bardzo smakowite kotleciki wyszły. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Takich kotlecików jeszcze nie jadłam, ale jestem wielbicielką dyni i otwarta na nowe pomysły. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem ciekawa, która wersja słodka, czy słona posmakowałaby mi bardziej. Będę musiała wypróbować obie.

    OdpowiedzUsuń