środa, 30 sierpnia 2023

Forst i Chyłka w akcji! Remigiusz Mróz "Widmo Brockenu"

 


Co roku w połowie sierpnia pada sakramentalne pytanie: Co kupić tacie na prezent? Bo przecież kogo mają zapytać dzieci, jeśli nie mnie, żonę tego taty? Z odpowiedzią bywa różnie, ale w tym roku nie miałam wątpliwości: kupcie książki Remigiusza Mroza.

Fenomen Remigiusza Mroza

Remigiusz Mróz jest pisarzem, którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Od lat wygrywa rankingi popularności, jego powieści sprzedają się w milionowych nakładach, a każda nowa powieść witana jest entuzjastycznie. Co jakiś czas pojawiają się wątpliwości, czy pisze sam, czy korzysta z gost writerów, bo przecież wydaje się niemożliwe, by pisać kilka książek rocznie i nie wypalić się. Pisarz odpowiada na te zarzuty w jedyny możliwy sposób: wszystkie książki stworzył sam, pomysłów ma pełną szufladę, a do tworzenia podchodzi tak, jak do pracy zawodowej: z pełną dyscypliną, codziennie, konsekwentnie siada i pisze. I jak widać ta konsekwencja się sprawdza, bo nawet ja, choć nie przepadam za literaturą sensacyjną, doceniam kunszt pisarski autora, a podobno słabszy „Hasztag” (sprawdź recenzję) przeczytałam na raz z wypiekami na twarzy. Gdy zatem Ślubnemu skończyły się lektury, bez wahania podsunęłam mu serię z komisarzem Forstem. 


„Widmo Brockenu” Remigiusza Mroza

Swoją przygodę z prozą Mroza Ślubny zaczął niejako od końca, gdyż jako pierwszy podsunęłam mu ósmy tomprzygód Wiktora Forsta „Widmo Brockenu”

Forst zdecydowanie nie chce wracać do służby. Po wypadku nie doszedł jeszcze w pełni do sił, tworzy szczęśliwy związek z Dominiką, bawi się z jej dziećmi i jest po prostu szczęśliwy…To dlaczego wychodzi w Tatry i pakuje się w kłopoty tak poważne, że wyciągnąć go może jedynie Joanna Chyłka? Tak! Dobrze czytacie! W tym tomie Forst i Chyłka są równorzędnymi partnerami, co gwarantuje świetną rozrywkę.

Ślubny łyknął powieść w dwa dni, a jego wybuchy śmiechu sprawiły, że i ja sięgnęłam po „Widmo Brockenu”.

A prezent? Od dzieci dostał wcześniejsze tomy serii z komisarzem Forstem. Ma teraz co robić w deszczowe dni.

Recenzja powstała we współpracy z księgarnią TaniaKsiazka.pl

16 komentarzy:

  1. Tej książki Mroza jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to jeszcze świeżynka, chociaż autor wydał już następną 🤣

      Usuń
  2. Lubie książki Mroza. Tej jeszcze nie zaczęłam czytać

    OdpowiedzUsuń
  3. Książki są dobrym pomysłem na prezent , Mroza nie czytałam, ale wiem , że jest popularny . Może tej jesieni siw przekonam i przebije przez te strony :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mróz jest mega popularny :D Ja miałam okazję czytać opowiadania jego autorstwa i nie zaiskrzyło między nami. Może z powieściami byłoby inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam wiele dobrego o serii z komisarzem Forstem, może też sięgnę po te powieści.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oooo tej pozycji jeszcze nie znam. Zapoznam się

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze dobrze mieć zapas książek na deszczowe dni. 😄 powieści Mroza zawsze wciągają!

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka zawita także do mnie. Chętnie się z nią zapoznam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zabieram się za tę książkę już dawno. Może teraz się uda.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kryminały bardzo lubię czytać. Książki Remigiusza Mroza nie raz wpadły mi w ręce

    OdpowiedzUsuń