Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Piękny Zachód. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Piękny Zachód. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 14 września 2020

Moje ulubione 500 km, czyli Piękny Zachód 2020

Ten sezon maratonowy dał mi się mocno we znaki. Początkowo planowaliśmy z Krzysiem pięć długich imprez, ostatecznie stanęło na czterech. Przejechaliśmy Pierścień Tysiąca Jezior, Piękny Wschód, Bałtyk-Bieszczady Tour, a w ostatni weekend także mój ulubiony Piękny Zachód. Na trasie tej imprezy przeżyłam dwa lata temu swój debiut w ultramaratonach i stąd mój niemały sentyment do Pięknego Zachodu i trasy wiodącej kilka kilometrów od Domku pod Orzechem. Ale tegoroczna edycja zostawiła mi w głowie jedną zasadniczą refleksję - końcówka lata to nie jest dobry czas na ultra... 


wtorek, 11 czerwca 2019

Są rzeczy ważne. I ważniejsze...

Ustalając kalendarz startów wiedziałam jedno - Piękny Zachód znajdzie się w nim na pewno. Zeszłoroczna impreza na tyle dobrze zapisała się w mojej pamięci, że ie widziałam możliwości pominięcia tegorocznej edycji.  Gdy tylko ruszyły zapisy,w raz z Krzysiem wpisaliśmy się na listę, opłaciliśmy niezbędne opłaty i czekaliśmy...

sobota, 16 czerwca 2018

Blondynce padło na głowę, czyli Ultramaraton Piękny Zachód w Niesulicach

Gdy wczesną wiosną zapisywałam się na Ultramaraton Piękny Zachód, myślałam, że to dobry pomysł. Im bliżej czerwca, tym bardziej zaczynałam w to jednak wątpić. Poprzedni tydzień spędziłam na zastanawianiu się, co też strzeliło mi do głowy...
W czwartkowe popołudnie wszystko było już niemal gotowe. Miałam sprawdzoną dokładnie trasę, wybrane pociągi, spakowane bagaże. Zostało mi przygotować naleśniki na drogę do Świebodzina i się wyspać. Ale do wieczora pozostawało jeszcze trochę czasu, zaczynałam go więc marnować denerwowaniem się, które przerwał niespodziewany przyjazd Krzysia. Ze względu na maraton w Łasku nie mógł towarzyszyć mi w weekend (nie do końca, ale o tym za chwilę), postanowił więc przyjechać w czwartek z torcikami bezowymi na uspokojenie - wiadomo, beza jest dobra na wszystko...