Sztuka współczesna nie jest
najłatwiejsza w odbiorze i nie każdy ją lubi. Mnie fascynuje od
lat, największą miłością darzę instalacje. Zastanawiam się,
czy miłość ta nie narodziła się pewnej zimy w Zakopanem, gdy
wspólnie z ojcem wędrowałam zaśnieżonymi uliczkami, zaglądając
w najdalsze zakamarki. To wtedy poznałam twórczość Magdaleny
Abakanowicz i jej tkaniny pokazywane w zakopiańskim BWA , wówczas
też znaleźliśmy dziwną galerię Władysława Hasiora, a ja
przepadłam. I moja fascynacja Hasiorem trwa niezmiennie od prawie 40
lat.