sobota, 18 kwietnia 2020

Mój pierwszy raz... czyli kogo i dlaczego polecam w ramach Share week


Bloguję od lat. W sumie od tak dawna, że pamiętam blogi na Onecie i kilka innych miejsc w sieci, które już nie istnieją. Prowadziłam blog zanim stało się to modne. Zawsze jednak czułam się blogerką niszową i choć swoje pisanie traktowałam poważnie i serio, to daleko było mi o myśleniu o sobie w kategoriach twórcy internetowego. Ba! Ja nawet nie czytałam (i po prawdzie nadal rzadko zaglądam) blogów topowych. Wolę miejsca niszowe, ale z niepowtarzalnym klimatem. I choć o akcji Share week  Andrzeja Tucholskiego słyszałam już kilka lat temu, to nie przykładałam do niej wagi, właśnie wychodząc z założenia, że są dla wielkich blogerów, a nie dla takich jak ja.
Co się zmieniło? No właśnie! W tym roku olśniło mnie, że o randze blogera nie świadczy ilość czytelników, ale to, czy są oni wierni oraz moja subiektywna ocena. To dlatego w tym roku, rzutem na taśmę pierwszy raz biorę udział w akcji i polecam.


Kogo i dlaczego czytam?

Moje typy będą odbiegać od utartych schematów, bo dotyczą mojego podwórka. Nie znajdziecie tu sławnych blogerów czy influencerów (boszzz jakie idiotyczne słowo), a raczej osoby niesamowicie skromne, które swoje blogi traktują jako swoiste pamiętniki albo miejsca do pokazywania piękna najbliższej okolicy.
Zatem zaczynamy!

Izerski Włóczykij

Izerski włóczykij to blog tworzony przez Pawła, niesamowicie interesującego młodego człowieka, o wielu pasjach i talentach. Jest nie tylko wędrowcem po Górach Izerskich, ale także fotografem, muzykiem, poetą. Na blogu pokazuje nieraz nieoczywiste piękno Gór Izerskich i Pogórza, tworzy portrety ludzi, którzy tu mieszkają i pokochali Izerię lub jak kto woli Izerbejdżan miłością wielką i odwzajemnioną. Dzięki Pawłowi można zanurzyć sie w klimacie Gór Izerskich nie ruszając się z domu. 

Krzysztof Gdula

Krzysztof Gdula tworzy bloga pod swoim imieniem i nazwiskiem. Pamiętam, gdy odkryłam to miejsce, przez wiele dni wracałam, by pławić się w cudownej polszczyźnie, jaką operuje ayotr pisząc o Górach Kaczawskich. Jeśli jednak wydaje wam się, ze to blog podróżniczy, to jesteście w błędzie, bo nie dowiecie się z niego o 10 najważniejszych miejscach do zobaczenia oraz najlepszych miejscach noclegowych, czy restauracjach. Poznacie jednak refleksje i wrażenia z samotnych wędrówek po Sudetach. Oprócz tego możecie trafić na rozważania filozoficzne, czy swoiste felietony na temat przeczytanych książek. 

Nasze Pogórze

Maria z Pogórza Przemyskiego ,  http://naszepogorze.blogspot.com/ ma grono stałych czytelników, którzy podobnie jak ja kochają ją za spokój, z jaki opowiada o życiu na pogórskiej wsi, o wyprawach dalekich i bliskich, o miejscach odchodzących w zapomnienie. To taki bardzo mi bliski slow life. I o ile z pozostałymi dwoma blogerami miałam okazję wypić kawę i herbatę pod orzechem i wiem, że są nie tylko świetnymi blogerami, ale równie fajnymi ludźmi w realu, o tyle Marii nie miałam okazji poznać osobiście, nad czym ubolewam i ciągle mam nadzieję, ze kiedyś, gdy ruszy na karkonoskie szlaki (bo i tu czasem zagląda) to po prostu do niej dołączę, bo wiem, że będzie nam się świetnie rozmawiało.


Znam jeszcze kilka miejsc, gdzie czuję się dobrze i jestem mile widzianym gościem. Wystarczy zajrzeć na moją listę blogów.

52 komentarze:

  1. To masz mega doświadczenie i wiedzę. Ja bloguje od pięciu lat i ciągle się uczę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tą blogową wiedzą to jest różnie, ale pogłębiam ją. Co do doświadczenia, to się zgadzam!

      Usuń
  2. To masz mega doświadczenie i wiedzę gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawo ! Fajnie, że się zdecydowałaś ! Ja też bloguję od wielu lat, ale omijam takie akcje. Cieszę się, że dzięki Tobie mogę poznać inne, ciekawe miejsca w blogosferze. Podobnie jak Ty wolę zwyczajne blogi niż te topowe, sponsorowane. A propos tych topowych - ich autor nie zajrzy do Ciebie, by zostawić pod postem kilka słów. Wiele razy się o tym przekonałam. Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, myślimy podobnie. A do moich polecajek warto zajrzeć.

      Usuń
  4. Bardzo ciekawe propozycje. Ja tez biorę udział. Tutaj moje typy: https://www.oszczedzanienaprzyszlosc.pl/2020/04/share-week-2020/

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę przyznać, że wcześniej nie słyszałam o wymienionych blogach, możliwe że byłam i czytałam, jednak nie kojarzę z nazw, Chętnie zerknę w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nie byłaś, ale wartonto zmienić. Wyjść ze swojej strefy poszukiwań i odnaleźć perełki.

      Usuń
  6. No proszę 5 lat jak ten czas leci szybko

    OdpowiedzUsuń
  7. Wędrówki po kuchni18 kwietnia 2020 17:07

    Bloguję od wielu lat, ale jakoś jeszcze mnie nie skusiła ta akcja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to pierwszy raz. Wcześniej byłam sceptyczna.

      Usuń
    2. Wędrówki po kuchni19 kwietnia 2020 18:06

      No właśnie ja jakoś też tak sceptycznie do tego podchodzę. Może dojrzeję do tego :)

      Usuń
  8. Bloga Andrzeja lubimy i często czytamy/oglądamy, więc jego akcja nie jest nam obca.

    OdpowiedzUsuń
  9. o! Dzięki za polecenia w wolnej chwili zaglądnę w polecane przez Ciebie miejsca:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bo ciekawe Twoje polecenia, chętnie na nie zajrzę.

    Ja także bloguję od wielu lat, mój pierwszy blog był również na Onecie i skasowałam go bez żalu. Felicjada, jest moim ostatnim blogiem, który ma wreszcie wygląd i charakter jaki chciałam. Jest wreszcie mój. W między czasie przeszłam przez jeszcze kilka innych, ale został tylko jeden, do którego raczej nie wrócę. O akcji Andrzeja słyszę od prawie samego początku, ale dopiero trzeci raz wzięłam udział. Uważam, że to fajna akcja i warto polecać innych. Poza tym tam także występują blogi niszowe, które okazują się niesamowitymi perełkami. I znam osoby, które prowadzą topowe blogi i są wdzięczne i szczęśliwe za każde polecenie. :) Takim człowiekiem jest np. Maciej Wojtas - a ja go bardzo, bardzo cenię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maćka też cenię, a jego grupa na fb to sztos! Cały czas czegoś tam się uczę. Bloga na onecie trochę mi żal, bo skasowało kilka naprawdę dobrych reportaży z podróży. Inne miejsca porzuciłam bez żalu, bo ludzie z nich odnaleźli się na fb i dalej mamy montakt i wsparcie.

      Usuń
  11. Chętnie zajrzę na te blogi, po opisach zapowiadają się naprawdę obiecująco. I faktycznie, z share weekiem jeszcze nigdy nie spotkałam się na takim bardziej niszowym, że tak to nazwę, blogu, który poleca podobne wielkością blogi. Zawsze było duży - duży, lub mały - duży, gdzie osoby z przeciętną czytelnością polecały istne giganty.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie ♥
    DrzDrzazga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko powiedz, czy goganty trzeba wspierać? Lepiej pokazać wartościową niszę.

      Usuń
  12. Pierwszy raz słyszę o takiej blogowej idei, ale przyznam, że bardzo ciekawa. Dziękuję za miłe słowa, brzmią praktycznie jak życzenia urodzinowe, czy świąteczne :-D Sam pamiętam, jak trafiłem na Twojego bloga parę dobrych lat temu, przy okazji szukania czegoś o Wiedźminie...i tak już zostało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że sprawiłam Ci radośč. Jeści poczytasz o share week to zobaczysz, że to fajna idea, która wpisuje się w to nasz wspieranie lokalne.

      Usuń
  13. blog Marii z Pogórza czytam od wielu lat,
    kiedyś brałam udział w podobnym projekcie związanym z polecaniem blogów ale teraz zwyczajnie mi się nie chce, za dużo z tym kłopotu
    przesyłam pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  14. Preferujesz blogi podróżnicze, ja też je lubię. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  15. Aniu, dziękuję za miłe słowa.
    Zajrzałem na podany adres chcąc się dowiedzieć, co to za akcja, bo nie słyszałem o niej. Szczerze mówiąc nie wiem praktycznie o niczym, co się dzieje w Internecie, na innych blogach, a o tych topowych tylko słyszałem, że są.
    Aniu, nie bez powodu nie biorę udziału w konkursach ogłaszanych przez Ciebie. Nie lubię brać w nich udziału, ani być tam, gdzie wypada, czytać to, co modne. Trudność mi sprawia ocenianie tekstów innych osób, ich wartościowanie i podawanie ocen do publicznej wiadomości. Nie podobają mi się akcje. Docenić teksty moich znajomych mogę i bez tych angielskojęzycznych inicjatyw. Coraz trudniej mi czytać te nowomodne teksty nafaszerowane nieznanymi mi wyrażeniami, z reguły żywcem przeniesionymi z języka angielskiego, częstokroć bez uzasadnienia językowego.
    To wszystko przynależy do świata raczej mi obcego.
    Tak, wiem, można by tę akcję wykorzystać do celów promocyjnych, ale i w tym mam skrupuły.
    Blog założyłem pod namową syna. Dobrze się stało, bo mam swoje miejsce w Internecie. Miejsce, gdzie nikt mi nie powie, co mam publikować, a czego nie, jak ostatnio stało się w Biblionetce. Mam swoje grono odwiedzających, taki swój maleńki świat, i na tym wypada poprzestać.
    Przepraszam, jeśli zawiodłem. Inaczej nie potrafię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podstawą tej akcji jest właśnie promocja 😂 a Twój blog warto promować!

      Usuń
    2. Dziękuję raz jeszcze, Anno. Powinienem zazdrościć Ci inicjatywy i optymizmu.
      Aniu, wczoraj i dzisiaj piękna pogoda, drzewa się zielenią, a ja drugi dzień siedzę przy biurku bojąc się wyjechać na łazęgę z powodu kar. A niech to!
      Co prawda nadgoniłem zaległości, trochę napisałem i przeczytałem, ale niewielkie to pocieszenie, gdy widzi się słońce i błękit nieba.

      Usuń
    3. Jest faktycznie pięknie. Jutro trochę tego piękna wrzucę na blog.

      Usuń
  16. Pierwsze odwiedziny na Twoim blogu (niecały rok temu) zawdzięczam Włóczykijowi. A dzięki Tobie podglądam też Nasze Pogórze. Fajnie,że jesteście. Podziwiam ,Aniu, Twój zapał i konsekwencję.Dziękuję za inspiracje. Małgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że postanowiłaś zostać na dłużej.

      Usuń
  17. Też bloguję już kilka lat, a dopiero w tym zdecydowałam się wziąć udział w Share Week ;>

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawa inicjatywa. Dwa blogi z wymienionych też regularnie odwiedzam i chętnie czekam na kolejne wpisy, nie zapominam o Twoim blogu a jakże. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj, Aniu, zawstydziłaś mnie:-) dziękuję za dobre słowo.
    Nie biorę udziału w żadnych akcjach, piszę od 9 lat o tym co lubię, mąż namówił mnie do założenia bloga, miewam chwile niemocy, ale on zawsze podtrzymuje mnie na duchu:-) A to, że nie spotkałyśmy się, to rzecz umowna:-) być może przed laty zerknęłyśmy sobie w oczy, kiedy pedałowałaś pod górkę w Karpaczu w jakimś maratonie, a my zjeżdżaliśmy w dół po wyprawie na Śnieżkę:-) pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt. Mogłyśmy się wtedy spotkać 😂 nie chciałam Cie zawstydzać, a jedynie polecić, bo lubię Twoje pisanie.

      Usuń
  20. ... też wolę niszowe blogi ... Pani blog bardzo mi się podoba, czuć w nim klimat natury i miłości do świata, a to jest mi bliskie ...

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie znam tych blogów, ale chętnie na nie zajrzę :) Dzięki za polecenie!

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetna akcja! Ja ostatnio mam za mało czasu na odwiedzanie blogów, mam kilka ulubionych książkowych i staram się tam bywać regularnie, jeśli się nie udaje to potem hurtowo czytam posty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też odwiedzam kilka ulubionych. W tym kilka książkowych.

      Usuń
  23. Przyznam, że nie mam już zupełnie czasu na takie akcje, żałuję, że doba nie ma 48 godzin, choć znając mnie, to i tak pewnie dodatkowe godziny przeznaczyłabym na czytanie książek. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Chętnie zajrze na te blogi, ponieważ ich nie kojarzę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. ten share week bardzo mnie zastanawia, musze pomyśleć, czy mam taką listę polecajek ;-)

    OdpowiedzUsuń