piątek, 15 maja 2020

"Fotografowanie polskiej przyrody" czyli prezent dla mojego dziecka

Przyroda fascynuje mnie od zawsze. Tę fascynację oraz sporą dawkę wiedzy zawdzięczam ojcu, który zabierał nas, dwie smarkule na długie wyprawy i pokazywał nam piękno polskiej przyrody. Pamiętam nasze wycieczki w Beskidy albo do pobliskiego lasu. W każdą niedzielę trzeba było wyjść choć na kilkugodzinny spacer. Jeśli nie dało się wyjechać w góry, wałęsaliśmy się po łąkach, nieużytkach wokół hałd kopalnianych, penetrowaliśmy podmiejskie lasy. Tato robił dziesiątki zdjęć, ale jego interesowali przede wszystkim ludzie i ich emocje. Mamy mnóstwo fotografii z tego okresu.

Miłość do przyrody wyssana z mlekiem matki

Gdy dorosłam, miłość do przyrody przekazałam dzieciom. Wielogodzinne wycieczki do lasu, włóczęgi polami i łąkami, wycieczki rowerowe zaowocowały niesamowitą wrażliwością na urodę naszej fauny i flory.

Najlepiej widać to w przypadku mojego syna, który wraz synową i swoją maleńką córeczką każdą wolną chwilę spędzają na łonie natury, fotografując ją.


"Fotografowanie polskiej przyrody"

Z myślą o tym moim średnim dziecku nabyłam książkę wydawnictwa Arkady „Fotografowanie polskiej przyrody". Autor tej pozycji, Grzegorz Bobrowicz, to człowiek o wielu pasjach. Z wykształcenia leśnik, z zamiłowania fotograf połączył obie swoje pasje w jeden zawód, tworząc dokumentację naukową i fotograficzną polskich rezerwatów i parków narodowych.

Autor ma jeszcze jeden talent: potrafi swoją wiedzę i pasję przekazywać w sposób prosty i dostępny. To właśnie sprawia, że stworzony przez niego przewodnik po fotografii przyrodniczej pozwoli największemu laikowi poznać niuanse zdjęć przyrodniczych.

Przewodnik „Fotografowie polskiej przyrody” niesamowicie mnie zaskoczył. Zakładałam, że dostanę książkę najeżoną teorią, pojęciami technicznymi, z których niewiele będę rozumieć, a w moje ręce trafił cudowny album ze znakomitymi zdjęciami przyrodniczymi.

Książka rozpoczyna się krótkim i zwięzłym omówieniem sprzętu fotograficznego, po którym następują rozdziały pełne pasji. Poradnik podzielony jest na miesiące. W każdym miesiącu znajdziemy kilka tematów wartych podjęcia w konkretnym czasie. Autor pokazuje przykładowe zdjęcia, omawia czas, miejsce, sposób przygotowania się do fotografowania, a następnie udziela rad i wskazówek jak sfotografować dany obiekt.

Nie mam takiej wiedzy jak mój syn, ale wydaje mi się, że po lekturze tej książki i moje zdjęcia robione telefonem lub aparatem kompaktowym będą znacznie lepsze. Podejrzewam też, że dla mojego syna ta książka stanie się źródłem wiedzy i inspiracji, pozwoli mu doskonalić swój warsztat fotograficzny i będzie trafionym prezentem na Dzień Dziecka.

Recenzja powstała dzięki współpracy z wydawnictwem Arkady, któremu dziękuję za prezent dla mojego dziecka.


35 komentarzy:

  1. Myślę, że większość z nas dobrze czuje się na łonie przyrody i często robimy zdjęcia, więc każdemu przydałby się taki poradnik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubi się fotografię przyrodniczą to warto mieć te książkę w swoich zbiorach.

      Usuń
  2. Mnie bliskość przyrody relaksuje :) Jak każdego z resztą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie umiem fotografować przyrody, nie mam cierpliwości do kadrowania i kompozycji, za to uwielbiam oglądać prace innych, czasem zachwycę się całym obrazem, kiedy indziej jakiś szczegół przykuje moją uwagę. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyroda która nas otacza jest niesamowita. Warto ją zatrzymać w kadrach na dłużej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie na tapecie monitora zawsze jakieś zdjęcie przyrody. :)

      Usuń
    2. A powiem Ci, że i u mnie również. Najczęściej są to właśnie nasze zdjęcia z podróży :)

      Usuń
    3. Super, u mnie albo widok, albo zwierzę.

      Usuń
    4. A zdjęć z podróży mam mnóstwo, lecz jeśli chodzi o zdjęcia przyrody, to najbardziej urzekły mnie te zrobione w Chinach - w parkach.

      Usuń
    5. Wyobrażam sobie, jak muszą być cudne.

      Usuń
  5. Bardzo mnie zaciekawiła ta pozycja, być może się o nią pokuszę. Matka Natura kryje w sobie mnóstwo skarbów, które tylko trzeba odkryć i docenić. Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że ta publikacja mogłaby mi się przydać.

    OdpowiedzUsuń
  7. I to jest wartościowy prezent! Kurczę jak marzę o zdjęciach wilków w Izerskich :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Mąż godzinami przez lornetkę obserwuje zimorodki i nurogęsi na Kwisie. Radocha!:))Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zimorodki! Sama bym poobserwowała, bo widziałam bodaj raz w życiu.

      Usuń
  9. Świetny prezent! Sama byłabym takim zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja akurat zamiłowanie do fotografii odziedziczyłam po ojcu ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też kocham fotografować ale głównie swoich synów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach! Dzieci to podstawa! Moje mają tysiące fotek z dzieciństwa!

      Usuń
  12. Mi zamiłowanie do robienia zdjęcia jakoś przyszło po prostu. Od dziecka mam styczność z aparatem, więc w pewnym momencie zaczęłam robić zdjęcia sama.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem tak jest, że coś się znudzi. Trzeba dać na luz i zatęsknić.

      Usuń
  13. ja też fotografuję głównie ludzi, przyroda jest dla mnie za trudna, dlatego uważam, że ta książka to świetny prezent :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Twój syn robi piękne zdjęcia, Anno. Muszę spróbować dotrzeć do niego na Instagramie. Bo wiesz, ja tam jestem jak dziecko we mgle.
    A prezent na pewno będzie trafiony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, są piękne. A na instagram przeniesie Cię samo zdjęcie.

      Usuń
    2. Spróbowałem, chyba się udało zapisać jako obserwowane. Bo ja, Aniu, błądzę po Instagramie jak ślepiec.

      Usuń
  15. Ja lubię fotografię w każdej postaci - to i ta książka wydaje się idealną dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam tego typu "albumy" zwłaszcza lubię zdjęcia ptaków. Florę ubóstwiam, zwłaszcza lasy, fauny jednak odrobinę się boję :) Myślę, że ta pozycja wydawnicza przypadła by mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  17. I to jest książka w którą chętnie się zaopatrzymy

    OdpowiedzUsuń